Z goryczą przyjmuję fakt, że wciąż pojawiają się tego typu publikacje, co poniższa. Pojawianie się takich sensacji to niestety kolejny gorzki owoc zablokowania lustracji w Kościele. Przez to zablokowanie bowiem do tej pory nie rozwiązano problemu tych nielicznych, ale jakże szkodliwych, tajnych współpracowników komunistycznych służb specjalnych, którzy działali w najbliższym otoczeniu Karola Wojtyły. Tak w czasie jego pracy duszpasterskiej w Krakowie, jak i na Watykanie.
[…] Cały tekst dostępny w materiale źródłowym
MM/Onet.pl/PAP