„Wszystko zaczęło się w Tarnowie.. Gdy wraz z kolegą brałem udział w obchodach, „dni Lwowa” poznaliśmy ludzi, którzy wychowywali się na kresach, a w wyniku wypędzeń musieli zostawić swoje domy, osiadając
w różnych częściach Polski, m.in. w Tarnowie. Słuchając opowieści z ich życie we Lwowie zafascynowaliśmy się tym miastem i od tego czasu pogłębialiśmy swoją wiedze na temat Lwowa i kresów wschodnich.
Oczywiście prócz kresów mamy inne zainteresowania, jednym z nich jest polska piłka nożna. Kiedyś przeglądając strony WWW natrafiłem na stronę polskich klubów sportowych, które obecnie nie istnieją, oczywiście od razu zacząłem się tam doszukiwać klubów lwowskich. Spośród kilku klubów szczególnie zainteresował mnie jeden z nich – cztery mistrzostwa Polski, trzy wicemistrzostwa, ani jednego spadku
z 1 ligi – klubem tym była Pogoń Lwów. O jej świetności świadczy fakt, że pomimo tego, że Pogoń nie istnieje już od 69 lat w aktualnej tabeli wszechczasów I ligi polskiej znajduje się na 27 miejscu, wyprzedzając m.in. Arkę Gdynia, GKS Bełchatów, czy Jagiellonie Białystok.
Można się tylko domyślać, na którym miejscu była by dziś Pogoń gdyby nie najazd Niemców i bolszewików
w 1939 roku.
Czytając o historii tego wspaniałego klubu zadałem sobie pytanie: Czy klub o takiej wspaniałej tradycji
i z tyloma zasługami dla polskiej piłki może sobie tak po prostu zniknąć z piłkarskiej mapy Polski i zostać skazany na zapomnienie? Odpowiedź mogła być tylko jedna: NIE Ta odpowiedź nasunęła mi kolejne pytanie: Czy ten klub da się wskrzesić? A jeśli tak to jak? Odpowiedź na drugie pytanie była oczywista,
i sprawiła, że zacząłem działać. Wspólnie z moim kolegą znaleźliśmy osoby, które również
są zafascynowane Pogonią i które chcą ocalić ją od zapomnienia założyliśmy Stowarzyszenie Sympatyków Pogoni Lwów. Nasze stowarzyszenie ma na celu uratować Pogoń Lwów od zapomnienia oraz robić wszystko, aby doprowadzić
do wskrzeszenia tego klubu. ”