Katolicy powinni modlić się o to, aby nie doszło do zapowiedzianego przez Benedykta XVI spotkania międzyreligijnego w Asyżu – uważa przełożony Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X biskup Bernard Fellay.
Bp Fellay zarzuca Benedyktowi XVI, że „rozumie ekumenizm w taki sam sposób”, jak polski papież i stara się „usprawiedliwić Asyż”.
– W Asyżu podejmowane będą starania, by zrobić jak najmniej, bo dla obecnego papieża niemożliwe jest to, by różne grupy mogły modlić się razem, jeśli nie uznają tego samego Boga – uważa przełożony lefebrystów.
– Należy zatem postawić sobie pytanie, co mogą robić razem – dodaje bp Fellay i przyznaje, że ciekaw jest, jak Joseph Ratzinger, który był nieobecny na spotkaniu w 1986 roku, zamierza uczcię tę rocznicę.
– Może uległ naciskom i wpływom. Prawdopodobnie jest przestraszony aktami antychrześcijańskimi, przemocą wymierzoną w katolików, bombami w Egipcie, w Iraku – sugeruje bp Fellay.
Kolejne spotkanie w Asyżu „to akt może nie tyle rozpaczy, ale taki, któremu rozpaczliwie brakuje powodu” – konkluduje przełożony lefebrystów.
(eMBe/PolskaTheTimes)