Amnesty International twierdzi, że wprowadzenie przez litewski parlament kryminalizacji promocji homoseksualizmu będzie złamaniem międzynarodowego prawa do wyrażania poglądów. Projekt nowelizacji ustawy w tej sprawie ma być dyskutowany w parlamencie jesienią.
– Tego typu propozycje zmiany prawa są krokiem do wprowadzenia państwowej homofobii – powiedziała Nicola Duckworth, Dyrektorka Programu ds. Europy i Azji Centralnej Amnesty International. Zapowiada, że jej organizacja zadba o skazanych za promocję homoseksualizmu. – Każdy, kto zostanie pozbawiony wolności na podstawie proponowanej nowelizacji kodeksu karnego, będzie uznany przez Amnesty International za więźnia sumienia.
Zapowiedzi AI nie rozumie eurodeputowany Konrad Szymański, który w rozmowie z portalem Fronda.pl stwierdza, że tego typu działania ze strony parlamentarzystów są po prostu ich obowiązkiem. – Nachalne promowanie treści seksualnych, w tym homoseksualnych czy biseksualnych jest czymś niewłaściwym, dlatego moim zdaniem AI zajmuje się problemem ze złej strony – mówi. Zdaniem eurodeputowanego, powoływanie się przez organizację na międzynarodowe zobowiązania jest kompletnie chybione. – Wolność wypowiedzi nigdzie nie jest bezgraniczna, litewscy politycy właśnie wytyczają takie granice – tłumaczy.
Projektem zakłada, że promowanie homoseksualizmu, związków poligamicznych czy biseksualizmu w miejscach, w których mogą zetknąć się z tym najmłodsi będzie nie tylko zakazane, ale również karane. – Litewskim parlamentarzystom chodzi o to, aby media, a także różne organizacje ponosiły odpowiedzialność za treści, które prezentują w przestrzeni publicznej – wyjaśnia Szymański.
Proponowana nowelizacja to kolejny krok zmierzający do ochrony obywateli przed homopropagandą. W czerwcu parlament przegłosował „Prawo ochrony nieletnich przed szkodliwym wpływem informacji publicznych”. Przepisy te zakazują rozpowszechniania materiałów, które „agitują na rzecz homoseksualizmu, biseksualizmu i związków poligamicznych” w szkołach i miejscach publicznych oraz w mediach, gdzie mogą być obejrzane przez dzieci.
MM/Wp.pl