Aktualizacja strony została wstrzymana

Antykatolicka działalność Pawła VI – Jan Bodakowski

Ksiądz Luigi Villa w książce „Paweł VI błogosławiony?” wydanej przez wydawnictwo Antyk Marcina Dybowskiego zarzucił papieżowi Pawłowi VI działania na szkodę kościoła katolickiego. W swej pracy duchowny wielokrotnie odwoływał się i cytował konkretne wypowiedzi Pawła VI. Praca księdza Luigi Villa oparta została na bardzo dokładnej kwerendzie wszystkich wypowiedzi papieża Pawła VI. Książkę ilustrują dziesiątki fotografii dokumentujących posoborowe patologie.


Paweł VI ekskomunikowany krzywoprzysięzca

Autor książki o Pawle VI przypomniał że w dniu swojej koronacji Paweł VI przysiągł że nie dopuści do: umniejszania lub porzucenia tradycji katolickiej, przyjmowania nowości doktrynalnych. Papież Paweł VI zobowiązał się też do przestrzegania i chronienia tradycji katolickiej, dbania o ortodoksje. W czasie przysięgi nałożył ekskomunikę na wszystkich (w tym i na siebie, w przysiedzę padło takie jednoznaczne stwierdzenie) którzy wystąpili by przeciw tradycji. W czasie swojego pontyfikatu Paweł VI wielokrotnie złamał swoja przysięgę i podpadł pod swoją ekskomunikę.


Kolaboracja Pawła VI z komunizmem

Ksiądz Luigi Villa zarzucił Pawłowi VI że wbrew wielowiekowemu nauczaniu katolickiemu nie tylko nie potępiał komunizmu ale i (s.263) „wiązał z komunizmem nadzieje na urzeczywistnienie większej sprawiedliwości społecznej niż w ustroju kapitalistycznym”. Paweł VI uważał że komunizm na polu społecznym realizował postulaty ewangeliczne. Za swoją sympatie dla komunizmu (wyrażająca się utrzymywaniem zakazanych i potajemnych kontaktów z ZSRR oraz ukrywanie schizmy w komunistycznych Chinach) przyszły Paweł VI został zwolniony z pracy w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej przez papieża Piusa XII. Przyszły Paweł VI potajemnie spotykał się z szefem włoskich komunistów i namawiał go do powołania wielkiej koalicji z socjalistami i chadekami. Jako biskup wystarał się też o dyspensę dla księdza który porzucił kapłaństwo i został członkiem partii komunistycznej. Już jako papież swoją encykliką „Pacem in Terris” Paweł VI otworzył kościół na dialog z komunizmem, uznał że należy prowadzić dialog z komunizmem bo komunizm może ewoluować w dobrą stronę. Swoimi działaniami Paweł VI zawsze wychodził naprzeciw postulatom Kremla (którego celem było uczynienie z kościoła katolickiego instrumentu polityki sowieckiej). Był instrumentem sowieckiego ubezwłasnowolniania katolicyzmu. W 1971 Paweł VI nakazał by Synod Rzymski miał wydźwięk antykapitalistyczny, głosił krzywdę krajów trzeciego świata i zbrodniczość świata zachodniego. W obliczu zbrodni komunistycznych Paweł VI milczał. Milczał o prześladowaniach duchownych z bloku wschodniego (księży niezłomnych uważał za przeszkodę w umiłowanym dialogu). Zwalczał kościół unicki (który był solą w oku dyktatury komunistycznej). Na Litwie Paweł VI mianował biskupów wybranych przez Moskwę. W Watykanie papież przyjmował na audiencjach komunistycznych zbrodniarzy i terrorystów z krajów trzeciego świata. Udzielił swego poparcia komunistom wietnamskim (sfinansował z budżetu Watykanu budowę szpitala w komunistycznym Wietnamie). Milczał wobec schizmy w Chinach. W 1966 roku stwierdził ze podziwia młodych chińskich komunistów za idealizm i entuzjazm. Watykan z zadowoleniem powitał przyjęcie komunistycznych Chin do Organizacji Narodów Zjednoczonych. Paweł VI prowadził politykę otwarcia na ZSRR i ChRL. Podczas gdy komuniści zagarniali kontynent po kontynencie Paweł VI promował pacyfizm na zachodzie. W 1966 roku w czasie pielgrzymki do Afryki propagował dekolonizacje – umożliwiło to wprowadzenie komunistycznych tyranii w państwach afrykańskich.  Antykolonializm Pawła VI był antykolonializmem globalnych korporacji, komunistycznego imperializmu, lewicowych intelektualistów, i ONZ (Paweł VI deklarował poparcie dla idei ONZ jako rządu światowego). Paweł VI zdjął ekskomunikę ciążącą na księżach kolaborujących z komunistami, zezwolił katolikom na przynależność do partii komunistycznej oraz rehabilitował marksizm. Papież Paweł VI przeciwstawił się potępieniu na drugim soborze watykańskim komunizmu (chociaż domagali się tego biskupi z krajów gdzie tyranie komunistyczne prześladowały katolików).


Kolaboracja Pawła VI z masonerią

Autor książki „Paweł VI błogosławiony?” zarzucał Pawłowi VI że wyznawał poglądy bliższe ideałom masońskim niż katolicyzmowi. Paweł VI w swoim nauczaniu głosił postulaty masońskie. Wbrew nauczaniu kościoła katolickiego który od wieków potępiał masonerie (trzy wieki ekskomuniki, ponad 200 oficjalnych dokumentów potępiających masonerie, ponad 560 wystąpień papieży potępiających masonerie, 16 anty masońskich encyklik) zarzucając jej chęć zniszczenia kościoła ukrytą za frazesami, wielokrotne eksterminowanie katolików. Paweł VI otworzył kościół na masonerie. Za co masoneria w swoich publikacjach bardzo go ceniła i uznawała za swojego przyjaciela. Postawa taka umożliwiła masonerii we Włoszech za pontyfikatu Pawła VI wprowadzenie przepisów zgodnych z postulatami masonerii (rozwodów, aborcji rozdziału państwa i kościoła). Jednym z pośredników między papieżem a masonerią był kardynał Bea (który dla masonerii na soborze przepchną dekret o wolności religijnej). Paweł VI wspierał masoński ekumenizm, wspierał masoński globalizm ONZ, umożliwił masonom zinfiltrowanie kościoła. Paweł VI pozwolił katolikom na przynależność do masonerii pod warunkiem uzyskania zgody swojego biskupa. Otwartość Pawła VI na masonerie objawiała się w tym że wielokrotnie przyjmował on na audiencjach masonów (wielokrotnie deklarował swoją przyjaźń wobec masonów z żydowskiej masonerii Bnai Brith), podczas gdy katolikom wiernym tradycji audiencji odmawiał. W 1964 Paweł VI zdjął klątwę z prawosławnego patriarchy Atenagorasa I który był masonem. Za pontyfikatu Pawła VI masonem był Vincent Miano szef sekretariatu do spraw niewierzących. Członkiem komitetu do spraw konkordancji biblijnej był Gamberini Wielki Mistrz Wielkiego Wschodu Włoch, założyciel i biskup Kościoła Gnostyckiego (będącego instytucjonalnym spadkobiercą Kościoła Szatana).

Nastawienie drugiego soboru watykańskiego do masonerii dzięki Pawłowi VI było bardzo pozytywne. Wielu spośród najbardziej aktywnych biskupów na ostatnim soborze było masonami lub ludźmi wiernymi ideałom masońskim (Jan XXIII uczynił konsultorem soboru jezuitę Teilharda de Chardin adepta masonerii zakonu martynistycznego). Tezy soboru były przygotowane zgodnie z instrukcjami masonerii (np. przez masona kardynała Achilles Lienara). Po soborze biskupi i episkopaty udzielały zgody konwertytom na katolicyzm na pozostawanie członkami masonerii.

Masoneria od wieków infiltrowała kościół. Po soborze masoneria deklarowała że wielu hierarchów jest masonami. Wielowiekowy był też sojusz masonerii i protestantów. Według listy opublikowanej we włoskim czasopiśmie Panorama 10 sierpnia 1976 roku a zdobytej przez znanego dziennikarza śledczego Pecorelliego (za co został zapewne zabity) masonami byli między innymi tacy współpracownicy Pawła VI jak: bp Macchi sekretarz Pawła VI, kard Villot sekretarz stanu Pawła VI, Jana Pawła I, Jana Pawła II, krad Poelti wikariusz Rzymu, bp Marcinkowski, kard Casaroli, kard Franz Konig (prymas Austrii który przegrał dwa procesy z osobami które zarzuciły mu przynależność do wolnomularstwa).

Wybór Pawła VI był wymuszony przez masonerie która zagroziła prześladowaniami kościoła w krajach przez siebie rządzonych w wypadku wyboru kard Siri. Przodkowie Pawła VI ze strony matki byli związani z masoneria. Masoneria wspierała wybór Pawła VI gdyż jako kardynał był on znany z utożsamianiem ewangelii z masońskimi „prawami człowieka”, promował ekumenizm czyli realną unifikacje religii. Już jako papież Paweł VI zlikwidował wykazy herezji, kary za rozpowszechnianie herezji (czym przyczynił się do ich ekspansji).


Herezje Pawła VI

Ksiądz Luigi Villa w książce zarzucił Pawłowi VI że był heretykiem. Dla Pawła VI nauczanie katolickie nie było istotne, dbał tylko o to by działać zgodnie z interesami „współczesnego świata” (tradycyjne nauczanie katolickie antytezę Królestwa Bożego nazywało właśnie współczesnym światem), masonerii i żydów.  Uznawał że radość jest lepsza od ascezy. Swoje heretyckie poglądy religijne Paweł VI głosił fałszywie pod banderą katolicką. W swym heretyckim nauczaniu powtarzał herezje Jana XXIII, odrzucał percepcje rzeczywistości opartą na dogmatach na rzecz percepcji opartej na punkcie widzenia „świata współczesnego”, zamiast autorytetu Boga przejmował się autorytetem człowieka. Tożsamość Pawła VI była laicka nie katolicka. Paweł VI był zwolennikiem ekumenizmu, deistycznego humanizmu ONZ i tzw „praw człowieka” (podobnie jak dla masonerii tak i dla Pawła VI humanizm ważniejszy był od nauczania Jezusa). ONZ papież sławił za walkę o pokój. Paweł VI głosił globalistyczne frazesy o potrzebie budowy Nowego Świata braterstwa i pokoju. Świadomy destruktywnej działalności szatana we współczesnym świecie nie zrobił nic by tej patologii się przeciwstawić, uznawał że został powołany na urząd przez Boga nie po to by wzmocnić kościół ale by go doświadczyć. Paweł VI nauczał że Chrystus był wyzwolicielem w sensie społecznym a ewangelie były manifestem społecznym. Dla papieża ważniejszy był dialog nie ewangelizacja, człowiek nie Bóg (był zwolennikiem antropocentryzmu nie teocentryzmu), rzeczywistość materialna nie duchowa. Odrzucał tradycyjne katolickie spojrzenie na rolę kościoła. Kościół według papieża Pawła VI tworzył kolektyw wiernych a nie Jezus Chrystus. Paweł VI chciał by kościół dostosował się do języka, obyczajów, popkultury zlaicyzowanej współczesności (podczas gdy nauczanie katolickie głosiło że kościół ma być alternatywą dla zdemoralizowanego świata). Paweł VI odrzucił anty modernistyczne nauczanie swoich poprzedników, zlikwidował instytucje powołane do obrony ortodoksji i tradycyjną katolicką liturgie. Akceptował w kościele heretyków (szczególnie lewicowych ekstremistów). Był spadkobiercą papieża Honoriusza – zamiast zwalczać herezje podsycał ja.

Paweł VI odpowiadał za likwidacje mszy katolickiej i wprowadzenie nowej mszy zakażonej duchem protestantyzmu (sami protestanci deklarowali protestancką ortodoksje nowej mszy zgodną z herezjami Lutra, odprawiali ja bez szkody dla swoich heretyckich przekonań religijnych). Paweł VI włączył w skład soborowej komisji zajmującej się liturgią sześciu protestantów. Nowa msza zawierała herezje z Taize. Nowa msza miała być sprawowana pod  przewodnictwem kapłana tylko jako wspomnienie tego co Jezus uczynił w Wielki Czartek (podczas gdy katolicyzm głosił że w trakcie mszy ma miejsce realna przemiana wina i hostii w krew i ciało Jezusa). Dla Pawła VI msza była kolektywnym zebraniem wiernych umożliwiającą symboliczną obecność Jezusa Chrystusa (podczas gdy katolicyzm nauczał o realnej obecności Jezusa i podkreślał role kapłana nie kolektywu). Zmiany liturgii dokonane przez Pawła VI uczyniły ją zgodną z protestanckimi herezjami negującymi realną obecność ciała i krwi Jezusa. Liturgia nowej mszy została tak zmieniona by zatrzeć katolicki charakter mszy. Paweł VI wyrzucił z kościołów łacinę i śpiew gregoriański, zastępując je językami narodowymi i kakofonia pop rzępolenia. Wykorzenienie łaciny zniszczyło powszechny charakter katolicyzmu. Paweł VI upstrzył nową liturgie pozbawionymi sensu, naiwnie sentymentalnymi formułkami, często o heretyckiej treści. Ponieważ nowa msza przesiąknięta herezjami nie zyskała poparcia na soborze Paweł VI narzucił ją poza soborem. Za przykładem Pawła VI inni modernistyczni kapłani dokonywali w czasie mszy przeróżnych bluźnierstw i zgorszeń profanując swoim zachowaniem kościoły. Paweł VI tolerował i akceptował wszelkie ohydne posoborowe patologie liturgiczne, nic nie zrobił by im przeciwdziałać. W duchu modernizmu Pawła VI usunięto z ołtarzy tabernakulum (rozrywając tym samym naturalna więź ołtarza z tabernakulum), zaprzestano nabożeństw, utracono szacunek dla eucharystii, zezwolono heretykom na przyjmowanie komunii. Modernistyczna hierarchia wykonywała gesty świadczące o uznawaniu prawdziwości nauczania heretyckich zborów.

Heretycki pontyfikat Pawła VI był kontynuacja pontyfikatu Jana XXIII. Jan XXIII w duchu modernizmu zwołał drugi sobór watykański i opublikował encyklikę „Pacem in Terris” propagującą masońskie tzw „prawa człowieka”. Drugi sobór watykański zaowocował dwuznacznymi deklaracjami (pokładającymi wiarę w człowieka nie w Boga) celowo przemilczającymi istotne zagadnienia. Deklaracje te były owocem zakulisowych intryg w czasie obrad soboru. Na szczęście sam Paweł VI uznał sobór za pastoralny a nie dogmatyczny (papież dał tym samym katolikom możliwość odrzucenia wątpliwych uchwał soboru).

Jan Bodakowski

Za: materialow autorskich

Skip to content