Charles Saatchi, bogaty Żyd pochodzący z Iraku zakochał się w… Heinrichu Himmlerze, a dokładnie: w portrecie tego nazistowskiego zbrodniarza.
Saatchi odwiedził zorganizowaną we wschodnim Londynie galerię V22, przedstawiającą obrazy brytyjskiego artysty Jasper Joffe. Jedna z ekspozycja zawierała prace zainspirowane modelkami magazynu Vogue sprzed 30 lat, a druga – prace „brzydkich ludzi”, wśród nich wielce urokliwego Reichsführera-SS. Joffe uważa, że swoimi pracami próbuje skomentować pogoń mody i związanego z nią przemysłu – nazwanego przez niego przewrotnie „fashism” – za estetycznym pięknem.
Charles Saatchi – współzałożyciel i współwłaściciel jednej z największych na świecie firm reklamowych Saatchi&Saatchi – stał się więc właścicielem portertu Himmlera za jedyne 3 tysiące Funtów. Pytany o przyczynę stwierdził, że portert „po prostu spodobał mu się”.
Nie pierwszy to przykład, że stara, choć burzliwa w swej historii miłość na pozór zwaśnionych stron, nie rdzewieje.
ZOB. RÓWNIEŻ:
- USA: Strzelba Adolfa Hitlera na aukcji; Zysk z aukcji przejmie… żydowska Liga Przeciwko Zniesławieniu – ADL
- Żydowski milioner kupił globus należący do Adolfa Hitlera
- Prezydent Irlandii odrzuca bezpodstawne oskarżenia Centrum im. Wiesenthala
- USA: Kontrowersyjna decyzja sądu o zwrocie obrazu należącego przed wojną do żydowskiego handlarza dzieł sztuki
- Holandia: przygotowania do olbrzymiej „restytucji” dzieł sztuki rodzinie żydowskiej