Aktualizacja strony została wstrzymana

Kolejny naukowiec wątpi w test PCR „wykrywający koronawirusa”

„Raport Cormana-Drostena to skandal naukowy”wywiad przeprowadziła Aya Velázquez

Raport Cormana Drostena pojawił się dokładnie rok temu. Mówi, że test PCR znalazł zupełnie nowego wirusa. Raport jest dziurawą jak sito podstawą do ogłoszenia pandemii.

Kolejny naukowiec wątpi w test Corona PCR: imię i nazwisko jest znane redakcji. Ponieważ chce uniknąć ataków, rozmawia anonimowo z Demokratischer Widerstand.

Polskiemu Czytelnikowi należy się krótkie wprowadzenie:

Christian Heinrich Maria Drosten jest niemieckim wirusologiem, którego badania koncentrują się na nowych wirusach.Jest szefem berlińskiej kliniki Charity. Podczas pandemii COVID-19 Drosten zyskał na znaczeniu jako ekspert i doradca Kanclerz Angeli Merkel. Artykuł który czytasz odsłania kulisy publikacji tzw. Raportu Cormana-Drostena, którego publikacja przyczyniła się do ogłoszenia pandemii.

Karl Lauterbach jest niemieckim politykiem, posłem do Bundestagu, członkiem SPD, lekarzem i ekonomistą zajmującym się służbą zdrowia. Jest jednym z najczęściej wypowiadających się „ekspertów“ od Covid-19. 4 stycznia 2021 roku opowiedział się za bezterminowym Lockdownem w Niemczech. W niemieckim oryginale tego artykułu postać Lauterbacha została przedstawiona w postaci fotomontażu jako hybryda człowieka i „taniej lampy antywirusowej z dyskontu“, co miało być nawiązaniem do jego zadeklarowania się jako transhumanisty.

 

 

Doktorze M, zajmował się Pan witaminą D3 w naukowej metaanalizie. Czy Pana zdaniem istnieje korelacja między przebiegiem Covid-19 a witaminą D3? 

Tak, zdecydowanie. Taki trend widać wyraźnie. W niektórych krajach skandynawskich, na przykład w Islandii i Norwegii, mleko jest wzbogacane D3. W krajach, w których spożywa się dużo ryb, zwłaszcza tran z dorsza, ludzie mają znacznie wyższe poziomy D3 i mniej poważne przypadki Covid, na przykład w Norwegii. Obecnie istnieje również solidna liczba badań dotyczących poziomu witaminy D u osób, które zmarły z powodu Covid. Sytuacja dotycząca danych jest dość jasna: wysoki poziom witaminy D w surowicy skutecznie zapobiega ciężkiemu przebiegowi choroby Covid 19. Biorąc pod uwagę obecną sytuację badawczą, właściwie można tylko doradzić systematyczne doprowadzanie wszystkich ludzi do wysokiego poziomu witaminy D3 w walce z Covid-19. Niestety WHO, UE i krajowe ministerstwa zdrowia nalegają na stwierdzenie, że od poziomu 20 ng/ml może już skutecznie chronić zdrowie.

Niestety, nie jest to prawdą! Wartość w surowicy krwi wynosząca co najmniej 35 do 40 ng/ml, najlepiej 60 ng/ml lub prawdopodobnie nawet wyższa byłaby prawdopodobnie wystarczająca. Przy wysokich dawkach często wspominany problem dekalcyfikacji, czyli wycofanie wapnia, pojawia się bez dalszych suplementów: oznacza to, że przy dużej ilości D3 i małej ilości K2 wapń ucieka z kości do krwiobiegu. Następnie tętnice mogą ulec zwapnieniu, co może prowadzić do powstania kamieni nerkowych. Ale jeśli doda się K2 do D3 lub spożyje się zielone warzywa liściaste, takie jak w szczególności jarmuż, wapń pozostaje w kościach. Możesz wtedy bez problemu uzyskać poziom D3 100 nl / ml. Suplementy magnezu są również użytecznym dodatkiem, ponieważ magnez jest niezbędny do aktywności enzymatycznej związanej z witaminą D. Osoby z wysokim poziomem D3 mają ogólnie silny układ odpornościowy, ponieważ D3 ma działanie immunregulacyjne.

Czy uważa Pan, że te cenne informacje są ukrywane w oficjalnych mediach, ponieważ trudno jest zarobić na podawaniu witaminy? 

Tak, idę nawet o krok dalej i twierdzę, że istnieje grupa lobbystyczna, która stara się uniemożliwić ludziom uzyskanie wysokiego poziomu D3. Jest to ta sama grupa lobbystów, która obecnie próbuje ponownie zakazać stosowania oleju CBD (medycznie skuteczny ekstrakt z rośliny konopi bez odurzającego THC, przyp. Red.) W Europie. Prawdopodobnie zostanie to ponownie odrzucone jako spisek, gdy powiem: to lobby farmaceutyczne, ale godne uwagi jest to, że właśnie takie wnioski legislacyjne pojawiają się teraz ponownie w Parlamencie Europejskim. To wszystko jest bardzo dziwne.

Ale jeśli dane są tak jednoznaczne na korzyść witaminy D, w jaki sposób te potężne kartele wciąż potrafią ogłosić , że te dane są „fałszywą nauką“? 

W ogóle tego nie robią. Po prostu nikt się tym nie zajmuje. Wszystkie badania, w których dochodzi się do wniosku, że wysoki poziom D3 jest korzystny,są przemilczane.

Właściwie niewiele mówi się przeciwko temu. Czasami mówi się, że zbyt wysoki poziom też nie jest dobry z powodu wspomnianej wcześniej deklasyfikacji – ale można to łatwo rozwiązać, dodając K2. Wiedza, która już istnieje na temat D3, po prostu nie jest omawiana.

Karl Lauterbach raz spróbował i powiedział, że sytuacja w badaniu D3 była „bardzo słaba”. Setki komentarzy pod jego tweetem obaliło jego stwierdzenie – tylko on oczywiście nie odpowiedział na te argumenty. Po prostu milczy o tym. Dlatego oskarżam go o stronniczość.

Doskonale wie, że D3 działa, jest tak wiele opracowań na ten temat. Jest nawet cała D3 Wiki, Wikipedia tylko o D3.

Tam wszystko za i przeciw jest wyjaśnione, całkowicie racjonalne. Sami obaliliśmy badania, które fałszywie twierdzą: „W przypadku D3 śmiertelność wynosi zero procent!”. Nie ma czegoś takiego jak prawda obiektywna, nawet w studiach. Jednak środowiska takie jak te wokół Karla Lauterbacha czy Christiana Drostena doskonale wiedzą, że są lepsze rozwiązania. Niemniej jednak naciskają na objęcie szczepieniami i izolację, na niesprawdzone, dość poważne środki, które potencjalnie tylko pogorszą sytuację.

Czy myśli Pan, że ktoś taki jak Karl Lauterbach ma na poważnie dalekowzroczny plan? Mam raczej wrażenie, że jego kompulsywność przekazuje aktualnego ducha czasu i cieszy się zainteresowaniem mediów. 

Karl Lauterbach bardzo wybiórczo wybiera studia. Jeśli naprawdę czyta nowe opracowania każdego wieczoru, jak lubi o sobie mówić, na przykład w Science Direct lub GoogleScholar przy słowach kluczowych, takich jak „śmiertelność z powodu koronawirusa”, to mógł znaleźć tam cały wybór badań, które mógł przeczytać. Zakładam pozytywnie, że czyta też różne opracowania z jawnymi wynikami. Ale do publicznego wyświetlania wybiórczo wybiera te, które pasują do jego narracji.

Przejdźmy do dużych graczy. Jak Pan myśli myśli, co jest główną motywacją ludzi, którzy w tej chwili wpychają nas w ten bałagan. Czy to chciwość? Pogoń za władzą, ulotna sława? 

W moich oczach doktor Drosten jest agentem, działającym we własnym imieniu lub w czyimś imieniu. Na długo przed Coroną, wraz ze swoim starym przyjacielem i kolegą Olfertem Landtem, promował wykorzystanie testów PCR na dużą skalę. Ten sam scenariusz był używany wtedy w przypadku świńskiej grypy. Teraz spróbował ponownie. Wtedy mojemu koledze z medycyny Wolfgangowi Wodargowi (polski Czytelnik może poznać Wolfganga Wodarga np z wywiadu jakiego udzielił on telewizji internetowej wrealu24.pl) udało się zdemaskować to w samą porę. Tym razem zadziałało to na korzyść dla Christiana Drostena. Ale nawet wtedy, jako nowicjusz w tej dziedzinie, wiele osiągnął dla przemysłu farmaceutycznego. Pamiętajcie o masowym zakupie szczepionek Pandemrix w 2010 roku, z których duża część musiała zostać później zniszczona, kiedy wzrosły dowody na przypadki narkolepsji jako efektu ubocznego. Nawet wtedy krył się za tym jakiś scenariusz.

Jeśli dodasz teraz fakt, że przewodniczy zespołowi redakcyjnemu Europejskiego Centrum Nadzoru, to zaczyna być źle. Nawiasem mówiąc, ściśle współpracuje tam z Marion Koopmans – to taka, że tak powiem, „holenderska wersja” doktora Drostena. Koledzy i ja pokłóciliśmy się z nią na Twitterze, ale ona zawsze reaguje tylko na osobiste ataki i nigdy się nie kłóci. Może być też bardzo zła, ponieważ ten proces recenzowania artykułu Corman Drosten, którego współautorem jest Koopmans, był całkowicie błędny, czysta farsa.

Co poszło nie tak z tym artykułem? 

Proces recenzowania trwał dwa dni.

(Eurosurveillance to ogólnodostępne czasopismo medyczne obejmujące epidemiologię, nadzór, zapobieganie i kontrolę chorób zakaźnych, ze szczególnym uwzględnieniem tematów istotnych dla Europy. Czasopismo jest publikacją non-profit i jest wydawane przez Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób.) 

Publikacje dotyczące Eurosurveilance zajmowały tygodnie i miesiące, średnio 172 dni. Tylko jeden artykuł zrobił to w ciągu dwóch dni: artykuł Cormana-Drostena, a do tego także jest całkowicie wadliwy. Recenzenci powinni byli rzeczywiście wiedzieć, co się dzieje. Moi koledzy sprawdzili gazetę. Wysłali komentarz do Eurosurveillance, mówiąc, że artykuł powinien być wycofany. Przegląd tego komentarza zajął kilka miesięcy. To nie jest powszechne – to bardzo dziwne! Przegląd wciąż trwa.

Jak właściwie powinien przebiegać proces publikacji w takim czasopiśmie naukowym? 

Sam sprawdzam publikacje naukowe. Ogólnie rzecz biorąc, proces recenzowania działa w następujący sposób: Przychodzi tekst naukowy. Następnie odpowiedzialny redaktor poszukuje recenzentów, czyli naukowców sprawdzających tekst. Trzech lub co najmniej dwóch. Muszą przyjąć prośbę. Zwykle zajmuje to kilka dni. Wszystko jest anonimowe, co oznacza, że ​​nie widzisz, kto napisał tekst. Recenzenci też nie mogą tego wiedzieć. Potem masz zazwyczaj 30 dni na przeczytanie tekstu i napisanie raportu. Z reguły artykuł nigdy nie jest bezpośrednio akceptowany, po czym zwykle następuje tzw mała  lub duża recenzja.

Autorzy mają czas, aby przyjrzeć się komentarzom, osobiście zająć się każdym z nich, poprawić artykuł, a następnie wrócić do recenzentów. W najrzadszym przypadku jest akceptowany natychmiast. W większości przypadków są jeszcze dwie rundy, tj. Przegląd główny. W sumie mówimy o procesie wzajemnej oceny, który zwykle trwa od czterech do sześciu miesięcy.

Jak może Pan to usprawiedliwić, kiedy tak rozległy proces zostaje nagle skrócony do jednego dnia, a artykuł zamiast analizowany jest praktycznie „przewijany”? 

Tak, to jest naukowy skandal.

Kto, oprócz Drostena, jest współautorem? 

Jest ich wielu, w tym Victor Corman, Olfert Landt, Marion Koopmans i Marco Kaiser. Jeśli jednak spojrzysz na metadane pliku PDF, zobaczysz, że napisał go Drosten. Jest także autorem korespondencyjnym, co oznacza, że ​​go wysłał. Problem z Olfertem Landtem polega na tym, że profity odniesie jego firma TIP Molbiol, ale nie był wspominany z powodu konfliktu interesów. Ani Corman, ani Drosten, którzy obaj mają udziały w prywatnej firmie Labor Berlin GmbH i pośrednio zarabiają na tych testach. Marco Kaiser korzysta również ze swojej pracy w GenExpress GmbH, prywatnego producenta testów, oraz jego powiązań z Olfertem Landtem. Żadna z tych informacji nie została wymieniona jako konflikt interesów. Tylko z tego powodu artykuł musiałby zostać wycofany. Drosten jest spekulantem, Lauterbach, Koopmans, Kaiser, wszyscy są spekulantami. Drosten i Chantal Reusken, dwaj autorzy artykułu, również przewodniczą redakcji Eurosurveilance. Daje również Drostenowi wiele nowych funduszy na badania. W jakim stopniu korzysta z sektora prywatnego za pośrednictwem Landt and Co., nie wiem.

Pan nie wierzy, że w walce z tą pandemią chodzi o nasze zdrowie? 

Jak to możliwe, że każdego dnia około 10 000 dzieci umiera z głodu i nikt nie podejmuje przeciwko temu działań? Jeff Bezos mógłby natychmiast wyeliminować głód na świecie przez następne dziesięć lat za ułamek swojej fortuny, ale jest to oczywiście niepożądane. Niektóre zgony są pożądane, są akceptowane, na nich można zarobić: czy to diabetyk, czy rak. Ale możliwe do uniknięcia przyczyny śmierci, na których nie można zarobić, takie jak głód, przemoc, skrajne ubóstwo czy niedożywienie, z tym nic się nie dzieje.

Ponieważ nie możesz na tym zarabiać, tylko niektóre zgony nie powinny się zdarzyć, te, które dla Big Pharma ostatecznie reprezentują krowę, którą można doić i dają rządom na całym świecie jeszcze więcej władzy do kontrolowania ludzi. Niestety, George Orwell miał rację. Jeśli w dzisiejszych czasach odwołujesz się do George’a Orwella, to jesteś oskarżony o teorię spiskową. Wszystko, co napisał, jest w coraz większym stopniu wdrażane i już dawno przestało być teorią spiskową.

Wywiad przeprowadziła Aya Velázquez

 

Tłumaczył: Paweł Jakubas, proszę o jedno Zdrowaś Maryjo za moją pracę.

Oryginał ukazał się w numerze nr 33 tygodnika Demokratischer Widerstand z dnia 16 stycznia 2021 roku.

Strona internetowa: www.demokratischerwiderstand.de

Opracowanie: WWW.BIBULA.COM na podstawie: nadesłanych materiałów

Skip to content