Aktualizacja strony została wstrzymana

Polska zmartwychwstaje zawsze!

Platforma Obywatelska zjadła PiS. Jest coraz bardziej jasne, kto w tym związku jest kupcem, a kto jedynie stojącym za ladą, subiektem. Ta dziwna rodzina, jak to często zdarza się wśród skłóconych rodzin, spotkała się nad grobem własnej Matki. Zaglądają w głęboki grób i patrzą, czy aby na pewno Polska się z niego nie podniesie. Bądźcie pewni, marni sprzedawcy, że POLSKA  ZMARTWYCHWSTAJE  ZAWSZE! Czy jeszcze nie nauczyliście się tego na pamięć? Jeszcze tej nocy będą przy waszych łóżkach męczennicy Katynia z przestrzelonymi na wylot potylicami, zarąbani siekierami Polacy z Wołynia, wymordowani cywile z Powstania Warszawskiego, ofiary niemieckich obozów zagłady, rycerze i żołnierze wielkich batalii w obronie Wielkiej Polski. Wy, sprzedawcy, wybuchaliście śmiechem radości nad grobem Matki, za którą Oni bez wahania oddawali życie. Oby ich przyjście oczyściło wasze serca.

      Rodziny bywają skłócone, niekiedy przez całe dorosłe życie. Ale przychodzi moment, że odkładają na bok wyrzucone z siebie w złości obelgi, a górę biorą związki krwi. Tak jest też w rodzinie PO-PiS-u. Przypominam, że Kongres Liberalno-Demokratyczny Donalda Tuska był zbiorowym założycielem Porozumienia Centrum. Drogi Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego rozeszły się na lata, ale wspólne korzenie zobowiązały tę wyjątkowo kłótliwą rodzinkę do podania sobie ręki zgody, kiedy wspólnie uderzyli w fundament niepodległości Polski.
      Dzisiaj, nad ustawą upoważniającą prezydenta do ratyfikacji traktatu lizbońskiego, obraduje Senat. Nie wolno tracić nadziei – jest to przecież wciąż trwający proces, w którym decyzje podejmują myślący ludzie. Nie wiemy, oczywiście, o czym ci ludzie myślą. Czy oni myślą o Polsce? Co do większości z nich – mam wątpliwości. Wczorajsza sonda jednej z telewizji prywatnych pokazała, że żaden poseł zapytany o zawartość traktatu, którego przyjęcie poparł, nie potrafił powiedzieć co w nim jest. Smutne to. Ale czy tylko smutne?

      Wysłaliśmy wczoraj list do prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Lecha Kaczyńskiego. Treść publikuję poniżej. W ramach toczącej się debaty publicznej, ŹADNE LIBERALNE MEDIA NIE OPUBLIKOWAŁY LISTU LPR. Podobnej treści wystąpienia pan prezydent otrzymuje od wszystkich ogniw Ligi Polskich Rodzin. Zachęcam moich Czytelników i Gości do wysyłania prezydentowi podobnych listów.


Pan Lech Kaczyński
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej

      Dzisiejsza decyzja Sejmu RP to kolejny krok oddający naszą suwerenność w ręce superpaństwa, którym staje się Unia Europejska. Sejm na nadzwyczajnym posiedzeniu wyraził zgodę na ratyfikację przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Traktatu Lizbońskiego (tzw. Traktat Reformujący). Poparcie dla tego antypolskiego dokumentu wyraziło większość członków klubów sejmowych od Lewicy i Demokratów przez Platformę Obywatelską i Polskie Stronnictwo Ludowe po Prawo i Sprawiedliwość. Hańba!
      Liga Polskich Rodzin zwraca się ze stanowczym apelem do Lecha Kaczyńskiego, Prezydenta Najjaśniejszej Rzeczpospolitej Polskiej, aby po raz pierwszy okazał się naprawdę wierny własnemu ślubowaniu i Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej, a także swojej patriotycznej retoryce. Wierzymy, że prezydent głęboko zastanowi się nad konsekwencjami aktu politycznego, którym przekaże gros uprawnień niepodległego państwa w ręce struktur międzynarodowych. 
      Panie prezydencie, opinia publiczna była całkowicie pozbawiona merytorycznej debaty nad Traktatem z Lizbony. Większość Polaków nie zna jego postanowień. Mało tego, sam Donald Tusk, premier Polski, bezczelnie przyznaje, że nie czytał treści Traktatu, do przyjęcia którego łapczywie dąży. A przecież wiemy, że sprawa nie jest bagatelna i że ratyfikacja Traktatu z Lizbony stawia Polskę w zupełnie nowej pozycji na arenie międzynarodowej.
      Panie Prezydencie Rzeczpospolitej, nasi sąsiedzi, Czesi, pod przywództwem swojego prezydenta Vaclava Klausa skierowali Traktat Lizboński do czeskiego trybunału konstytucyjnego. Jak marnie na tym tle wypada praktyka polskich parlamentarzystów, którzy na wyścigi chcą zmieniać konstytucję, byle tylko dostosować prawodawstwo do Traktatu.
      Traktat daje Unii Europejskiej moc państwowości. Obniża naszą zdolność oddziaływania jako suwerenne państwo. Wspiera patologie takie jak homoseksualizm. Mało tego, treść Traktatu nie była nigdy przedstawiona Polakom, a sam Traktat nie został poddany ogólnonarodowemu referendum. Dlatego Liga Polskich Rodzin stanowczo domaga się od Prezydenta RP nie podpisywania ustawy ratyfikującej Traktat Lizboński. Gdyby do tego doszło, historia tego Panu nigdy nie wybaczy!

Sylwester Chruszcz – polski poseł do Parlamentu Europejskiego, prezes LPR
Janusz Dobrosz – Przewodniczący Rady Politycznej LPR
Mirosław Orzechowski – Przewodniczący Kongresu LPR

Za: Blog Mirosława Orzechowskiego

Skip to content