Aktualizacja strony została wstrzymana

Prawda w duchu Soboru Watykańskiego II

Kiedyś był taki kawał: „Są trzy rodzaje prawdy: szczyra prawda, tysz prawda i g… prawda”, dzisiaj zaś możemy powiedzieć, że są już cztery rodzaje prawdy, do trzech pozostałych dochodzi: „prawda w duchu Soboru Watykańskiego II”.

Jak bębnią z zachwytem serwisy internetowe wszelkiej maści ekumaniaków, dzisiaj w katowickim Spodku rozpoczyna się „największe nabożeństwo Europy”, „wielkie wydarzenie ekumeniczne”, czyli mówiąc wprost: wołające o pomstę do Nieba święto bezbożnictwa, indyferentyzmu, irrenizmu, relatywizmu i obojętności religijnej. Uczestniczyć w nim będzie około 70 tysięcy osób – bezpośrednio i za pomocą łączy satelitarnych. Polska jako pierwszy kraj będzie bowiem gospodarzem międzynarodowego projektu ProChrist, który do tej pory odbywał się tylko w Niemczech. W jego przygotowanie włączyło się 17 „Kościołów” i organizacji religijnych. Nie zabrakło wśród nich także Kościoła posoborowego.

Wypowiadając się na temat tego przykrego incydentu metropolita górnośląski abp Damian Zimoń podkreśla: „To coś niezwykłego, że pomimo różnic potrafimy wspólnie mówić o Bogu. Przyznaje, że chrześcijanie różnie pojmują Chrystusa. Ale dochodzimy do prawdy w duchu Soboru Watykańskiego II i rozmawiamy ze sobą”. Podkreśla on także, że jest to wielkie wyzwanie dla świata, by chrześcijanie wypowiadali się jednym głosem, a nie na skutek historycznych podziałów działali na zasadzie „każdy sobie rzepkę skrobie”. Arcybiskup Zimoń jest przekonany, że ku wspólnej drodze prowadzi chrześcijan Duch Święty.

Są to kuriozalne słowa w ustach posoborowego hierarchy. Fałszywe i heretyckie wykoślawienie nauki chrześcijańskiej, bezczelnie wymieszanej z nieomylną nauką katolicką nazywa on „wspólnym mówieniem o Bogu”, „różnym pojmowaniem Chrystusa”.
Odważne głoszenia Prawdy, mężne zwalczanie herezji, wytrwałe przekazywanie depozytu wiary, bezkompromisowe dawanie świadectwa na wzór świętych, którzy oddali swe życie za pozornie najmniej ważny dogmat chrześcijański – to wszystko nie umywa się nawet dla posoborowego biskupa wobec jakiegoś potwornego teologicznego neologizmu, który brzmi „dochodzenie do prawdy w duchu Soboru Watykańskiego II”.
Straszne, heretyckie bluźnierstwa wobec Eucharystii, Najświętszej Maryi Panny, Sakramentu Kapłaństwa, nauki o usprawiedliwieniu, itd. to dla niego tylko jakieś „historyczne podziały” i infantylne brednie o jakiejś „rzepce”.
Wg apba Zimonia Duch Święty nie prowadzi już Kościoła, poza którym nie ma zbawienia, który jest jedyną ostoją Prawdy, którego głównym celem jest doprowadzeni wszystkich ludzi do zbawienia wiecznego, który jako jedyny założony jest przez Chrystusa. Nie ma się temu co dziwić, gdyż już nawet papieski kaznodzieja o. Raniero Cantalamessa OFMCap w tegorocznym kazaniu wielkopiątkowym stwierdził, że dziś Duch Święty działa pośród wierzących niemal wszystkich wyznań chrześcijańskich.
Jest to właśnie największy dramat posoborowych pasterzy, którzy na użytek bajki o posoborowej odnowie, zwątpili w misję jaką powierzył Kościołowi Pan Jezus, obiecując Swojej Oblubienicy nieustanną obecność Ducha Świętego.

„Gdzie Kościół, tam Duch Boży, gdzie Duch Boży, tam Kościół i wszystka łaska. A Duch prawdą jest; przeto którzy z nim zgodności nie mają, piersiami się matki swej na żywot nie karmią, nie biorą z ciała Chrystusowego wychodzącej pięknej wody, ale sobie kopią jezioro szpetne w dołach błotnych i piją śmierdzącą wodę, uciekając od wiary katolickiej.”
św. Ireneusz, biskup Lugduński

„Tylko Kościół katolicki jest Ciałem Chrystusowym. Chrystus jest Głową i Zbawicielem swojego Ciała. Poza tym ciałem Duch nie ożywia nikogo.”
Św. Augustyn. Epistola CLXXXV n. 50.

Skip to content