Aktualizacja strony została wstrzymana

Piątek tygodnia Męki Pańskiej – wspomnienie Siedmiu Boleści Matki Bożej

W piątek Tygodnia Męki Pańskiej, Kościół tradycyjnie obchodzi wspomnienie Siedmiu Boleści Najświętszej Maryi Panny.

Staraj się wczuć głęboko w cierpienia Matki najboleśniejszej pod krzyżem Jezusa.
Najlepsza z matek utraciła najlepszego z synów! Matka najmilsza straciła najukochańsze, jedyne Dziecię! A przecież Maryja wiedziała, że dziecię to było wcieloną miłością i pięknością Boga. Słowami na krzyżu: „Wykonało się!” przypieczętował Jezus cierpienie także swojej Matki w całej jego srogości.
A wymiana? Św. Bernard pisze: „Wymiana ta zaprawdę mogła bólem rozsadzić serce, gdy zamiast Jezusa otrzymała Jana, zamiast Pana – sługę, zamiast Mistrza – ucznia, zamiast Syna Bożego – syna Zebedeusza, człowieka w miejsce Boga.” Czy tylko tego człowieka? W Janie otrzymała ona ludzi, nas po ziemsku i nisko myślących, nas ludzi obarczonych grzechami, nas niewdzięcznych ludzi! Może mogła liczyć na naszą miłość. Ale my przecież szliśmy śladami katów Jezusa i na nowo Go ukrzyżowaliśmy. A z nim ją, Jego Matkę! I jej ból obił się echem aż o strop nieba. „Płacze, płacze wśród nocy, na policzkach jej łzy, a nikt jej nie pociesza spośród wszystkich przyjaciół; zdradzili ją wszyscy najbliżsi i stali się wrogami” (Lm 1, 2).

Czy i ty nie byłeś matczyną boleścią dla Najświętszej Maryi Panny? Czy i ty nie stałeś się jej wrogiem? Przeproś w takim razie. Pociesz najboleśniejszą z matek, rozważając ze współczuciem jej katusze, rozmyślając o jej sercu przeszytym siedmioma mieczami. Odmów chociaż raz koronkę o siedmiu boleściach:

„Któregoś ty po proroctwie Symeona z boleścią ze świątyni wynosiła.
Z którym żeś z boleścią do Egiptu uchodziła.
Któregoś ty z boleścią przez trzy dni szukała.
Któregoś ty z boleścią podczas drogi krzyżowej spotkała.
Któregoś ty z boleścią na krzyżu konającego oglądała.
Któregoś z boleścią na łono swoje przyjęła.
Któregoś z boleścią w grobie złożyła.”

Nie zostawiaj Matki samej w cierpieniu! Ona także ciebie nie opuści. Postąp tak jak uczeń umiłowany, o którym czytamy: „I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie” (J 19, 27).

 


Źródło: „Z Bogiem” o. Atanazy Bierbaum OFM, Kraków, 1934

Za: Senctus.pl (2011-04-15) | http://www.sanctus.pl/index.php?module=aktualnosci&grupa=&podgrupa=&strona=1&id=94&kategoria=

Skip to content