Aktualizacja strony została wstrzymana

Francuska masoneria ma się dobrze (?) i otwiera oficjalną kawiarnię – Bogdan Dobosz

Francuscy masoni mają się dobrze. Tak przynajmniej twierdzi tygodnik „Le Point”, który pisze, że praktycznie wszystkie ważne sprawy w państwie są konsultowane z członkami różnych masońskich obediencji, a „fartuszkowcy” mają nadal ogromne wpływy. Tygodnik podaje tu przykład znanego biznesmena i polityka, Bernarda Tapiego, który podobno tylko dzięki wpływom masonów w wymiarze sprawiedliwości uzyskał w 2008 roku wyjątkowo korzystny dla siebie wyrok sądowy, nakazujący wypłacenie mu odszkodowania w wysokości 400 mln euro.

Czasopismo twierdzi, że duża liczba ważnych stanowisk w ministerstwach, w sądownictwie, w bankach, w szkolnictwie, czy w służbie zdrowia jest osadzana właśnie przez masonów. Znajdują się oni także na samych szczytach władzy. Do Wielkiego Wschodu Francji należy minister spraw socjalnych Ksawery Bertrand (na czas ministrowania miał wstrzymać się od udziału w pracach loży). Do Wielkiej Loży Francuskiej należy z kolei minister spraw wewnętrznych Brycjusz Hortefeux. Ze znanej wolnomularskiej rodziny ma pochodzić Maria Łucja Penchard, minister odpowiedzialna za zamorskie posiadłości Francji. Jej matka, Lucette Michaux-Chevry, ma w swoim domu w Basse-Terre wartościową kolekcję różnych masońskich akcesoriów. Z kolei minister ds. współpracy z frankońskimi krajami Afryki, Henryk de Raincourt, miał zostać wprowadzony do Wielkiej Krajowej Loży Francji przez wysokiego rangą funkcjonariusza Senatu. Wg „Le Point”, do masonerii należy też Patryk Ollier, minister ds. relacji z parlamentem.

Osobno mówi się o masońskim kręgu wokół prezydenta Mikołaja Sarkozy’ego. Jego doradcą ds. bezpieczeństwa i terroryzmu jest sam były wielki mistrz Wielkiego Wschodu – Alan Bauer.

Tygodnik twierdzi, że masoneria jest wręcz nadreprezentowana we francuskich kontaktach z Afryką. Masonami ma być duża grupa czołowych polityków byłych kolonii francuskich. Przykładem ma być Omar Bongo, były prezydent Gabonu, czy Denis Sassou Nguesso, prezydent Kongo, którzy byli wielkimi mistrzami masońskich lóż w swoich krajach. Ali Bongo, który przejął władzę po ojcu, został ostatnio wybrany na wielkiego mistrza Wielkiej Loży Gabonu. Uroczystość zaszczycili swoją obecnością liczni „bracia” z Francji, którzy nadal nadzorują afrykańskie loże-córki.

Swoją drogą artykuł francuskiego tygodnika trudno ocenić. Czy odsłania on nam cząstkę prawdy o wpływach wolnomularzy, czy jest raczej zachętą do zainteresowania działalnością lóż potencjalnych adeptów? Ostatnio mówiło się bowiem o pewnym kryzysie masonerii, a werbunek do niej przybiera zupełnie nowe formy. Dobrym przykładem jest tu Lyon. W mieście tym otwarto niedawno pierwszą chyba w historii oficjalną kawiarnię masońską. Kawiarnie, w których dyskutuje się o problemach filozofii, literaturze czy podróżach, wrosły w pejzaż Francji już dawno. Inicjatywa wolnomularzy jest jednak nowością. Celem tej kawiarni ma być pewne „odtajnienie” działalności masonerii. W lokalu odbywają się cykliczne spotkania, wykłady i dyskusje. AFP podała, że będzie to „miejsce, w którym ludzie mogą porozmawiać, zadać pytania, dopytać się, w jaki sposób zostać masonem”. Dyskusje i pytania mają odbywać się zgodnie z regułami warsztatów masońskich – nie wolno zabierać głosu, ale trzeba o niego poprosić, przede wszystkim się słucha i nie należy udowadniać, że ma się rację. Nie wolno też pytać wprost o przynależność do loży. Lyońska kawiarnia ma służyć „uproszczeniu kontaktów pomiędzy masonerią a światem zewnętrznym”.

Przykładowe tematy spotkań to eutanazja czy przynależność członków Kościoła do masonerii…

Bogdan Dobosz

Za: Najwyższy Czas! | http://nczas.home.pl/wiadomosci/europa/francuska-masoneria-ma-sie-dobrze-i-otwiera-oficjalna-kawiarnie/

Skip to content