Aktualizacja strony została wstrzymana

Gość Niedzielny: wprowadzić tańce w miejsce Mszy św.

W czasie gdy dochodzą nas wieści z Watykanu, aby skonczyć z promowanym przez papieża Jana Pawła II szaleństwem akceptacji niesakralnej, a nawet bluźnierczej muzyki w Kościele, skończyć z hip-hopami, hard-rockami i „tańcami liturgicznymi”, w Polsce tzw. pokolenie Jana Pawła II kontynuuje swoje dzieło destrukcji. Oto Gość Niedzielny w artykule „Niebo to taniec” nr 35/2007 przyłącza się do padających ostatnio coraz głośniej wypowiedzi, że liturgia Mszy św jest niezrozumiała:

Dlaczego sakralne tańce tak zachwycają? Bo nie umiemy już świętować. Msza święta często kojarzy się nam ze spoglądaniem na zegarek. Nie rozumiemy już gestów, które wykonujemy. A ta forma modlitwy podpowiada: oddaj Bogu chwałę całym ciałem.

Dotychczas mieliśmy do czynienia z głosami, że w epoce rozkwitu edukacji niezrozumiała jest tylko Msza św. odprawiana, nieustannie od kilkunastu wieków, w rycie zwanym dzisiaj nadzwyczajnym. Chociaż to, że od 2000 lat nie udało się nadal człowiekowi zrozumieć tajemnicy odkupieńczej Ofiary Chrystusa, nieomylnie wyrażonej w tymże rycie Mszy św., przemawia raczej za zawartą w niej bliskością prawdy. Nie to wszakże interesuje współczesnego człowieka. Nowoczesny człowiek, żyjący w dobie dialogu, wolności religijnej i tolerancji, potrzebuje raczej odpoczynku od stresującej
rzeczywistości. Bóg mało go obchodzi. Kształcenie charakteru i wewnętrznej postawy, która zapewni mu świadome życie wśród otaczających go, licznych zagrożeń, uznaje za zbędny wysiłek. Poza tym, dzisiejszy człowiek jest zbyt zmęczony ksenofobicznymi walkami o nawrócenie kogoś do rzekomej prawdy, które wyzwoliły tyle krwi w czasie wojen krzyżowych i inkwizycji. W świecie trzeba nauczyć się dostrzegać ogromne pokłady miłości i piękna. Koniec z tymi wszystkimi niezrozumiałymi naleciałościami średniowiecza…

…gdy zaczynałam tańczyć, czułam się brzydka, zakompleksiona, wycofana. Nie podobały mi się moje nogi, ręce. W tańcu poznałam i pokochałam swoje ciało, odkryłam swoją kobiecość. Poczułam się piękna…

Zobacz także:

Za: Kronika Novus Ordo

Skip to content