Tematem kolejnej konferencji Krajowego Zrzeszenia Katolickich Diecezyjnych Posług Lesbijkom i Gejom (National Association of Catholic Diocesan Lesbian and Gay Ministries), które odbyło się w 22-25 wrzeęnia 2005 roku w hotelu Hilton w San Jose w Kalifornii, była „Praca w Winnicy: Siew, Uprawa, Zbiór”. Konferencję, na którą zjechali się sympatycy ruchu gejowskiego w Kościele amerykańskimn oraz księża-geje, otworzył oficjalnie ciepłym powitaniem biskup Diecezji San Jose, Patrick McGrath. Podczas konferencji rozprowadzano i sprzedawano na licznych stoiskach literaturę dla homoseksualistów, w tym magazyny reklamujące domy publiczne, bary i łaźnie dla mężczyzn.

Piątkową część konferencji otworzył wspólną modlitwą ojciec James Schexnayder, współzałożyciel Zrzeszenia – które powstało w 1994 roku – i zarazem główny autor bulwersującego dokumentu Always Our Children wydanego przez konferencję amerykańskich biskupów, który promował homoseksualizm w parafiach i szkołach katolickich. W głównej części Konferencji głos zabrał ojciec John Coleman, Jezuita, profesor z Loyola Marymount University w Los Angeles.

KOMENTARZ BIBULY: Kościół amerykański, od lat prowadzony przez – jak to określają obserwatorzy – „różową mafię”, zbliżył się do fazy totalnej apostazji. Od wielu lat biskupi przymykali oko na to co działo się na ich podwórku, przyzwalając tym samym na największe ekscesy księży. W niektórych przypadkach aktywnie wspomagali ruch homoseksualny (smutne przypadki kardynała Bernardina z Chicago czy właśnie bpa Patrica McGrath, który zasłynął również swą kampanią przeciwko filmowi Mela Gibsona Pasja Chrystusa). Zachłyśnięci oparami zgubnej tolerancji, również wobec zla, produkowali dokumenty typu Always Our Children, bezpośrednio promujące w parafiach homoseksualizm, przyjmowali aktywnych homoseksualistów do seminariów, itp. Dziś zbierają owoce swego „siewu”: milionowe odszkodowania wypłacane ofiarom seksualnych perwersji. Najsmutniejsze jednak jest to, że to koło destrukcji dalej toczy się. Ale co się dziwić: dzisiaj na palcach jednej ręki można policzyć biskupów godnych swej sakry biskupiej. Módlmy się gorąco za biskupów!