Aktualizacja strony została wstrzymana

Zdrajce i faszisty – Wojciech Hempel

W Rosji od dawna utarło się nazywać wszystko co politycznie niedobre – faszisty.

Faszisty  to mogli być policjanci za Breżniewa, Jelcyna czy Putina, obrońcy praw człowieka, niezależni dziennikarze, Gruzini, Czeczeńcy, zagraniczni turyści i wielu, wielu innych wrogów. Faszisty powinni być też zdrajcami Matuszki.

Benito M. przewraca się i w grobie dziwuje, a gdyby mógł pewnie by zaskarżył do Strasburga o piractwo jego oryginalnego własnego patentu. Nośny choć bezsensowny ten epitet robi karierę i u nas. Skoro oduraczenie społeczeństwa osiągnęło już wystarczający poziom, luminarze dziennikarstwa uznali, że w prymitywne brednie uwierzy spory procent nad Wisłą.

Ale nie doszliśmy jeszcze do rosyjskiej doskonałości. Ludzie rosyjscy powiedzieli by faszisty  na polską policję bijącą i maltretującą zatrzymanych demonstrantów (antyfaszistów) w czasie ostatnich manifestacji 11 listopada. [link] Tym razem nasi policjanci pobili wyszczekanych i niegłupich i do tego na oczach kamer, ale na codzień robią to z przestępcami, którzy nam o tym nie opowiadają, a że mamy to gdzieś, więc prędzej czy później sami też oberwiemy po ryju.

Polska policja nie od dzisiaj maskuje swoją nieporadność brutalnością wobec bezbronnych. Już w Radomiu w r. 1976 Milicja Obywatelska urządzała łapanki na przypadkowych przechodniów – po demonstracji. W latach 80-tych było to nagminne.

Podobnie było w Łodzi w r. 2004. w czasie juwenaliów policja nieumyślnie zastrzeliła człowieka i w ogóle totalnie spieprzyła rozpędzanie kiboli-bandytów. Wynagradzali to sobie wyłapując już po wszystkim nad ranem – kogokolwiek. Mojego kolegę, spokojnego studenta oskarżyli jeszcze o napaść i polski sąd to potwierdził, choć widać było, że zeznający stróże prawa bezczelnie kłamią. (jedyni świadkowie )

Wciąż chciałbym wiedzieć czy to prawda, że 10 listopada ochrona pobiła w budynku pałacu prezydenckiego obywatela Edwarda Mizikowskiego. [link]

Bezkarność policji to już banał, kicz i nuda. A dzieje dzieje się to na poziomie starszego szeregowego Jurka i Władka, którym puszczają nerwy, więc wszystko co potrafią to walić. Sfrustrowani funkcjonariusze nadrabiają swój brak wyszkolenia i tchórzostwo wobec bandziorów, emocjonalnymi wybuchami i chamstwem wobec kogokolwiek, kto się nawinie. Ich dowódca to widzi i kryje, bo to jego chłopaki i dopiero kamery mogą im coś udowodnić. Oni będą kłamać w zaparte przed każdym sądem.

Ale jeszcze wciąż jesteśmy w tyle i dopiero co gonimy Rosję i Białoruś. Tam obywatele boją się policji na fest, już tak na codzień.

Polska demokracja ma szanse niewielkie. Obywatele będą się coraz bardziej obawiać jakiegokolwiek zadrażnienia z władzą, czy to policją czy urzędasami. Skompromitowana policja czy sądy, to kompromitacja demokracji. W Rosji niewydolność skorumpowanej demokracji skłoniła zdesperowaną ludność do akceptacji autokracji.

U nas faktyczna jednopartyjność doprowadzi do usztywnienia wszystkich dziedzin życia i właśnie kompromitacji demokracji. Ta pełzająca Apokalipsa już powolutku przypełza. Kroczek po kroczku przyzwyczajamy się do tego, że my i nasze państwo to właściwie nic ważnego, histeria i śmiesznota, w każdym razie nic, o co warto by zabiegać na serio. Więc po co tracić czas na jakiś tam samolot.

Mamy już jedyną właściwą telewizję informacyjną. Wkrótce zapewne w kioskach pozostanie już tylko ta jedyna słuszna duża gazeta. Bannery o faszystach i pałująca atanda, zdrajcy narodu szukający wsparcia w obcym waszyngtońskim mocarstwie, jednopartyjny Sejm i
jednopartyjne media, to ten sam smrodek jaki znam z czasów, gdy Polak uleciał w kosmosy.

Ale to głupstwo – grunt, że ptak ma koronę no i są rogatywki.

Wojciech Hempel

Za: Smolensk-2010.pl | http://smolensk-2010.pl/2010-11-16-zdrajce-i-faszisty.html

Skip to content