Aktualizacja strony została wstrzymana

PO: Nie ma pieniędzy dla kombatantów, represjonowanych (ale są dla SB-ków)

Zbyt duże obciążenie finansowe – taką główną przyczynę opóźnień w pracach legislacyjnych nad prezydenckimi projektami dwóch ustaw dotyczącymi wsparcia finansowego kombatantów wymienili na wczorajszym posiedzeniu sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny przedstawiciele rządu. Zdaniem opozycji oraz organizacji niepodległościowych, powoływanie się na kwestię finansową jest tylko pretekstem, aby pominąć kombatantów we wsparciu finansowym.

Prezydenckie projekty ustaw: o świadczeniu substytucyjnym przysługującym osobom represjonowanym w latach 1939-1956 przez ZSRS oraz o korpusie Weteranów Walk o Niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej, leżą w Sejmie od blisko dwóch lat. – Oba projekty zostały złożone do laski marszałkowskiej kolejno w 2008 i 2009 roku. Jakież to ważne przyczyny zadecydowały o tym, że nad dokumentami dotychczas się nie pochylono? – dopytywał posłów na posiedzeniu komisji minister z Kancelarii Prezydenta Andrzej Duda.

Pierwsza z ustaw przewiduje wypłacanie z budżetu państwa ofiarom represji sowieckich tzw. świadczenia substytucyjnego. Przysługiwałoby ono jednorazowo osobom represjonowanym w obozach internowanych oraz w obozach podległych Głównemu Zarządowi do spraw Jeńców Wojennych i Internowanych (GUPWI) NKWD, a od marca 1946 r. Ministerstwu Spraw Wewnętrznych (MWD) ZSRS i obozach podległych Wydziałowi Obozów Kontrolno-Filtracyjnych NKWD, w więzieniach oraz poprawczych obozach pracy i poprawczych koloniach pracy podległych Głównemu Zarządowi Obozów i Kolonii Poprawczych (Gułag) NKWD, a od marca 1946 r. MSW ZSRS, a także osobom przebywającym na przymusowym zesłaniu lub deportowanym do ZSRS.

W drugim z projektów proponuje się, aby w przypadku śmierci weterana przysługiwał zasiłek pogrzebowy w wysokości 400 proc. przeciętnego wynagrodzenia obowiązującego w dniu jego śmierci, jeżeli koszty pogrzebu ponoszą osoby najbliższe.

Przewodniczący komisji Sławomir Piechota (PO) przekonywał, że jeśli chodzi o te ustawy, to są prowadzone „bardzo intensywne i trudne konsultacje międzyresortowe”. A wszelkie opóźnienia związane z pracami legislacyjnymi nad dwoma projektami wiążą się z trudnościami finansowymi budżetu, co jest konsekwencją światowego kryzysu.

Argumentacją taką posłużył się też kierownik Urzędu ds. Kombatantów Janusz Krupski, który zaznaczył, iż w polskim prawodawstwie istnieje już siedem ustaw dotyczących kombatantów i ich rodzin. Łączne skutki finansowe dla Skarbu Państwa wynikające z wypłat świadczeń dla osób represjonowanych i ich rodzin to blisko 4 mld zł rocznie.

Posłowie opozycji odpowiedzieli wówczas, że spraw osób represjonowanych nie należy rozpatrywać w kategoriach wydatków budżetowych. – Przed ludźmi, którzy przelali krew za wolną Polskę, należy kornie chylić czoło. A nie dywagować, ile wsparcie materialne tych ludzi będzie państwo kosztować. Trzeba też pamiętać, że liczba tych osób stale się zmniejsza, więc skutki dla budżetu, jeżeli już mówimy w tych kategoriach, będą coraz mniejsze – podkreśliły Elżbieta Rafalska (PiS) oraz Anna Bańkowska (Lewica). Rzecznik Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych Jerzy Bukowski stwierdził, że rozumie kłopoty finansowe państwa, ale zauważył, że są pewne sprawy niemogące czekać i do nich zalicza się właśnie wsparcie osób, które doświadczyły represji w czasie i po drugiej wojnie światowej. – Kombatanci to ludzie już u kresu życia. Honoruje się ich słowem, zabiera na uroczystości, stawia na trybunach, ale gdy trzeba im pomóc w trudnej sytuacji życiowej, a w takiej jest większość z nich, wtedy nagle rząd tłumaczy się brakiem pieniędzy – podkreślił Bukowski.

Anna Ambroziak

Za: Nasz Dziennik, Czwartek, 8 kwietnia 2010, Nr 82 (3708) | http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100408&typ=po&id=po42.txt | Kombatantom honory, ale nie świadczenia

Skip to content