Aktualizacja strony została wstrzymana

Rosjanie napluli nam w twarz – Zbigniew Kuźmiuk

Po wczorajszej prezentacji raportu MAK dotyczącego przyczyn katastrofy polskiego samolotu TU-154 M pod Smoleńskiem, poczułem się tak jakby Rosjanie napluli mi w twarz. Nie tylko dlatego, że przedstawia on jednostronny obraz przyczyn katastrofy (wina polskich pilotów) ale także ze względu na sposób tej prezentacji.

Jej wydźwięk był taki, że pijany polski generał (dowódca polskich sił powietrznych) zmusił pilotów do lądowania w tych wyjątkowo trudnych warunkach i w ten sposób doprowadził do katastrofy. Taki był zresztą świadomy zamiar Rosjan aby w świat poszedł tego rodzaju komunikat. I Rosjanie się nie zawiedli, w wielu światowych mediach tak właśnie zaprezentowano główną przyczynę katastrofy.

Do tego Rosjanie zaprezentowali nagrania z kabiny pilotów aż do ostatniego momentu i uderzenia samolotu o ziemię ze straszliwymi krzykami umierających ludzi, które mimo upływu kilkunastu godzin ciągle brzmią mi w uszach. Nie jestem w stanie sobie nawet wyobrazić jak odebrali to bliscy ofiar katastrofy.

Wszyscy ci którzy pamiętają jak Rosjanie wyjaśniali przyczyny katastrofy swojego okrętu podwodnego „Kursk” czy zamachu terrorystycznego w teatrze „Na Dubrowce” w Moskwie nie mieli od początku wątpliwości, że oddanie im przez Premiera Tuska pełni śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej, skończy dla Polski bardzo źle. I niestety tak się skończyło.

Teraz kiedy nawet rządzący w naszym kraju poczuli się upokorzeni konferencją prasową szefowej rosyjskiego MAK generał Tatiany Anodiny, która niczym caryca Katarzyna wczoraj pouczała Polaków, na skuteczną odpowiedź jest już niestety za późno. Praprzyczyną tego co się stało wczoraj była zgoda Premiera Tuska na procedowanie w sprawie katastrofy w oparciu o konwencję chicagowską mająca zastosowanie do lotów cywilnych(miejmy nadzieję, ze polska prokuratura wyjaśni cały proces dochodzenia do tej decyzji przez Premiera).

Rosjanie uzyskawszy tą zgodę formalnie 3 dni po katastrofie (a nieformalnie podczas wizyty Premiera Tuska w Smoleńsku) wiedzieli, że nie może im się stać nic złego. W locie cywilnym za wszystko co się dzieje z samolotem, odpowiadają piloci, a już rolą generał Anodiny było dobitne pokazanie, że tak właśnie w tym przypadku było (informacja o 0,6 promila alkoholu we krwi generała Błasika była właśnie tym dobitym podkreśleniem winy Polaków).

Premier Tusk, któremu teraz zaczyna się w Polsce palić grunt pod nogami, przerwał urlop we włoskich Dolomitach i rządowym samolotem wrócił dzisiaj do kraju. Pewnie dziś zwoła konferencję prasowa i wyrazi najwyższe oburzenie tym co zrobili Rosjanie i poinformuje jak to teraz zintensyfikuje swoje prace komisja Ministra Millera i polska prokuratura. Tyle tylko, że rosyjska informacja o przyczynach katastrofy już poszła w świat i jakiekolwiek samodzielne nasze ustalenia w tej sprawie już nie będą miały żadnego praktycznego znaczenia.

Co z tego, że ogłosimy, iż decydujący wpływ na spowodowanie katastrofy miała wieża na lotnisku w Smoleńsku i nawet podeprzemy to ustalenie publikacją rozmów rosyjskich kontrolerów, których moskiewska „Logika” przymuszała do nie zamknięcia lotniska i przyjęcia polskiego samolotu. Z tą informacją trudno się będzie przebić do międzynarodowej opinii publicznej, po tym miażdżącym rosyjskim raporcie.

Mam nadzieję, że polski Parlament jak nie w tej to w następnej kadencji będzie w stanie rozliczyć Premiera Tuska i jego ekipę ze wszystkich działań związanych ze smoleńską katastrofą. Powinien zostać rozliczony zarówno proces podejmowania decyzji przez Premiera w rezultacie którego doszło do rozdzielenia wizyt związanych z 70 rocznicą mordu w Katyniu, przygotowanie wizyty Prezydenta RP na tych obchodach i cały okres po katastrofie.

Jeżeli do tego jako społeczeństwo nie doprowadzimy, to to wczorajsze naplucie nam w twarz przez Rosjan, zostanie odebrane przez międzynarodowa opinię publiczną, jako uprawniony sposób traktowania Polaków w każdej sprawie.

Zbigniew Kuźmiuk

Za: Zbigniew Kuźmiuk | http://zbigniewkuzmiuk.salon24.pl/267750,rosjanie-napluli-nam-w-twarz

Skip to content