Aktualizacja strony została wstrzymana

Czy Łukasz Szumowski zakończył właśnie pandemię koronawirusa?

Dzisiejsze wystąpienie MInistra Zdrowia, Łukasza Szumowskiego, można odebrać jako zakończenie epidemii koronawirusa. Przynajmniej taki wydźwięk miały slowa, które wypowiedział minister na briefingu prasowym. Z jego słów wynikało, że epidemia się skończyła. Łukasz Szumowski dziękował za pomoc w jej trakcie kolejnym grupom.

Zdaniem polskiego ministra „chorych na koronawirusa w Polsce jest coraz mniej, a dane są coraz lepsze”. To zdumiewające, że mówi to ten sam człowiek, który najpierw wyśmiewał wykorzystanie masek, a potem nakazał wszystkim ich stosowanie informując, że będziemy je nosić do czasu wynalezienia szczepionki i przymusowego szczepienia, co potrwa minimum dwa lata. Minęły dwa miesiące, a on dziękuje wszystkim za udaną epidemię?

Najwyraźniej Minister Szumowski znowu wyznaje jakąś nagłą inną mądrość etapu. Może ona mieć na przykład jakiś związek z wyborami, bo oświadczył, że jest pewny, że  „po II turze wyborów nie będzie wzrostu zachorowań”. Jego zdaniem nie zaobserwowano takiego zjawiska po I turze i nie jest ono spodziewane również po drugiej turze. Tylko czego to dowodzi? Przeprowadzenia wspaniałych sterylnych wyborów czy raczej wydumanego zagrożenia ze strony kolejnego zwykłego grypopodobnego wirusa?

Zaskakiwał też ton ministra Szumowskiego, który kolejnym grupom społecznym dziękował za pomoc w skutecznym przeprowadzeniu epidemii. Docenił pracę mediów i ich wysiłki w odpowiednim informowaniu opinii publicznej. Na koniec stwierdził, że lekarze zdali egzamin celująco.

Trudno powiedzieć czy te wypowiedzi ministra to zapowiedź normalizacji sytuacji i zakończenia epidemii czy też po prostu minister zdrowia jak zwykle opowiadał androny w oderwaniu od rzeczywistości. Jeśli to poważne deklaracje to miejmy nadzieje, że wreszcie wrócimy do zwykłej a nie nowej normalności.

Źródło: https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/czy-lukasz-szumowski-zakonczyl-wlasnie-pandemie-koronawirusa

Za: Strona prof. Mirosława Dakowskiego (15.07.2020)

 


 

KOMENTARZ BIBUŁY: Instrukcje co do tzw. pandemii płyną z ośrodków opiniotwórczych na świecie, a ministrowie, premierzy poszczególnych państw posłusznie i bezrefleksyjnie zastosowali restrykcje, całkowicie bezzasadne z medycznego punktu widzenia. Po czasie okazało się jednak, że tzw. pandemia jest narzędziem walki imperialnej mocarstw (Chiny, USA…), a sam wirus jest mutacją sezonowej grypy, zresztą ze śmiertelnością niższą niż sezonowa grypa. Dzisiaj przywódcy państw doskonale wiedzą, że byli wprowadzeni w błąd, zdają sobie sprawę, że ich decyzje były błędne, lecz oczywiście nie przyznają się nigdy do popełnionych błędów. Jednak mogą zapewnić, że w przypadku tzw. powrotu tzw. pandemii, nie zamkną gospodarki po raz drugi. Wiedzą bowiem, że poprzednia panika była efektem ich błędnych decyzji podjętych na podstawie błędnych, podsuniętych im wytycznych, w które bezmyślnie uwierzyli, oraz wiedzą, że koronawirus jest minimalnie szkodliwy (z wyjątkiem grup dużego ryzyka, ale przecież te grupy należy chronić przed wszelkimi patogenami, bez względu na to czy jakaś polityczna klika ogłosi pandemię, czy nie).

Czyli – można ogłosić „zwycięstwo”. Można też kontynuować wprowadzone restrykcje, przydatne dla kontroli, monitorowania, cenzorowania i inwigilacji obywateli. Tych narzędzi totalitarne państwo – a w dzisiejszych czasach każde państwo staje się tyranem – już nie wyrzeknie się.

 


 

Skip to content