Wczoraj w stolicy Słowacji, Bratysławie, miał odbyć się pierwszy w tym kraju marsz równości. Słowaccy homoseksualiści mieli przejść ulicami starego miasta, jednakże zrezygnowali. Powodem były protesty osób, którym idea obnoszenia się ze swoją seksualnością nie jest szczególnie bliska. Jak oświadczył organizator parady, na jej drodze stanęło „wielu agresywnych neonazistów”.
Autorzy newsa na TVN24.pl, skrywający się za kryptonimami „mkg” i „kgj”, opinię organizatora potraktowali najwyraźniej jako prawdę objawioną. W związku z tym tekst zatytułowano jednoznacznie: Geje ulegli neonazistom. Jak rozumiem, redaktorzy portalu żałują, że homoseksualiści nie stoczyli z „neonazistami” walki na pięści?
Manipulacja polega na samym stwierdzeniu, że protestujący w Bratysławie byli neonazistami. Co w treści wiadomości potwierdza tę tezę, poza przytaczaną opinią organizatora imprezy? Nic. Chodzi o budowanie prostych skojarzeń – przeciwnicy gejowskich parad są neonazistami.
Kryptoautorzy nie omieszkali także zacytować komentarza niemieckiej agencji prasowej DPA, który swą kuriozalnością i progejowskim przechyłem aż bije po oczach: Na kilka tygodni przed wyborami parlamentarnymi wyznaczonymi na 12 czerwca żaden znany polityk nie zdecydował się, by otwarcie solidaryzować się z demonstracją przeciwko dyskryminacji mniejszości seksualnych, jednak pierwsza w historii parada równości w Słowacji spotkała się w większości z pozytywnym przyjęciem w mediach.
Tomasz Migdałek
Autor newsa studiuje politologię na UAM w Poznaniu. Publikował w portalu Prawy.pl. Pisał w „Opcji na Prawo”, regularnie publikuje w „Idź Pod Prąd”. Jest redaktorem naczelnym portalu Neteor