Aktualizacja strony została wstrzymana

Wzrost nastrojów antypolskich w Szkocji

Polacy w Szkocji coraz częściej padają ofiarami przestępstw na tle narodowościowym. Najnowszy „Sunday Herald” pisze wręcz o nasilającej się „fali nienawiści” wobec przybyszów z Polski.

„Sunday Herald” opisuje historię Polaka, który z powodu rasistowskich gróźb i aktów przemocy wobec niego i jego rodziny zdecydował się opuścić Szkocję na zawsze i powrócić do ojczyzny. „Bał się, że podzieli los swojego przyjaciela, który został zasztyletowany w Glasgow” – czytamy.

Gazeta przypomina też losy dwóch Polek, które w związku z licznymi atakami o podłożu narodowościowym zmuszone były zamknąć swój bar w Edynburgu oraz antypolskie graffiti, które w październiku pojawiło się na jednym z mostów w Inverness. Autor napisał: „Polish c**ts, get out of Scotland!” Podobny napis pojawił się w zeszłym roku w Edynburgu.

Według ustaleń Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii (ZPWB) w Szkocji można mówić nawet o 20-procentowym wzroście liczby antypolskich incydentów w mijającym roku. Taki wniosek przedstawiciele ZPWB, największej w Zjednoczonym Królestwie organizacji, reprezentującej interesy Polaków, wysnuli na podstawie monitoringu prasy.

Informacje te potwierdzają policyjne statystyki. Według najnowszych danych liczba aktów nienawiści wobec imigrantów z Europy Środkowo-Wschodniej w Szkocji wzrosła w ostatnich latach aż pięciokrotnie, a najwięcej z nich wymierzonych było przeciwko Polakom.W ubiegłym roku w Aberdeen odnotowano 57-procentowy wzrost w liczbie przestępstw na tle narodowościowym. Największą grupę ofiar stanowią tu Afrykanie, ale imigranci z Europy Środkowo-Wschodniej znajdują się tuż za nimi.

Jest to zgodne z badaniami przeprowadzonymi przez Agencję Unii Europejskiej ds. Praw Podstawowych, która stwierdziła, że na całym kontynencie mieszkańcy Europy Środkowej i Wschodniej są jednymi z najbardziej częstych ofiar dyskryminacji.

W zeszłym roku w Edynburgu, fala nienawistnego graffiti była skierowana przeciw Polakom; wysłano nas do domu, by powstrzymać kradzież pracy. W Leith, gdzie jest dosyć dużo Polaków, Anna Brudnowska (lat 28) i Ewa Aromanowicz (lat 31) zostały zmuszone do rezygnacji z najmu baru, ze względu na plagę rasizmu i kampanię nienawiści prowadzoną przez parę mieszkającą w Leith.

Ponieważ nie zarabiały już żadnych pieniędzy, poddaly się we wrześniu, po 18 miesiącach. Prowadzą teraz z powodzeniem dwa bary w centrum Edynburga. Brudnowska sądzi, że istnieje wyraźny związek między rasizmem, którego doświadczyła i kryzysem gospodarczym. Wskazuje jednak na inny sposób postrzegania problemu:

– Para, która zaatakowała nas powiedziała, że kradniemy miejsca pracy miejscowej ludności. Ale my zatrudniamy 10 osób, więc nie jest to kradzież niczyjej pracy. Prawdę mówiąc tworzymy miejsca pracy.

heraldscotland.com / mf, emito.net / KG

Za: Goniec - Wielka Brytania | http://www.wiadomosci.goniec.com/news/1/1_wzrost_nastrojow_antypolskich_w_szkocji.html

Skip to content