Aktualizacja strony została wstrzymana

Rostowski wspiera interesy… Słowenii

Minister finansów nie poparł polskiego kandydata w Europejskim Banku Inwestycyjnym

Platforma Obywatelska po raz kolejny pozbawia Polskę możliwości wpływu na ważne decyzje na szczeblu europejskim. Minister finansów Jacek Rostowski zdecydował się w trakcie rozmów na temat obsadzenia fotela wiceprezesa Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI) poprzeć kandydata Słowenii, zamiast Polki sprawującej tę funkcję obecnie. W ten sposób żaden nasz rodak nie będzie miał wpływu na decyzje tej jednej z największych instytucji finansowych na świecie przez przynajmniej 15 lat.

Pełniąca obecnie funkcję wiceprezesa EBI Marta Gajęcka zdecydowała się złożyć rezygnację z pełnionej funkcji. Jak zaznaczyła w jednym z wywiadów, decyzję tę podjęła ze względu na brak wsparcia ze strony polskich władz, a zwłaszcza ministra Rostowskiego. Gajęcka pełni funkcje wiceprezesa od trzech lat, jej kadencja powinna trwać sześć lat, czyli do 2013 roku. W ostatnim czasie podczas rozmów na temat funkcjonowania EBI Słoweńcy przedstawili własną propozycję, według której funkcję wiceprezesa tego banku osoby z państw tzw. nowej Unii mogą pełnić tylko trzy lata. Wynikł spór, a polski minister finansów wsparł… stanowisko Słowenii.

W czasie swojej kadencji minister Rostowski spotkał się z prezes Gajęcką tylko raz. Wówczas się okazało, że wykazał się on słabą wiedzą o funkcjonowaniu EBI. Jak relacjonowała Gajęcka, szef resortu finansów podważał wówczas zakres jej kompetencji. Zaś w zaistniałym sporze poparł kandydata Słowenii. Jak dodała, takie zachowanie przedstawiciela polskich władz wystawiałoby wiarygodność jej osoby na szwank. Toteż ostatecznie zdecydowała się złożyć rezygnację.

Europejski Bank Inwestycyjny powstał w 1958 roku na mocy traktatu rzymskiego jako bank Unii Europejskiej. Zajmuje się on udzielaniem pożyczek dla sektora publicznego i prywatnego na projekty europejskie w dziedzinach takich jak: spójność i konwergencja regionów UE, wsparcie dla małych i średnich przedsiębiorstw, programy ochrony środowiska, badania, rozwój i innowacje, transport oraz energia. Jego budżet jest znacznie większy od budżetu takich instytucji, jak Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju, a nawet Bank Światowy. Te dane jasno uzmysławiają, że posiadanie wpływu na tak ogromną instytucję nie pozostaje bez znaczenia dla polityki całego kraju, a nawet całej Unii Europejskiej.

ŁS

Za: Nasz Dziennik, Wtorek, 17 sierpnia 2010, Nr 191 (3817) |http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100817&typ=sw&id=sw11.txt

Skip to content