Źołnierz Bradley Manning jest podejrzany o ujawnienie nagrania wideo, które pokazuje jak amerykański śmigłowiec strzela do cywilów w Iraku.
Zarzuca się mu m.”‹in. niewłaściwe postępowanie i narażenie bezpieczeństwa kraju, za co grozi do 70 lat więzienia.
Tajne nagranie z helikoptera Apache powstało w 2007 roku podczas akcji w jednej z dzielnic Bagdadu, gdzie wcześniej ostrzelano amerykańskich żołnierzy. Słychać na nim rozmowy pilotów dwóch śmigłowców, przysłanych jako wsparcie w walce z grupą irackich rebeliantów.
Wstrząsający film
38 minutowy czarno-biały film pokazuje jak piloci otworzyli ogień z działka pokładowego do grupy mężczyzn, uznanych za rebeliantów. Zastrzelonych zostało 8 osób, w tym kamerzysta agencji Reutera 22 letni Namir Noor-Eldeen oraz jego współpracownik Chmagh ( Krótka wersja filmu – 04:40 ) . Kamerę dziennikarza wzięto za broń, rakietowy granatnik przeciwpancerny. Po kilku minutach na miejsce zdarzenia przyjechała furgonetka, którą mieli być ewakuowani zabici i ranni. Miniwan również ostrzelano ( Krótka wersja filmu – 09:20 ) , w wyniku czego zginęło 4 jego pasażerów, a 2 dzieci zostało rannych. W sumie zginęło 12 cywilów.
W kwietniu nagranie zostało umieszczone na internetowym portalu WikiLeaks (WikiPrzecieki), a później pojawiło się na specjalnej stronie collateralmurder.”‹org. WikiLeaks umożliwia publikowanie tajnych dokumentów uzyskanych w wyniku przecieku od anonimowych informatorów, chcących zasygnalizować działania niezgodne z prawem.
Nawet do 70 lat więzienia
Amerykański analityk wojskowy 22 letni Bradley Manning, który rzekomo umieścił tajne wideo w internecie, został zatrzymany na początku czerwca. Przebywa w więzieniu wojskowym w Kuwejcie, gdzie czeka na wyznaczenie terminu pierwszej rozprawy, która ma odbyć się w Bagdadzie. Wówczas się rozstrzygnie, czy będzie go sądził sąd wojenny czy cywilny.
Manning został oskarżony o ośmiokrotne pogwałcenie amerykańskiego prawa karnego i czterokrotne złamanie kodeksu wojskowego. Jak podaje BBC, zarzuca się mu „przesłanie tajnych danych do swojego komputera osobistego i zainstalowanie niedozwolonych programów na zastrzeżonym systemie komputerowym” oraz „komunikowanie, przesłanie i dostarczenie informacji na temat bezpieczeństwa narodowego nieuprawnionemu źródłu”.
Rzecznik amerykańskiej armii podpułkownik Eric Bloom stwierdził, że jeśli Manning zostanie skazany, grozi mu od 50 do 70 lat pozbawienia wolności. Portal WikiLeaks w odpowiedzi na zarzuty postawione analitykowi przypomniał, że żadnej odpowiedzialności nie ponieśli członkowie załogi helikopterów, z których oddano strzały.
Myśleli, że to rebelianci
Amerykańskie władze potwierdziły autentyczność nagrania. Zdaniem rzecznika Centralnego Dowództwa USA majora Shawa Turnera przeprowadzone po incydencie dochodzenie wykazało, że żołnierze nie wiedzieli o obecności dziennikarzy na miejscu zdarzenia. Załoga śmigłowców była przekonana, że strzela do rebeliantów. Według wojskowych ekipa reporterska była prawdopodobnie „wymieszana z rebeliantami”.
Redaktor naczelny Reutera David Schlesinger powiedział, że śmierć reporterów w Bagdadzie była „tragiczna i uwypukliła skrajne niebezpieczeństwo, jakie towarzyszy pracy sprawozdawczej w strefach wojennych”.
Bohater czy zdrajca?
Manninga wydał FBI były haker Adrian Lamo, z którym żołnierz kontaktował się przez internet. Manning wyznał mu, że to on jest źródłem wycieku tajnego filmu na stronę WikiLeaks. Poza tym przyznał mu się do przekazania portalowi nagrania z omyłkowego bombardowania wioski w Afganistanie (przez co śmierć poniosło prawie 100 cywilów) a także „260 tys. tajnych raportów dyplomacji USA”, które jego zdaniem „pokazują niemal kryminalne pokątne działania” Amerykanów. WikiLeaks zaprzecza, jakoby było w posiadaniu tylu tajnych dokumentów. Do tej pory ujawniono jedną depeszę, dotyczącą rozmów amerykańskiego dyplomaty z przedstawicielami rządu Islandii.
Lamo twierdzi, że wydał Manninga, gdyż bał się, że wśród dokumentów, którymi dysponował „mogą być takie, że jak się je ujawni, to ktoś zginie”. – On był w strefie wojny i chciał rozrzucać po świecie wszelkie tajne informacje, które zebrał – tłumaczył. Haker uważa również, że Manning kierował się nie tylko pobudkami ideologicznymi, ale też chęcią osobistej zemsty – miał zakończyć wcześniej służbę z „powodów personalnych”.
Tymczasem portal WikiLeaks w jednym z oświadczeń nazwał Manninga „bohaterem”. A internauci stworzyli specjalną petycję do amerykańskiego rządu w sprawie uwolnienie żołnierza.
Krótka wersja… (04:45) (09:20)
Pełna wersja…
Źródła: NewsTelegraf , WikiLeaks , CollateralMurder , PetitionOnline