Aktualizacja strony została wstrzymana

Nasila się wewnętrzny spór w środowiskach żydowskich wobec uznania masakry Ormian

Abe Foxman, dyrektor generalny syjonistycznej organizacji „Liga Przeciwko Znieslawieniu” (ADL), zwolnił Andrew H. Tarsy z funkcji dyrektora regionalnego ADL w Bostonie, gdyż ten publicznie przyznał rację organizacjom Ormian w Stanach Zjednoczonych, którzy domagają się uznania masakry ludności ormiańskiej dokonanej w latach 1915-17, jako ludobójstwo.
Organizacje żydowskie od lat w sposób stanowczy sprzeciwiają się przyznania tego statusu ludności ormiańskiej i lobbują celem storpedowania rezolucji Kongresu USA, który po raz pierwszy w historii Stanów Zjednoczonych ma nazwać tę masakrę ludobójstwem.

Decyzja o natychmiastowym wyrzuceniu dyrektora Tarsy spotkała się z krytyką wielu środowisk żydowskich. Steve Grossman, były dyrektor regionalny ADL powiedział, że „Przewiduję, iż decyzja Foxmana zapowiada masową rezygnację ze stanowisk w ciałach regionalnych. […] Moja reakcja na [tę decyzję] jest taka: jest to akt mściwości, nietoleracji i desktrukcyjny, wydany – ironicznie – przez organizację, której misją – fundamentalnym przesłaniem – jest tolerancja.”

 

Spór Ormian zamieszkujących miejscowość Watertown w stanie Massachusetts, dotyczy stanowiska sponsora programu „No Place for Hate„, czyli „Ligi Przeciwko Zniesławieniu”, która uporczywie odmawia uznania masakry dokonanej w latach 1915-17 na ludności ormiańskiej przez Turków, mianem ludobójstwa.

Prawdziwy Holokaust Ormian, w którym zginęło prawie półtora miliona Ormian, głównie Chrześcijan, do tej pory ogarnięty był zmową milczenia. Interes Turcji, ważnego partnera międzynarodowego, oraz syjonistyczne wpływy narzucające swój własny interes w promowaniu unikalności cierpienia Żydów, były ważniejsze niż prawda historyczna. Od kilku zaledwie lat coraz więcej państw i organizacji międzynarodowych (np. Polska dopiero od 2005 roku), oficjalnie uznaje rzeź Ormian jako ludobójstwo, jednak organizacje żydowskie dalej unikają zajęcia stanowiska w tej sprawie.

 

ZOB. RÓWNIEŻ:

 

Skip to content