Aktualizacja strony została wstrzymana

„Tanie państwo” w wersji PO: Minister Klich chce kupić 40 nowych limuzyn

Szefowi resortu obrony marzy się prawdziwa stajnia aut. Sto limuzyn – na które ministerstwo wydaje rocznie cztery miliony złotych – to za mało. Bogdan Klich przymierza się do zakupu kolejnych 40. Za każde auto podatnicy musieliby zapłacić po 100 tysięcy złotych. A na tym nie koniec, bo miesięczne utrzymanie wozu z kierowcą to koszt 4,5 tysiąca złotych.

Limuzyny i kierowców mieliby dostać urzędnicy, których zagraniczni odpowiednicy nawet nie śnią o takich przywilejach. Chodzi o dowódców brygad, dowódców pułków i szefów wojewódzkich sztabów wojskowych – pisze „Rzeczpospolita”.

„W Stanach Zjednoczonych widywałem jednogwiazdkowych generałów, którzy do Pentagonu jeździli metrem” – powiedział gazecie oficer Wojska Polskiego, który był na kursach w USA.

Tymczasem sam zakup aut to niejedyny koszt, który ponieśliby podatnicy, gdyby Bogdan Klich zdecydował się na powiększenie „floty”. Według „Rzeczpospolitej”, roczne utrzymanie resortowej limyzyny wynosi 17 tysięcy złotych – czyli ponad tysiąc złotych miesięcznie. Trzeba do tego doliczyć 3,5 tysiąca złotych miesięcznie na wyżywienie i zakwaterowanie żołnierza służby zasadniczej, który wozi wojskowych dygnitarzy – pisze dziennik.

Wprawdzie decyzja o zakupie nie została jeszcze podpisana przez ministra, ale plany budzą kontrowersje nawet w szeregach Platformy Obywatelskiej. „Trzeba się temu dokładnie przyjrzeć, bo szliśmy do wyborów z założeniem, że będziemy ograniczać przywileje władzy. Na pewno nie może być tak, że samochody służbowe mają dyrektorzy departamentów. Poproszę ministra Klicha o wyjaśnienia” – powiedział „Rzeczpospolitej” Grzegorz Dolniak, wiceprzewodniczący Klubu PO, członek Sejmowej Komisji Obrony Narodowej.

www.dziennik.pl
Minister chce kupić 40 nowych limuzyn

 

Za: goniec.com

Skip to content