Aktualizacja strony została wstrzymana

Gdyby śledztwo wykazało zamach… – Janusz Wojciechowski

Śledztwo smoleńskie trwa i żadna wersja nie jest wykluczona. Także i wersja zamachu. Prokurator Seremet wykluczył zamach konwencjonalny, w sensie zestrzelenia samolotu, ale innej wersji zamachu, na przykład celowego zakłócenia systemów pokładowych – póki co nie wykluczył.

Gdyby się okazało (teoretyzuję), ze to jednak był zamach – byłby problem. Mniejszy w Moskwie, większy w Warszawie.

Moskwa zwaliłaby wszystko na terrorystów, najlepiej czeczeńskich. Wiadomo, że Rosja od dawna ma z nimi problem, że był Biesłan, teatr na Dubrawce, szpital w Budionnowsku czy zamachy w moskiewskim metrze. Ot, jeszcze jeden akt terroryzmu, z powodu którego Rosjanom jest przykro. Zamachowcy zostali zastrzeleni, gdyż stawiali opór podczas aresztowania. Motywem zbrodni była chęć zaszkodzenia Rosji na arenie międzynarodowej. Prezydent Miedwiediew i premier Putin wyrazili ubolewanie, Duma Państwowa potępiła terrorystów. Świat przyjął to ze zrozumieniem – cóż, nie tylko Rosja ma kłopot z terroryzmem. Miał go Londyn, miał go Madryt, miał i Nowy Jork…

Moskwa otrzepałaby ręce, za to w Warszawie problem byłby wielki, bo to Warszawa, nie czekając na wyniki śledztwa, już poręczyła za Rosję wobec świata, że żadnego zamachu nie było.

To polskie władze i liczne polskie autorytety dałyby sobie rękę uciąć i nogę, dałyby się pokroić na kawałki i posiekać w obronie tezy, że nikt w Rosji nie jest odpowiedzialny za katastrofę.

To w Polsce najmniejsza myśl o zamachu, najcichsza wątpliwość, była i jest uznawana za debilizm skrzyżowany z oszołomstwem i bezczelnością, powstały na tle nienawiści i rusofobii.

Gdyby śledztwo wykazało zamach, byłoby wiele ofiar moralnego bankructwa i zadławienia się własnym szyderstwem.

W Polsce, nie w Rosji….

Janusz Wojciechowski

Za: Janusz Wojciechowski blog | http://januszwojciechowski.pl/index.php?option=com_frontpage&Itemid=1

Skip to content