Do Polaków zamordowanych przez NKWD mogą należeć szczątki ludzkie odnalezione w Głębokiem, na Białorusi. 21 ciał odkryto w piwnicach miejscowego klasztoru. NKWD wykonało egzekucję na Polakach prawdopodobnie na przełomie 1939 i 1940 roku.
Dla mieszkańców Głębokiego piwnice katedralnego klasztoru to miejsce przeklęte. Od 60 lat opowiadają sobie o duchach, które mają nawiedzać to miejsce.
W podziemiach klasztoru odnaleziono resztki odzieży męskiej, kobiecej i dziecięcej – na niektórych fragmentach były ślady krwi. Na fakt, że to zamordowani Polacy mogą wskazywać drobne przedmioty znalezione przy zwłokach, na przykład paczka papierosów z polskimi napisami.
Te osoby na pewno zostały zamordowane. W piwnicach nie ma jednak śladów kul. Odnalezione szczątki mogą należeć do polskich oficerów, urzędników i przedstawicieli inteligencji aresztowanych przez NKWD, po wkroczeniu Armii Czerwonej 17 września na wschodnie tereny II Rzeczpospolitej.
Polska domaga się od władz białoruskich śledztwa i włączenia polskich specjalistów.