Aktualizacja strony została wstrzymana

Grzegorz Braun: Polska nie jest już państwem suwerennym. Polacy nie są już wolni

Mocne przemówienie Grzegorza Brauna po „spacerze narodowym” 11 listopada 2020 roku. – Polska nie jest już państwem suwerennym (…) Naród Polski nie jest już narodem wolnym – przekonywał poseł Konfederacji.

W tym roku Marsz Niepodległości ponownie nie przebiegał spokojnie. Policyjne prowokacje i działania tajniaków, uchwycone przez uczestników i reporterów, sprawiły, że media zajmują się rozróbami, starciami z policją i aktami wandalizmu. Oprócz tego miało miejsce jednak wiele przemówień, jak to Grzegorza Brauna.

Data graniczna

Rok 2020, data graniczna. Wzięliśmy udział już nie w marszu, ale raczej kondukcie niepodległości. Rok 2020 powoli przechodzi do historii, chociaż nie wątpię, że liczne atrakcje przed nami. Rok 2020, w którym Polska niepostrzeżenie traci swoją niepodległość – zaczął Grzegorz Braun.

seł Konfederacji przekonuje, że Polska abdykowała ze swej suwerenności i dokonało się to prawnymi aktami, aktami publicznymi. – Obce bazy, obce wojska na terytorium Rzeczypospolitej umową międzynarodową ratyfikowaną przez najwyższe władze. Zasada ingerencji eurokołchozu w wewnętrzne sprawy Polski na mocy przyzwolenia rządu pod szantażem finansowym. To są fakty bardzo doniosłe – dodawał.

To sprawia, że Polska nie jest już państwem suwerennym, że naród Polski nie jest już suwerenem we własnym państwem, ponieważ arbitraż międzynarodowy tutaj decyduje i sprawy wewnętrzne są rozstrzygane raczej na forum międzynarodowym – kontynuował.

Koniec wolności

Naród Polski nie jest już narodem wolnym. Tym razem nie żadni okupanci, najeźdźcy, nie żadni zaborcy, ale władze najwyższe Rzeczypospolitej Polskiej w piorunującym tempie pozbawiły obywateli polskich wolności osobistej, prawa do prywatności, prawa do zgromadzeń publicznych – wyliczał Braun.

Władze skasowały równość wobec prawa, skasowały domniemanie niewinności od kiedy wszystkich mieszkańców naszego kraju można urzędowym, choć nielegalnym, aktem nominować na podejrzanych o to, że stwarzają zagrożenie i z tego tytułu można było w tym roku ponad 2,5 mln mieszkańców Polski pozbawić wolności – dodawał.

Grzegorz Braun stwierdził, iż kwarantanna jest w istocie aresztem, domowym lecz aresztem, do którego ludzie trafiają na podstawie informacji telefonicznej. – To jest pozbawienie wolności, rzecz zastrzeżona przez wieki do decyzji sądu, żeby zapakować człowieka do aresztu trzeba było wyroków sądowych – kontynuował.

Tego nie dokonali żadni okupanci, żadni zaborcy. Tego dokonuje rząd pieczętujący się orłem w koronie. Rząd wywijający biało-czerwoną flagą. Uczestniczyliśmy nie w żadnym marszu, uczestniczyliśmy w kondukcie pogrzebowym niepodległości Polski – powiedział poseł Grzegorz Braun.

[youtube =AvFIxmAL0dE width=”600″]

Za: Najwyższy Czas! (13 listopada 2020)

 


 

Marsz Niepodległości: Policjanci strzelali z broni gładkolufowej bez rozkazu dowódcy operacji

Policjanci zabezpieczający Marsz Niepodległości użyli broni gładkolufowej bez zgody dowódców operacji, informuje radio RMF FM. Jedna z gumowych kul trafiła reportera „Tysola”, poważnie raniąc go w twarz. Funkcjonariusze strzelali do części demonstrantów, która zaatakowała ich w okolicach Ronda gen. Charlesa de Gaulle’a.

Według radia RMF FM o użyciu broni gładkolufowej zadecydował dowódca pododdziału zaatakowanego przez demonstrantów. Miał to zrobić mimo tego, że dowódca całej operacji zastrzegł tylko sobie decyzję o użyciu tego rodzaju broni. Radio podaje, że zaatakowani policjanci uznali, iż zagrożone jest ich zdrowie i życie; w takim wypadku zgodnie z prawem mogą użyć gumowych kul. Niewykluczone jednak, że ich działanie zostanie uznane za nadużycie i czekają ich kłopoty. Według radia RMF FM jest możliwe, że do stłumienia agresji demonstrantów wystarczyłyby pałki oraz miotacze gazu pieprzowego.

W czwartek wieczorem oświadczenie w sprawie incydentów na Marszu Niepodległości wydało Prawo i Sprawiedliwość. Partia zapowiedziała, że dołoży starań, by wyjaśnione zostały wszystkie zajścia, w tym możliwe prowokacje oraz brutalne działania funkcjonariuszy.

Źródło: rmf24.pl

Pach

[Wybrane wypowiedzi internautów pod w/w tekstem na stronie źródłowej:]

Bandyci a nie żadni policjanci !!!!
Lopu

Nie wiem czy Policji zależy na jej wizerunku, ale od pewnego czasu zaczynają ją z pogardą porównywać do dawnego zomo. Nie wiem czy to jest powód do dumy.
Johnny

Załóżmy, że to prawda: użyli broni bez zgody dowódców operacji. Następne pytanie: czyją decyzją WYDANO broń gładkolufową i amunicję? Przecież policjant pobrał ją od pracownika odpowiedzialnego za przechowanie. Na podstawie czyjej decyzji?
Michał

Po skandalicznych wydarzeniach mieliśmy okazję wysłuchać p. Czerwińskiej rzecznika PiS. Arogancja i pycha jaka cechowała komentarz , że to Organizatorzy są winni tylko potwierdza sprzyjanie tak brutalnym wydarzeniom. Podobnie TV-info a szczególnie p. Krzysztof Rafał Feusette z modnym „kucykiem” dał upust swoim negatywnym uczuciom i wyższości intelektualnej nad Konfederacją i widzami. Chyba to nic dziwnego skoro już się znalazł w Wikipedii jako Złota Ryba nawet gadająca i spełniająca ŻYCZENIA pis.
iskierka

Jak dla mnie znów jest to zrzucenie odpowiedzialności na niższych rangą. Sprawa jest nie do udowodnienia, a prawdziwi mocodawcy tej prowokacji pozostają w cieniu i bezkarni.
paulr

Od 11 XI znowu w Polsce mamy milicję. A nawet jej zmechanizowane oddziały, w skrócie…zomo…
Kasandra

Wydaje się zatem że nad policją już nikt nie panuje.Robią co chcą.Kadra dowódcza jest juz tak upolityczniona że widać nie zajmuj e się swoją służbą państwu tylko podlizywaniem się politykom partii rzadzącej.Czs wymienić komendantów ,dowódców na takich którzy się „wezmą” za funkcjonariuszy aby ci przestrzegali prawa i nie przekraczali swoich obowiązków.Bo najgroźniejszym zjawiskiem w państwie demokratycznym to policja która jest bezkarna.
obywatel

Stara metoda – po wykryciu kradzieży, to złodziej najgłośniej krzyczy „łapaj zodzieja”. Tu policja i PiS działają zgodnie z tą metodą.
123

Policja może wydawać komunikat za komunikatem. Ich wiarygodność jest dla mnie zerowa.
opinia

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2020-11-13)

 


 

Wstrząsająca relacja! Aktor pobity do nieprzytomności przez policję na Marszu Niepodległości [WIDEO]

Aktor Jasper Sołtysiewicz, znany z serialu „Barwy szczęścia”, opisuje na Instagramie swoje „przygody” z 11 listopada. Mężczyzna miał zostać pobity przez policję w czasie Marszu Niepodległości, w którym wcale nie brał udziału.

Sceny brutalności policji na Marszu Niepodległości wobec przypadkowych osób, a nawet prasy od kilku dni krążą po portalach internetowych. Okazuje się, że ich ofiarą miał paść nawet aktor znany z TVP2.

Wstrząsająca relacja

Aktor opisuje na swoim InstaStory zdarzenia, które miały miejsce 11 listopada. – Zostałem brutalnie skatowany przez kordon policji, wracając z planu filmowego. Nie brałem udziału w marszu, w tym czasie byłem na planie – opisuje.

– Mijał mnie kordon policji, który udawał się na interwencję. Natomiast agresorzy byli dalej, po drugiej stronie torów, w ogóle na innym peronie. Natomiast policji najwidoczniej zabrakło odwagi udać się do nich i postanowili brutalnie pobić zwykłych ludzi, nawet media i kobiety – dodaje Sołtysiewicz.

Jasper Sołtysiewicz podaje, że nie prowokował policji ani nie przejawiał jakiejkolwiek formy agresji, a mimo tego został spałowany. – Bili po karku, twarzy głowie, brzuchu, bili i nie pozwalali opuścić tego ‚kręgu’ – opisuje.

Jak dodaje efektem tego pałowania są wybite trzy palce, a także liczne obrażenia. Mężczyzna opisuje, że cudem się wyrwał i uciekał na oślep, gdyż po gazowaniu nic nie widział. W pewnym czasie stracił przytomność i odzyskał ją dopiero w karetce.
Brutalność policji

Nagrania zamieszczane w sieci pokazują niezwykłą brutalność policji, którą niektórzy na powrót zaczęli nazywać „milicją”. Zdaje się, że rok 2020 będzie czasem roztrwonienia długiej i ciężkiej pracy funkcjonariuszy na poprawienie swojej – zasłużonej – fatalnej opinii w społeczeństwie.

Podczas Marszu Niepodległości 11 listopada policjanci użyli nadmiernej siły nie tylko wobec manifestantów, ale także wobec dziennikarzy. Kilka nagrań pokazuje wspomniane już prowokacje ze strony policji. Najważniejsze z nich zamieszczamy poniżej.

Za: Najwyższy Czas! (13 listopada 2020)

 


 

Skip to content