Aktualizacja strony została wstrzymana

Rosyjskie kłamstwa weszły w nasze progi – Janusz Wojciechowski

Pierwsze kłamstwo mówisz cóż, zażartował ktoś
Drugie kłamstwo gorzki śmiech, śmiechu nigdy dość
A to trzecie, gdy już przejdzie przez twój próg
Głębiej zrani cię, niż na wojnie wróg…

(Okudżawa)

To już nie żart, to już nie gorzki śmiech. To jest głęboka rana. Rosyjskie kłamstwa w sprawie katastrofy weszły w nasze progi wiele razy. Kłamstwa co do czasu katastrofy, co do czterokrotnego podchodzenia do lądowania, co do stanu lotniska, co do zabezpieczenia samolotu…

A teraz weszło w nasze progi kłamstwo totalne – rosyjski raport w sprawie przyczyn katastrofy. Raport tak nierzetelny i nieobiektywny, że nawet dla rusofilów nie do przyjęcia. Nawet dla premiera Tuska…

Kłamstwo wzmocnione zostało szantażem – minister Ławrow wyraził się jasno – przyjmujecie raport jaki jest albo chłodzimy stosunki…

Nieważne ile w tym raporcie jest wiadomości prawdziwych – ćwierć, trzy ćwierci czy dziewięćdziesiąt cztery procent. Najważniejsza jest ta część raportu, której nie ma, bez której cały raport nie jest wart papieru, na którym został wydrukowany.

Jeśli Rosjanie kłamią w sprawie własnych win, to zapewne kłamią również w sprawie win polskich. Dlatego funta kłaków nie jest dla mnie warta na przykład wiadomość o alkoholu we krwi generała Błasika. Po prostu nie wierzę w rzetelność rosyjskich badań krwi generała. Nie wierzę ludziom, którzy kłamią.

Nie wierzę i dziwię się, że polska prokuratura, na podstawie niesprawdzonych rosyjskich badań, potwierdziła ten haniebny zarzut wobec tragicznie zmarłego dowódcy.

Z doświadczenia sędziowskiego wiem, że ludzie nie kłamią bez przyczyny. Kłamią, żeby coś ukryć albo kogoś zmylić.

Nigdy dotychczas nie przyłączałem się do podejrzenia zamachu, wydawało mi się ono zbyt daleko idące. Ale dziś, wobec ewidentnych przemilczeń i kłamstw rosyjskiego raportu, muszę zapytać – Co Rosjanie przemilczają, co chcą przed światem ukryć, w czym zmylić?

Czy tylko zaniedbania, czy coś więcej?

Janusz Wojciechowski

Za: Janusz Wojciechowski blog | http://januszwojciechowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1433&Itemid=42

Skip to content