Aktualizacja strony została wstrzymana

Agent Mosadu związany z zabójstwem lidera Hamasu Mahmuda al-Mabhuha zatrzymany w Polsce

Polska policja zatrzymała poszukiwanego w Niemczech domniemanego agenta izraelskiego Mosadu, podejrzanego o udział w przygotowaniach styczniowego zamachu na lidera Hamasu Mahmuda al-Mabhuha w Dubaju – informuje niemiecki tygodnik „Der Spiegel”. Informacje te potwierdza Niemiecka Prokuratura Federalna.

Niemiecka Prokuratura Federalna potwierdziła, że w Warszawie doszło do zatrzymania na podstawie europejskiego nakazu aresztowania. Zatrzymany mężczyzna jest oficjalnie poszukiwany w Niemczech za pomoc w zdobyciu niemieckiego paszportu nieuprawnionej do tego osobie, która – według „Spiegla” – brała udział w zamachu na lidera Hamasu.

– My nie prowadzimy dochodzenia w sprawie zamachu w Dubaju – powiedział rzecznik Prokuratury Federalnej. Dodał, że zwrócono się do polskich władz o wydanie podejrzanego do Niemiec.

Według tygodnika „Der Spiegel” pod koniec ubiegłego tygodnia polska służba graniczna na warszawskim lotnisku zatrzymała mężczyznę, który chciał wjechać do Polski z paszportem na nazwisko Uri Brodsky.

Osoba o tym nazwisku, mająca obywatelstwo izraelskie, podejrzana jest o współudział w logistycznych przygotowaniach zamachu na lidera palestyńskiego Hamasu – Mahmuda al-Mabhuha.

„Spiegel” pisze, że Brodsky miał pracować dla Mosadu w Niemczech, dlatego poszukiwany jest przez niemieckich śledczych, którzy zwrócili się do Interpolu. Prokuratura federalna wydała nakaz aresztowania. Według ustaleń niemieckich władz wiosną 2009 r. Brodsky miał też towarzyszyć drugiemu domniemanemu agentowi Mosadu, który składał wniosek o paszport w urzędzie meldunkowym w Kolonii.

Jeden z domniemanych morderców lidera Hamasu miał krótko przed zamachem przybyć do Dubaju, posługując się niemieckim paszportem na nazwisko Michael Bodenheimer. Niedługo potem wyjechał.

19 stycznia 2010 r. Mabhuh, jeden z założycieli Brygad Ezedina al-Kasama, wojskowego skrzydła Hamasu, został zamordowany w hotelu w Dubaju. O dokonanie zabójstwa policja emiratu oskarża izraelskie służby wywiadowcze Mosad. Zabójcy posługiwali się paszportami państw Zachodu. Interpol poszukuje w związku z zamachem 27 osób.

Jak pisze „Spiegel”, zatrzymanie podejrzanego w Polsce doprowadziło do dyplomatycznych komplikacji. Izraelska ambasada w Warszawie interweniowała w tej sprawie u polskiego rządu, sprzeciwiając się ekstradycji domniemanego agenta do Niemiec.

Izrael domaga się od Polski wydania swego obywatela

Dwaj izraelscy ministrowie zażądali od Polski przekazania ich krajowi obywatela izraelskiego, zatrzymanego w Warszawie na prośbę Niemiec, a podejrzanego o udział w styczniowym zamachu na lidera Hamasu w Dubaju. – Izrael powinien sprzeciwić się ekstradycji do kraju trzeciego każdego swojego obywatela i zrobić wszystko, aby go ściągnąć do kraju – powiedział minister transportu Israel Kac.

Minister transportu, bliski współpracownik izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu, wypowiedział się w ten sposób przed posiedzeniem rządu.

Z kolei minister turystyki Stan Miseżnikow dodał, że „Polska powinna powiadomić Niemcy, że odeśle mężczyznę do Izraela i jeśli są jakieś zarzuty wobec niego, mamy system prawny, który udowodnił swoją wiarygodność wobec prawa międzynarodowego”.(sic!)

Izraelskie ministerstwo spraw zagranicznych ograniczyło się do potwierdzenia informacji o „aresztowaniu obywatela Izraela w Polsce”, podkreślając, że „izraelski konsulat zajmuje się tą sprawą”.

W sobotę rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Monika Lewandowska potwierdziła fakt zatrzymania w Polsce osoby związanej z zabójstwem jednego z liderów Hamasu w Dubaju.

Lewandowska poinformowała, że podejrzany został zatrzymany w Polsce 4 czerwca na podstawie wydanego za nim europejskiego nakazu aresztowania (ENA). Dodała, że 6 czerwca Sąd Okręgowy w Warszawie zadecydował o zastosowaniu wobec zatrzymanego tymczasowego aresztu na okres 40 dni.

– Prokurator postawił mu zarzut poświadczenia nieprawdy i pomocnictwa do sfałszowania dokumentów niemieckich – powiedziała Lewandowska.


Izrael-Polska-zatrzymanie

Izraelscy ministrowie protestują przeciwko ekstradycji z Polski do Niemiec Izraelczyka zamieszanego w zabójstwo lidera Hamasu w Dubaju. Uri Brodsky został zatrzymany na początku czerwca w Warszawie na wniosek Niemiec. Berlin podjerzewa go o pracę dla Mosadu i pomoc w sfałszowaniu dokumentów wykorzystanych przez zabójców.

Minister turystyki Stas Mieszhnikov zasugerował, by rząd wykorzystał relacje z Polską, która okazuje „bezgraniczne popracie” dla Izraela, do walki przeciwko ekstradycji. „Warszawa musi powiedzieć Niemcom, że Brodsky jako obywatel Izraela musi być legalnie sądzony w swoim kraju” – powiedział szef resortu. Minister transportu dodał, że ekstradycji trzeba uniknąć ze względu na powód aresztowania Izraelaczyka.

Media podkreślają, że Polska znalazła się w niezręcznej sytuacji, gdyż blisko współpracuje z Niemcami i Izraelem. Część komentatorów zastanawia się, czy w tej sytuacji Izrael straci kolejnych przyjaciół. Tel Awiw nigdy nie potwierdził, że za zabójstwem lidera Hamasu stoi Mosad. Mimo to cała sprawa skomplikowąła stosunki dyplomatyczne z krajami, których paszporty zabójcy sfałszowali i wykorzystali podczas operacji. Wielka Brytania i Australia wydaliły przedstawicieli Mosadu w izraelskich ambasadach. Londyn dodatkowo nie zgodził się na przyjazd nowego przedstawiciela wywiadu do czasu, aż Izrael nie podpisze zobowiązania, że więcej brytyjskich paszportów nie podrobi.

Za: Polskie Radio – Wiadomości (Niedziela, 13 czerwca 2010)

Za: Wolna Palestyna | http://palestyna.wordpress.com/

Skip to content