Ponad 200 lekarzy służących w siłach zbrojnych USA podpisało list protestacyjny przeciwko prawu legalizującemu urządzanie ośrodków aborcyjnych w szpitalach funkcjonujących w amerykańskich bazach wojskowych. List skierowano do członków Senatu.

Nowe rozwiązania prawne, zaproponowane przez Rollanda Burrisa, senatora z Illinois, wymusiłyby zerwanie z długoletnią praktyką, zgodnie z którą w szpitalach na terenie baz wojskowych z reguły nie przeprowadzano aborcji.

Dr Gene Rudd, laureat prestiżoej Nagrody Gorgasa (za wybitną służbę w wojskowych formacjach medycznych), jest gorącym przeciwnikiem kontrowersyjnej nowelizacji: „Jeśli nowe prawo wejdzie w życie i lekarze wojskowi będą zmuszani do przeprowadzania aborcji, zagrozi to gotowości bojowej całej armii, bowiem głęboko ucierpi morale żołnierzy. A morale jest kluczowym elementem skuteczności wojska.”

„Co więcej, tak jak doszło do wyraźnego spadku liczby młodych lekarzy cywilnych wybierających specjalizację z ginekologii i położnictwa (z obawy przed zmuszaniem do przerywania ciąży), tak dojdzie do rezygnacji młodych lekarzy ze wstąpienia do wojska” – mówił dr Rudd.

Przepychanki w sprawie przerywania ciąży w ośrodkach medycznych należących do wojska, trwają już od dwudziestu lat. Prezydent Clinton przeforsował zgodę na aborcję, obowiązywała od 1993 r. do 1996 r. Większość wojskowych lekarzy i pielęgniarek odmawiała przeprowadzania aborcji lub asystowania przy niej. Administracja Clintona wprowadziła możliwość zatrudniania cywilnych aborterów. Owych „pracowników cywilnych” nie można jednak wysyłać na misje wojskowe. Natomiast zwolennikom aborcji najbardziej zależy na takich właśnie miejscach – rejonach objętych konfliktami wojennymi. „Usługa aborcji” w wojskowym szpitalu ma być przeznaczona dla miejscowych kobiet.

Według dr. Gene Rudda, poprawka senatora Burrisa stawia lekarzy wojskowych w problematycznej sytuacji. W wojsku, szczególnie na misjach wojskowych, obowiązują rozkazy i nie ma możliwości ich zaskarżenia. Źołnierz może jedynie odmówić wykonania rozkazu sprzecznego z prawem. Ale jeśli prawo zezwala na aborcję, to lekarz wojskowy nie będzie mógł się powołać na klauzulę sumienia.

[Tłumaczenie i opracowanie własne na podstawie: LifeNews.com (S. Ertelt) – 03.08.2010 r. via SPUC – 05.08.2010 r.]