Rząd powinien zobowiązać wszystkie szkoły, także te o profilu religijnym, by do programu edukacyjnego obowiązkowo wprowadziły zajęcia o homoseksualizmie – twierdzi członek parlamentu z ugrupowania Liberalnych Demokratów Boris van der Ham.
– Zbyt wiele dzieci przynosi ze sobą do szkoły homofobiczną moralność – powiedział polityk. – Co prawda jest to powszechniejsze zjawisko wśród rodzin imigranckich i na terenach wiejskich, ale jednak szkoła powinna przekazywać prawdziwy obraz rzeczywistości – dodał.
Pomysłowy parlamentarzysta precyzyjnie wyczekał na ogłoszenie swojego pomysłu o przymusowych homo-lekcjach. W tym samym czasie sześć organizacji promujących homoseksualizm wysłało w tej samej sprawie prośbę do parlamentu. Według radia Netherlands Worlwide, 82 proc. szkół w Amsterdamie w ogóle nie podejmuje tematu homoseksualizmu.
Van der Ham wspiera też zmiany holenderskiej konstytucji, by „homofobia” była karana. Holandia była pierwszym krajem, który zalegalizował „małżeństwa” homoseksualne i umożliwił homoseksualistom adopcję dzieci. Wydała też miliony euro na propagowanie zaburzenia aseksualnego jako normalności.
mm/Lifesitenews.com