Aktualizacja strony została wstrzymana

Rosja zwala winę na prezydenta. A pomagają jej w tym dziennikarze z Polski

Dezinformacji rosyjskiej ciąg dalszy. „Komsomoloskaja Prawda” oznajmia, że do katastrofy mogła doprowadzić tajna instrukcja, zgodnie z którą samolot może odejść na lotnisko zapasowe tylko za zgodą „głównego pasażera”.

„Komsomolskaja Prawda” wyjaśnia, że o istnieniu takiej tajnej instrukcji w 36. Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego dowiedziała się od jednego z polskich dziennikarzy. Nie podaje jednak jego nazwiska.

„W specjalnym pułku lotniczym, obsługującym VIP-ów, na krótko przed katastrofą pojawiła się służbowa, tajna instrukcja, zgodnie z którą samolot może odejść na lotnisko zapasowe tylko za zgodą głównego pasażera” – twierdzi moskiewska gazeta. Według niej „jest zrozumiałe, skąd się wziął dokument – stało się to po tym, jak dowódca statku powietrznego odmówił wykonania rozkazu prezydenta Polski (Lecha Kaczyńskiego) posadzenia samolotu w Tbilisi w czasie wojny gruzińsko-południowoosetyjskiej”. A żeby było jeszcze ciekawiej o przyjęcie takiego dokumentu „KP” oskarża, a jakże, Kancelarię Prezydenta.

Dziennikarze z sympatyzującej z Putinem gazety przekonują także, że MAK miał wszelkie dane, by oskarżyć o katastrofę samego prezydenta. „MAK w swoim raporcie powstrzymał się od zinterpretowania rozszyfrowanych słów dowódcy statku powietrznego (kapitana Arkadiusza Protasiuka) i dyrektora protokołu (Mariusza Kazany) jako bezpośredniego dowodu, że prezydent Kaczyński wydał bezpośredni rozkaz posadzenia samolotu”.

„Czy MAK mógł sformułować taki wniosek?” – zastanawiają się dziennikarze „KP” i odpowiadają: „Jednoznacznie – tak”. Zdaniem gazety „takie frazy, jak «nie ma jeszcze decyzji» czy «wścieknie się, jeśli…» nie pozostawiają wątpliwości co do nastroju głównego pasażera i jego presji na załogę”. „Dowodów bezpośredniego udziału głównego pasażera w sadzaniu samolotu jest wystarczająco” – podkreśla gazeta.

„KP” nie wyklucza, że „Polacy posiadają dodatkowe dane świadczące o aktywnej pozycji prezydenta w podejmowaniu decyzji o lądowaniu”. „Przypomnijmy, że mimo wystąpień MAK strona polska nie przekazała mu stenogramu rozmowy telefonicznej dwóch braci podczas lotu do Smoleńska, a także treści SMS-ów pasażerów samolotu, które mogli wysłać, gdy maszyna była na małej wysokości” – przekonuje. Słowem nie tylko prezydent, ale i prezes PiS ponoszą odpowiedzialność z katastrofę.

I to by było nawet zabawne, gdyby nie fakt, że chór pożytecznych idiotów natychmiast podejmie te rosyjskie aluzje i będzie je powtarzał, zapewniając, że musimy zmierzyć się z trudną prawdą, i powinniśmy być za nią wdzięczni przyjaciołom i ekspertom z Rosji.

TPT/Wp.pl

Macierewicz: Publikacja rosyjskiej gazety mistyfikuje przebieg wydarzeń

– Te materiały mają charakter dywersyjny – tak przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej komentuje publikację rosyjskiej gazety, która sugeruje, że przyczyną tragedii mogła być tajna instrukcja obowiązująca w 36. specpułku lotniczym.

Dzisiejsza „Komsomolskaja Prawda”, wielkonakładowe pismo sympatyzujące z premierem Władimirem Putinem, twierdzi, że istniała tajna instrukcja zgodnie z którą samolot mógł odejść na lotnisko zapasowe tylko za zgodą „głównego pasażera”. Istnieniu takiej instrukcji zaprzeczył w rozmowie z Radiem Zet szef polskich Sił Powietrznych.

Podczas briefingu Antoni Macierewicz, szef parlamentarnego zespołu ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej, przypomniał, że wszystkie działania na pokładzie odbywały się według instrukcji HEAD, której nikt nigdy nie uchylił. Instrukcja HEAD stanowi, że dowódcą statku powietrznego jest pierwszy pilot i to on rozpoznaje sytuację meteorologiczną, zagrożenia i ustala lotniska zapasowe.

– On i tylko on podejmuje te decyzje. Wyłącznie dowódca statku wydaje rozstrzygnięcia niezależnie od statusu osoby na pokładzie – podkreślał Macierewicz. Zdaniem posła PiS publikacja rosyjskiej gazety ma na celu stworzenie zamieszania politycznego. – Te materiały mają charakter dywersyjny i mistyfikują przebieg wydarzeń – zaznaczył.

– Parafrazując ks. Tischnera: jest jedna prawda, święta prawda i „Komsomolskaja Prawda” – skomentował rzecznik PiS Adam Hofman.

Za: MyPiS.pl

Za: Fronda.pl | http://www.fronda.pl/news/czytaj/rosja_zwala_wine_na_prezydenta_a_pomagaja_jej_w_tym_dziennikarze

Skip to content