Aktualizacja strony została wstrzymana

Wyjątkowe przestępstwo – bp Richard Williamson, FSSPX

Aby podkreślić raz jeszcze wyjątkowe przestępstwo Soboru Watykańskiego II (1962-1965), dwa tygodnie nie wystarczą aby odpowiedzieć na sensowne zarzuty wobec argumentów przedstawionych trzy tygodnie temu (31 październik, link) . Zarzut ten utrzymywał, że sakramentalne Ryty Nowego Kościoła, przedstawione na początku Soboru , z natury unieważniają sakramenty Kościoła w dłuższej perspektywie, ponieważ zostały zaprojektowane poprzez swoją dwuzaczność tak aby dokonać erozji w sakramentalnej Intencji Kapłana, a bez której nie może być mowy o sakramencie.

Czytelnik zakwestionował to poprzez argument pochodzący z klasycznego nauczania Kościoła Katolickiego który mówi, że osobiste błędy udzielającego sakramentu kapłana, a nawet jego brak wiary mogą być bez znaczenia jeśli udziela go poprzez wiarę Kościoła Katolickiego w imię którego udziela on sakramentów (Summa Teologiae, 3a, LXIV, 9, 1) Jeśli – klasyczny przykład – Żyd który w ogóle nie posiada Katolickiej Wiary, pomimo tego może w sposób ważny ochrzcić umierającego przyjaciela tak długo jak długo obaj Żydzi znają Intencję Kościoła Katolickiego kiedy udzielaja chrztu, i chcą robić to co robi Kościół. Tą Intencję aby robić to co robi Kościół okazuje wymawiając słowa  i wykonując czyny które są zawarte w Rycie chrztu Kościoła Katolickiego.

Zatem, spierając się z czytelnikiem, Nowy Kościół mógł zafałszować Katolicką wiarę kapłana, ale Wieczny Kościół wypełni każdy brak w jego wierze zatem udzielane przez niego sakramenty będą wciąż ważne. Wobec tego co odnosi się do pierwszej części wypowiedzi , czyli tego, że sakramenty Nowego Kościoła atakują jedynie w i a r ę kapłana, zarzut mógłby być słuszny, ale jeśli do tego podkopują sakramentalną I n t e n c j ę , nie będzie w ogóle żadnego sakramentu.

Kolejny klasyczny przykład powinien wyjaśnić na czym to polega. Do tego aby woda spływała metalową rurą, nie ma znaczenia czy rura jest ze złota czy też z miedzi, ale aby popłynęła, rura musi być połączona z zaworem. Woda to sakramentalna łaska. Zawór, to g ł ó w n e źródło łaski, sam Bóg. Rura jest  i n s t r u m e n t a l n y m   źródłem łaski które nazywa się Kapłanem,  p o p r z e z którego czyny  płynie  o d  Boga łaska sakramentu. Złoto czy miedź to osobista świętość lub brak świętości kapłana. Zatem ważność sakramentu nie zależy od od osobistej wiary kapłana czy jej braku, ale zależy od tego czy łączy się on z głównym źródłem sakramentalnej łaski, Bogiem.

Ta łączność którą nawiązuje precyzyjnie poprzez INTENCJĘ w sprawowaniu sakramentu którą jest robić to co robi Kościół . Poprzez tą Intencję on stawia się pozycji narzędzia, instrumentu w ręku Boga dla Boga aby mógł on wlewać swoją łaskę. Bez tej sakramentalnej Intencji on i jego wiara może być ze złota albo miedzi, i pomino tego być odłączonym od zaworu. Pokażę to w przyszłym tygodniu, jak Sobór Watykański II został zaprojektowany oraz jego zdolność do fałszowania nie tylko wiary kapłana, ale także sakramentalnej Intencji którą może posiadać.

Kyrie eleison.

+Richard Williamson


(tłumaczenie własne)

Za: Coldcut - Monday Hero - Fronda.pl | ELEISON COMMENTS CXXIV (Listopad 21, 2009) : WyjÄ…tkowe przestępstwo 1 | http://www.fronda.pl/coldcut/blog/ec124_1

Skip to content