Liberalny amerykański dwutygodnik radzi biskupom, duchownym i wiernym, jak walczyć z rasizmem w… Kościele. Miejsce przedstawień Jezusa Chrystusa i Najświętszej Maryi Panny jako ludzi o białym kolorze skóry powinny zająć inne, bardziej „wrażliwe rasowo” przedstawienia. Dlaczego? Bo to… pomoże białym katolikom w pokonaniu ich ograniczeń!

„Większość z nas widziała już te zdjęcia. W całym kraju protestujący ze sznurami w rękach zbierają się w miejscach publicznych chcąc obalić posągi przedstawiające generałów Konfederacji, dawnych prezydentów, a nawet świętych wiązanych z niejasnymi historiami rasizmu lub wręcz białej supremacji. Czy następne będą kościoły?” – zastanawia się redakcja „National Catholic Reporter”, progresywnego dwutygodnika i portalu skierowanego do amerykańskich katolików.

Redakcja przywołuje wpis na Twitterze autorstwa Shauna Kinga, kontrowersyjnego działacza i prowokatora, sugerującego, że figury „białego Europejczyka, o którym mówią, że to Jezus” powinny zniknąć ze świątyń w całym kraju. „Paść powinny także wszystkie witraże oraz malowidła ścienne przedstawiające białego Jezusa, jego europejską Matkę i ich białych przyjaciół” – podkreślał King. Redakcja zastrzega, że nie popiera wandalizmu ani niszczenia własności kościelnej, ale… twierdzi, że coś jednak należy w tej sprawie zrobić, bo „Jezus, jako palestyński Żyd, nie był biały…”. „Wyłącznie biały Jezus zawęża sposób, w jaki Go rozumiemy, śle także komunikat łączących Jezusa z możnymi, a nie z uciskanymi” – czytamy w edytorialu.

Redakcja przytacza opinię Anthei Butler związanej z Uniwersytetem Pensylwanii. Tłumaczy ona czytelnikom, że skoro Bóg Ojciec i Jezus Chrystus przedstawiani są jako biali, to w ten właśnie sposób władza prezentowana jest jako rzecz przynależna… przedstawicielom tylko tej rasy. Profesor Butler zajmuje się akademicko kwestiami religii, rasy, pozycji kobiet, a także feminizmem i seksualnością, do jej istotniejszych publikacji należy m.in. książka pt. „Women in the Church of God in Christ, Making A Sanctified World” oraz artykuł pt. „A Vagina Ain’t a Halo: Gender and Religion in Saving Grace and Battlestar Galatica” opublikowany w pracy zbiorowej poświęconej telewizji. Butler udziela się zresztą nie tylko jako ekspert, ale także i jako publicystka. Odnosząc się do śmierci czarnego 18-latka Michaela Browna prezentowała relacje rasowe w sposób następujący: „Rasistowski bóg Ameryki oczekuje krwi czarnych jako zadośćuczynienia za grzechy wyznawców”. W 2014 roku śmierć Browna sprowokowała zamieszki na tle rasowym w Ferguson. Butler w ciągu ostatnich lat wywoływała zresztą kontrowersje wśród studentów, którzy zarzucali jej… rasizm wymierzony przeciwko białym. Jej komentarze publikowane na Twitterze regularnie wzbudzały poważne kontrowersje.

Następnie „National Catolic Reporter” ubolewa nad tym, że tak niewielu amerykańskich katolików uświadamia sobie powszechny charakter Kościoła. W końcu, jak wielu z nich konfrontuje się na co dzień z… przedstawieniami Jezusa Chrystusa jako osoby czarnoskórej? Jak czytamy, „jak wielu z nas odczuwa dyskomfort na myśl o fakcie, że Bóg wybrał do wcielenia się ciało, które nie było białe, tylko – najprawdopodobniej – brązowe?”.

Na szczęście, redaktorzy znają odpowiedź na pytanie o właściwy sposób postepowania. „NCR” uczcił rok 2000 konkursem artystycznym na współczesne przedstawienia Chrystusa. Pierwsze miejsce zajęła malarka Janet McKenzie, która – będąc co prawda białą kobietą – przedstawiła Chrystusa jako młodego, czarnego mężczyznę. „Być może dobrym punktem wyjścia są konkursy artystyczne. Mogłyby je organizować diecezje, zapewniając nagrodzonym obrazom miejsce w ich katedrach. Jeszcze lepiej, gdyby zasugerowały one parafiom, aby w każdej z nich co najmniej jedną białą wersję Jezusa i Maryi zastąpiono obrazem ludzi kolorowych” – czytamy.

„Symbole z pewnością mają znaczenie. A wersja Jezusa, którą biali, amerykańscy katolicy oglądają w swoich kościołach z pewnością wpływa na to, jak postrzegają swoich nie-białych sąsiadów, a także na to, czy ci biali katolicy przeciwstawią się grzesznym strukturom rasizmu. Kochać drugą osobę to dostrzegać oblicze Boga – tak Jean Valjean śpiewa w musicalu Nędznicy. Istnieje co najmniej tyle twarzy Boga, ilu jest ludzi na Ziemi. Nasz Kościół powinien przedstawiać tę mnogość” – czytamy.

„National Catolic Reporter” znany jest z bardzo progresywnej orientacji, prezentując liberalne poglądy we wszystkich „drażliwych” kwestiach: od moralności seksualnej, przez organizację Kościoła, aż po „święcenia” kobiet.

Gazeta od dekad spotyka się z regularnymi potępieniami ze strony lokalnych biskupów, podkreślających, że jej redakcja konsekwentnie odrzuca Magisterium Kościoła. Co znaczące, „National Catolic Reporter” cieszy wsparciem finansowym Conrad N. Hilton Foundation, fundacji założonej przez magnata hotelarskiego, której celem ma być „walka z cierpieniem na całym świecie”.

Źródło: ncronline.org

mat