Aktualizacja strony została wstrzymana

Podział zysków ze sprzedaży obrazu Pietera de Grebbera

Obraz holenderskiego mistrza Pietera de Grebbera, należący do zamordowanego przez nazistów w warszawskim getcie antykwariusza zostanie zlicytowany. Polski MSZ wywalczył ugodę dla spadkobierców „Portretu czytającego mężczyzny”.

źródło: TVN24
„Portretu czytającego mężczyzny” Pietera de Grebbera
 

Obraz Grebbera, który znajduje się w wydanym przez Ministerstwo Kultury katalogu zatytułowanym „Straty wojenne. Malarstwo obce” trafi pod młotek, a zyskiem podzielą się posiadacz obrazu z Łotwy i spadkobiercy zamordowanego antykwariusza.

Wojenna historia obrazu zaczyna się w 1942 roku. 21 lipca ordynator szpitala na ul. Smolnej profesor Franciszek Raszeja wchodzi z przepustką do getta, by operować znanego antykwariusza i marszanda sztuki Abe Gutnajera.

W międzyczasie do mieszkania wpadają dowodzeni przez esesmana uzbrojeni mężczyźni, w tym litewscy i łotewscy funkcjonariusze formacji policyjnych. Mordują wszystkich zastanych w mieszkaniu (w tym lekarza) i rabują „Portret czytającego mężczyzny”.

Na 60 lat obraz znika, aż dwa lata temu pojawia się w katalogu Christie’s za śmieszną sumę 800-1200 funtów. Gdy do akcji wkracza firma poszukująca skradzionych dzieł sztuki i rozpoznaje dzieło Grebbera, obraz zostaje wycofany, a do akcji wkracza polskie MSZ.

MSZ broni praw spadkobiercow

Polscy dyplomaci, występujący w imieniu spadkobierców syna Abe Gutnajera zawierają ugodę. Na jej mocy, jak dowiedziała się „Gazeta Wyborcza”, strony (dzisiejszy posiadacz obrazu i spadkobiercy marszanda) podzielą się zyskiem pół na pół.

To pierwszy przypadek, kiedy MSZ reprezentował poszkodowanych pochodzenia niepolskiego. [podkreślenie – BIBUŁA]

 

ZOB. RÓWNIEŻ:

 

Skip to content