Aktualizacja strony została wstrzymana

„Znany egzrocysta o problemach z nowym Rytuałem”

„Według mnie, po Soborze Watykańskim II pojawiły się pewne nadużycia w praktycznym jego [Rytuału dla egzorcystów – przyp. red.] stosowaniu, jednak chciano uczynić wszystko nowe, jak gdyby w przeszłości Kościół zawsze się mylił. Jak mówiłem, wystarczyło zrewidować niektóre rzeczy, tymczasem wyrzuciło się najcenniejszy materiał.” – mówi ks. Gabriel Amorth.

Stary Rytuał dla egzorcystów wszedł w życie w 1614 r., nowy Rytuał został opublikowany w 1999 r. Zmiany są niebagatelne.

ks. Gabriel Amorth

fot. ks. Gabriel Amorth

Czy przydarzyły się księdzu przypadki osób, które początkowo zdawały się nie potrzebować egzorcyzmów, a następnie stwierdził ksiądz, że jednak były one ofiarami opętania albo w każdym razie ofiarami nadzwyczajnego działania złego ducha, z powodu którego była konieczna interwencja księdza?

Tak, zdarzyło się to u pewnych osób, które zdawały się nie mieć potrzeby egzorcyzmu. Wykonując egzorcyzm, zobaczyłem, że był on jednak konieczny. Z pewnością, według Rytuału zatwierdzonego w 1999 r., te osoby byłyby skazane na to, by nie doświadczyć ulgi w swoich cierpieniach. Egzorcyści są zobowiązani działać, gdy istnieje pewność co do obecności złego ducha, którą posiada się jedynie podczas obrzędu i nie zawsze na podstawie pierwszego egzorcyzmu.

Z tego powodu, na podstawie nowego Rytuału Rzymskiego, nie można byłoby ich egzorcyzmować?

Według nowego Rytuału, nigdy nie trzeba egzorcyzmować, ponieważ uważa się, iż wykonywanie egzorcyzmów jest zakazane w przypadkach czarów, a one występują w ponad dziewięćdziesięciu procentach. Następnie, praktykowanie egzorcyzmów jest zabronione, jeśli nie ma pewności, że osoba jest ofiarą opętania. Tej pewności nabiera się tylko za pośrednictwem egzorcyzmów. Bardzo trudno jest ją osiągnąć przed egzorcyzmami. Dlatego też istnieją teraz dwa zgodne zakazy, które dobrze się uzupełniają i oznaczają jedno: nigdy nie wykonywać egzorcyzmów. Zwracam uwagę, że w tłumaczeniu włoskim te ograniczenia zostały bardzo złagodzone. Jednak przyjąwszy możliwość posługiwania się starym Rytuałem, za pozwoleniem biskupa używam starego Rytuału.

Miejmy nadzieję, że stary Rytuał pozostanie.

Owszem, ponieważ istnieje pewna sprzeczność. Obowiązują prawomocnie dwa Rytuały, oficjalnie zatwierdzone, które są w jawnej sprzeczności. Wystarczyło, zamiast wprowadzać całkowicie nowy Rytuał, zrewidować niektóre fragmenty starego Rytuału, ponieważ tego wymagał. Według mnie, po Soborze Watykańskim II pojawiły się pewne nadużycia w praktycznym jego stosowaniu, jednak chciano uczynić wszystko nowe, jak gdyby w przeszłości Kościół zawsze się mylił. Jak mówiłem, wystarczyło zrewidować niektóre rzeczy, tymczasem wyrzuciło się najcenniejszy materiał.

Jeśli według nowego Rytuału zakazuje się egzorcyzmować w przypadku czarów, to co ma czynić ten, kto ich doświadcza? Jakim narzędziem Kościół zamierza obecnie się posługiwać, aby pomóc ludziom dotkniętym czarami? Czy są inne metody, pomijając świętość, która może uchronić przed czarem? A jeśli nie, może uważa się, że ci ludzie muszą być pozostawieni we władzy złego ducha i jego diabelskich zastępów?

Osoby są pozostawione bez obrony, ale mogą zwracać się do kapłana, który zachowuje normy starego Rytuału dla egzorcystów. Jednakże powtarzam, w tłumaczeniu włoskim te ograniczenia zostały złagodzone, dlatego można przystępować do egzorcyzmów.

Ilu egzorcystów we Włoszech korzysta ze starego Rytuału?

Nie potrafię tego powiedzieć.

Czy ksiądz myśli, że jest ich wielu?

Uważam, że tak, szczególnie najstarszych wiekiem, przyzwyczajonych do starego Rytuału.

Powyższy tekst stanowi fragment książki „Świadectwo egzorcysty”, Wydawnictwo SALWATOR 2008


Za: konserwatyzm.pl | http://www.konserwatyzm.pl/publicystyka.php/Artykul/3573/

Skip to content