Znany i popularny ostatnio portal społecznościowy Facebook, zbanował konto Trzeciej Palestyńskiej Intifady, na specjalną prośbę izraelskiego ministra w rządzie partii Likud.

Yuli Edelstein, bo o nim mowa, wysłał list do administracji Facebooka. I co? I strona, którą „polubiło” ponad 350, 000 osób, została skasowana. Edelstein napisał do założyciela FB, Marka Zuckerberga (nie, zestawienie tych nazwisk nie jest antysemickim spiskiem), że Palestyńczycy na tej stronie nawoływali do zabijania Żydów w Jerozolimie i zbrojnego powstania. Trudno zweryfikować tę informację biorąc pod uwagę, że strona, na której miała się ona znajdować, już nie istnieje, niemniej jednak piszący tego newsa akurat zadał sobie trud przetłumaczenia z arabskiego ok. kilkunastu komunikatów z tablicy, gdzie była mowa o wielkiej, ale pokojowej demonstracji.

To się nazywa skuteczny lobbing. Tyle, że pan Edelstein, jak i pozostali syjoniści, może się na nim skutecznie przejechać. Albowiem jeśli ktoś zatamuje rwący potok, to woda zacznie wzbierać, aż w końcu rozwali tamę z potężną siłą i zatopi to, co znajduje się za nią. Palestyńczycy chcą wyjść na ulice w „Dniu Gniewu” 15 maja, w rocznicę powstania Państwa Żydowskiego.

Za: Yahoo News