Aktualizacja strony została wstrzymana

Milczący papież czy świat – Marek Piotrowski

„Lepiej publicznie zachować milczenie, a czynić to, co czyniliśmy dotąd – udzielając wszelkiej możliwej pomocy tym biednym ludziom” (Pius XII, papież). Ta postawa narazi później papieża na zarzuty, iż „nie ekskomunikował nazistów” i że „milczał”.

Aby móc choć w części ocenić lata przedwojenne i wojenne, należy dobrze znać historię i działania podjęte przez Stolicę Apostolską.

1940 W styczniu papież wydaje instrukcje dla Radia Watykańskiego, aby ukazano straszliwe okrucieństwa niecywilizowanej tyranii wobec Żydów i Polaków. „Jewish Advocate” z Bostonu pisał o tej audycji, iż stanowiła „otwarte potępienie niemieckich zbrodni dokonanych przez nazistów w Polsce, stwierdzając, że znieważają one moralne sumienie ludzkości”. „New York Times” napisał:

Oto Watykan przemówił, z autorytetem, którego nie można zakwestionować, i potwierdził najgorsze wieści o terrorze, które napłynęły z polskiej ciemności.

„Manchester Guardian” obwołał Radio Watykańskie „najpotężniejszym stronnikiem umęczonej Polski”.

Papież udziela audiencji niemieckiemu ministrowi spraw zagranicznych (był to jedyny wysoki funkcjonariusz hitlerowski na audiencji u papieża) i odczytuje mu listę faszystowskich zbrodni. „New York Times” komentuje to wystąpienie: „W żarliwych słowach przemawiał do Ribbentropa, bronił Żydów w Niemczech i Polsce”.

1941 Obrady konferencji niemieckich „specjalistów” od spraw kościelnych. We wnioskach pojawia się „ostateczny obrachunek z Kościołem”. 17 grudnia zwierzchnicy kościoła ewangelickiego Meklemburgii, Turyngii, Saksonii, Hesji, Szlezwiku-Holsztyna, Anhaltu i Lubeki wydają wspólną odezwę, w której deklarują, iż Żydzi nie są zdolni do osiągnięcia zbawienia przez chrzest ze względu na swoją rasę i obarczają ich odpowiedzialnością za wybuch wojny, zalecając jak najsurowsze środki.

Niemieccy biskupi katoliccy protestują przeciw planom eutanazji osób upośledzonych.

1942 Pius XII wysyła nuncjusza do Vichy, by zaprotestował przeciw „nieludzkim aresztowaniom i deportacjom Żydów z zarządzanej przez Francuzów strefy na Śląsk i do Rosji”. „New York Times” pisze:

Papież wstawiał się za Żydami przeznaczonymi do wywiezienia z Francji.

Ta interwencja bardzo rozsierdza Niemców. Kierowana przez Goebbelsa propaganda niemiecka rozpowszechnia w odwecie 10 milionów egzemplarzy broszury, cytującej w formie zarzutu interwencje Piusa XII i nazywającej go na tej podstawie „prożydowskim papieżem”.

W lipcu zostaje opublikowany – inspirowany przez papieża – list pasterski biskupów holenderskich z potępieniem „niemiłosiernego i niesprawiedliwego traktowania Żydów”.

Niestety, skutki są odwrotne do zamierzonych. Hitlerowcy natychmiast aresztują i wywożą do Oświęcimia kilkuset żydowskich konwertytów na katolicyzm (w tym późniejszą świętą – Edytę Stein). Całość wywózek do obozów koncentracyjnych obejmie znacznie większą liczbę osób – znacznie więcej niż w krajach ościennych (79%). Papież niszczy przygotowany już list z potępieniem nazistowskich zbrodni, uzasadniając rzecz następująco:

Skoro list biskupów holenderskich kosztował życie 40 tys. osób, mój protest jako papieża mógłby pochłonąć 200 tys. ofiar. Nie mogę sobie pozwolić na takie ryzyko. Lepiej publicznie zachować milczenie, a czynić to, co czyniliśmy dotąd – udzielając wszelkiej możliwej pomocy tym biednym ludziom.

Także w mowie do kardynałów wyjawia powód tego, iż jego działania na rzecz Żydów odtąd będą miały cichy charakter: Jest to „w interesie samych ofiar, aby nie uczynić, przeciwnie do intencji, cięższą i bardziej nie do zniesienia ich sytuację”.

Bp Jean Bernard z Luksemburga, więzień Dachau (1941-1942), zawiadamia Watykan, że „kiedy tylko pojawiają się protesty, natychmiast pogarsza się traktowanie więźniów”. Rok później papież napisze:

Często bolesne i trudne jest zdecydować, czego wymaga sytuacja: powściągliwości i ostrożnej ciszy czy przeciwnie, szczerego słowa i energicznego działania.

Ta postawa narazi później papieża na zarzuty, iż „nie ekskomunikował nazistów” i że „milczał”. Główny rabin Danii Marcu Melchior stwierdzi po latach: „Gdyby papież się wypowiedział, Hitler prawdopodobnie dokonałby masakry ponad sześciu milionów Żydów i pewnie dziesięć razy po dziesięć milionów katolików”.

Pius XII prosi kościoły i klasztory we Włoszech, by dawały schronienie Żydom. Wysyła też sekretny list do biskupów, nakazujący cofnięcie ścisłej klauzury w domach zakonnych, aby mogły one stać się kryjówką dla Żydów. Wewnętrzna analiza hitlerowska tak ocenia działania papieża:

Jego przemówienie było jednym długim atakiem na wszystko to, za czym się opowiadamy… Wyraźnie opowiada się on po stronie Żydów… Rzeczywiście oskarża on lud niemiecki o niesprawiedliwość względem Żydów i czyni się rzecznikiem żydowskich przestępców wojennych.

Biskupi niemieccy wydają list pasterski Fulda, przedrukowany potem w krajach alianckich jako przykład oporu wewnętrznego wobec nazizmu.

Pius XII wygłasza orędzie bożonarodzeniowe, potępiając zbrodnie rasistowskie i mówiąc o „setkach tysięcy ludzi zgładzonych bez ich osobistej winy, głównie dlatego, że są narodowości żydowskiej lub rasą, wydawanych na natychmiastową lub powolną śmierć”. „New York Times” tak je komentuje: „Głos papieża jest głosem jedynym. Rozbrzmiewa w czasie, gdy cały kontynent milczy”.

 

POPRZEDNIE CZĘŚCI:

KOMENTARZ BIBUŁY: Tzw. kontrowersje i burza medialna wokół heroicznej postawy Ojca Świętego Piusa XII, są jednym ze sposobów na: 1) Zniszczenie wizerunku Kościoła katolickiego i wytworzenie wobec zarówno tego wielkiego Papieża jak i Kościoła, postawy wrogości ; 2) Wywieranie stałej presji na Watykan, a w ślad za tym na cały Kościół celem dalszego kontynuowania reform posoborowych, sprzyjających wizjom masonerii i żydostwa; 3) Dalszego konsekwentnego wprowadzania jedynie-obowiązującej wersji wydarzeń II Wojny Światowej, która ma się niemal jedynie kojarzyć z cierpieniem Żydów i tzw. Holokaustem.

Należy zatem stale przypominać, że łatwość działania oszczerców żydowskich i wszelkich innych antykatolickich, rzucających bezpodstawne kalumnie na papieża Piusa XII, wynikają z tego, że: 1) Działał On w wielkiej dyskrecji nie pozostawiając za sobą wiele dokumentów, gdyż większość poleceń aby chronić Żydów, wydawał On ustnie; 2) Jak wynika z przebogatych a dotychczas znanych nam zasobów archiwum watykańskiego, nie ma właściwie dokumentów, które świadczyłyby w sposób „czarno-na-białym” o tym, że Pius XII działał celem ocalenia Żydów, gdyż oczywiste wywózki Żydów nie były jednoznacznie kojarzone z ich unicestwieniem fizycznym. Innymi słowy: tzw. Holokaust, jako termin ukuty-i-uknuty po wojnie, nie istniał nie tylko w znaczeniu semantycznym, ale i w znaczeniu fizycznej zagłady Żydów. Jeszcze innymi słowy: papież Pius XII „nie protestował przeciwko Holokaustowi”, jak to próbuje narzucić w dyskursie na tematy II Wojny Światowej strona syjonistyczna, z tej prostej przyczyny, że nie była Mu znana jakakolwiek „zagłada” tego narodu. Morderstwa, getta, łapanki, obozy koncentracyjne z nieludzkimi warunkami, rozstrzeliwania, liczne ofiary komand SS i współpracujących z nimi oddziałów innych narodowości (np. Ukraińców czy Litwinów), wszelkie inne okropności totalnej wojny dwóch poróżnionych ze sobą systemów socjalistycznych – nie były i nie mogły świadczyć automatycznie o istnieniu programu likwidacji Żydów.

Aby obciążyć Piusa XII, trzeba zatem, albo: 1) Nienawidzić Kościoła i działać wbrew oczywistym faktom celem Jego pogrążenia; albo 2) Uwierzyć, że zwykła konferencja jakich przeprowadzano w III Rzeszy tysiące – a mowa o konferencji w Wannsee – miała być takim punktem zwrotnym w planowaniu „zagłady Żydów”.  Tak, trzeba uwierzyć, bo tylko religijne podejście do tego typu dokumentu, który nic w sobie nie zawiera (ze względu na zastosowanie w nim „języka maskującego”), może zaowocować nagonką na tego Wielkiego Papieża. Tylko, że wtedy niewiele ma to wszystko wspólnego z dochodzeniem do prawdy historycznej, natomiast wszystko z antykatolicką ideologią.

Za: Rycerz Niepokalanej nr 4/2011, s. 120 | http://rycerz.franciszkanie.pl/articles.php?article_id=258

Skip to content