Stowarzyszenie rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej przedstawiło w siedzibie „Gazety Polskiej” list do premiera Tuska.
Podjęcia działań na rzecz przekazania Polsce wraku samolotu Tu-154, który rozbił się pod Smoleńskiem, domaga się stowarzyszenie rodzin ofiar „Katyń 2010” .
Pismo do premiera Donalda Tuska i do Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie stowarzyszenie przedstawili w siedzibie „Gazety Polskiej” Magdalena Merta, wdowa po wiceministrze kultury Tomaszu Mercie i i Andrzej Melak – brat przewodniczącego Komitetu Katyńskiego Stefana Melaka.
Merta poinformowała, że rodziny będą się domagać ekshumacji ciał ofiar, ponieważ mają wątpliwości, czy w trumnach istotnie są szczątki ich bliskich.
Śledztwo zdaniem członków stowarzyszenia toczy się opieszale, z pogwałceniem elementarnych standardów etycznych.- Stowarzyszenie zwraca się o podjęcie działań mających na celu niezwłoczny zwrot dowodów rzeczowych w postaci szczątków samolotu Tu-154, który rozbił się 10 kwietnia – napisano w liście, który podpisały , oprócz Melaka i Merty, także Beata Gosiewska i Zuzanna Kurtyka. Członkowie stowarzyszenia podkreślają, że wrak może mieć decydujące znaczenie dla wyjaśnienia przyczyn katastrofy.
Rodzinom ofiar towarzyszy poczucie bezsilności, poczucie krzywdy, jaka wyrządzana jest przez brak dążenia do rzetelnego wyjaśnienia okoliczności tego, co stało się pod Smoleńskiem i próby narzucenia tylko jednej wizji katastrofy – mówiła w siedzibie „Gazety Polskiej” Magdalena Merta.
mem/”Gazeta”
Sprostowanie
Redakcja Wiadomości
Program I
Telewizji PolskiejNa podstawie art. 31 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe (Dz. U. Nr 5 poz. 24 ze zm.) wnoszę o pilne sprostowanie nieprawdziwej informacji, która została przedstawiona we wczorajszym wydaniu Wiadomości Programu I Telewizji Polskiej o godzinie 19.30.
W programie tym, redaktor prowadzący Krzysztof Ziemiec postawił pytanie „Dlaczego strona polska nie wystąpiła o zwrócenie nam wraku Tupolewa?”
Informacja zawarta w powyżej cytowanym pytaniu jest nieprawdziwa.
Prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie już w pierwszym wniosku o udzielenie pomocy prawnej skierowanym w dniu 11 kwietnia br. do strony rosyjskiej, zwróciła się o przekazanie dowodów rzeczowych zabezpieczonych na miejscu zdarzenia. Wrak samolotu Tu 154 M jest również dowodem rzeczowym w omawianym postępowaniu. Pragnę nadmienić, iż o żądaniu przekazania stronie polskiej wraku samolotu, zarówno Prokuratura Generalna, jak i Naczelna Prokuratura Wojskowa wielokrotnie informowały opinię publiczną, czego dowodem są dotyczące tego tematu publikacje medialne.
W związku z powyższym żądam pilnego opublikowania sprostowania następującej treści:
„Nieprawdą jest jakoby Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadząca śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej nie zwracała się do strony rosyjskiej z żądaniem przekazania wraku samolotu TU-154 M, albowiem żądanie takie skierowała już w pierwszym wniosku o udzielenie pomocy prawnej”.
Mateusz Martyniuk
Rzecznik Prasowy
Prokuratury Generalnej