Aktualizacja strony została wstrzymana

Inteligentne podatki – Robert Gwiazdowski

Janusz Lewandowski – unijny komisarz ds. budżetu – ma dziś przedstawić w Parlamencie Europejskim przegląd budżetu Unii.

„Potrzebujemy nowych źródeł dochodu*” – stwierdził już na konferencji prasowej poprzedzającej posiedzenie szef chadeków Joseph Daul.

Ja też potrzebuję nowych źródeł dochodu! Ktoś jeszcze? Wpisywać się proszę!

Może zacznę na blogu umieszczać reklamy? Albo wydawać płatny newsletter?

Lider liberałów – Guy Verhofstadt – zagroził, że jeśli poszczególne rządy nie zgodzą się na debatę o nowych „źródłach dochodu”, to wówczas Parlament Europejski nie da zgody na budżet w 2011 roku.

Zdaniem obu „przywódców” źródłem dochodu może być… no właśnie zgadli Państwo: kieszeń podatnika. Na przykład pobieranie części VAT-u do budżetu UE, albo opłata od transakcji finansowych, albo opłata lotnicza. „To może być też mieszanka” powiedział „liberał” Verhofstadt.

Zadeklarował, że „nie da się znieść składek z dnia na dzień”, ale należy „przynajmniej zacząć wprowadzanie nowych źródeł dochodu”, aż „pewnego dnia budżet będzie w pełni opierał się na własnych dochodach”*

„Wydaje mi się, że pomysł dochodów własnych jest bardzo inteligentny”* – stwierdził szef socjalistów Martin Schulz.

I ma rację. To mój pomysł zwiększenia dochodów z reklamy, czy sprzedaży tego co piszę jest głupi. Jakbym był „inteligentny” – Martin Schulz – to bym się postarał zostać szefem frakcji socjalistów w Parlamencie Europejskim i nakładał podatki na takich głupków, którzy uważają, że jak będą więcej i lepiej pracować, to będą mieć większy dochód!

Na szczęście Premier Cameron twardo obstaje, że „zawetuje każdy projekt nowego podatku na poziomie Unii”.

Robert Gwiazdowski

* podkreślenie moje


P.S. Zapowiadałem we wczorajszym poście, że „Premier będzie dziś wściekły”. No i proszę. Może nie od razu „wściekły”, ale za to „zły”: [link]

Niezadowolenie Pana Premiera jest stopniowalne. Tylko powód okazał się inny niż zakładałem. Premier jest bardziej zły na Ministra Sprawiedliwości, któremu się zapomniało, że nie jest Prokuratorem Generalnym i poleciał posłuchać nagrań z kokpitu TU 154, niż na Ministra Finansów, który konsultuje zwiększenie subwencji budżetowych dla partii politycznych. Ale o wyczynach Ministra Niesprawiedliwości przy innej okazji. A na pewno będzie, bo i Rzecznik Rządu i Minister w Kancelarii Prezydenta już stwierdzili, że złamanie prawa przez Ministra Sprawiedliwości to nie jest żaden powód do dymisji.

Za: Robert Gwiazdowski Blog | http://www.blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=848

Skip to content