Aktualizacja strony została wstrzymana

„Spiegel” przyznaje: Nie wiadomo, czy szczepionka będzie skuteczna

Niemiecki dziennik „Spiegel” zastanawia się, czy istnieje realna szansa na opracowanie szczepionki na koronawirusa. Medium przyznaje, że wirus mutuje, a to rodzi bardzo poważne wątpliwości co do efektów pracy naukowców na całym świecie trudzących się nad opracowaniem skutecznej szczepionki.

Niemiecki „Spiegel” opracował krótki materiał filmowy, w którym zastanawia się nad możliwością uzyskania skutecznej szczepionki na koronawirusa. Medium podkreśla, że przedstawiciele niemieckiego rządu całą nadzieję pokładają dziś w opracowaniu takiej szczepionki. Scenariusze tymczasem są dwa. Jak podaje „Spiegel” może być tak, że mutacja będzie na tyle nieznacząca, iż nie udaremni skuteczności szczepionki.

Nie jest jednak wykluczone, że wirus zmieni się w ten sposób, że przeciwciała powstające w organizmie na skutek przyjęcia szczepionki nie będą już w stanie go neutralizować. Dojdzie do tego, jeżeli przekształcą się punkty zaczepienia koronawirusa w ludzkich komórkach. Wówczas trzeba byłoby opracowywać nieustannie nowe szczepionki, które byłyby skuteczne tylko przeciwko kolejnym mutacjom koronawirusa.

„Spiegel” podkreśla, że ten scenariusz jest możliwy, bo im więcej osób będzie odpornych na koronawirusa, tym wirusowi trudniej będzie rozprzestrzeniać się w dotychczasowy sposób – i to stworzy presję ewolucyjną na skuteczniejsze mutacje. Jeżeli w efekcie uda mu się pokonać zabezpieczenia przeciwciał wzbudzanych przez szczepionkę, to będzie mógł rozprzestrzeniać się na nowo. Dokładnie tak jest w przypadku szczepionek na grypę, które muszą być opracowywane ciągle na nowo.

Według „Spiegla” niemieccy naukowcy pracujący nad szczepionką na SARS-CoV-2 mają nadzieję, że wirus będzie mutował na tyle powoli, że nie dojdzie do realizacji tego groźnego scenariusza.

Źródło: Spiegel.de

Pach

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2020-04-25)

 


 

KOMENTARZ BIBUŁY: Ale przecież nie chodzi o to aby nowa szczepionka „przeciwko koronawirusowi” były skuteczna, bo:

1) Nigdy nie będzie całkowicie skuteczna, tak jak np. żadna z dobieranych corocznie szczepionek przeciw grypie nie jest skuteczna (w niektórych latach przeciwgrypowy szczep jest tak dobrany, że skuteczność sięga… 30%);

2) Dobór szczepionki przeciw koronowirusowi jest o tyle trudniejszy, że następuje szybka mutacja. Jak mówią wirusolodzy mutacja następuje co około 11 sekund (!), a w stopniu uniemożliwiającym dopasowanie szczepionki co około kilka dni.

Natomiast w tym wszystkim chodzi o co innego:

1) O dokładne zidentyfikowanie każdej osoby, zainwentaryzowanie jej, tak samej jednostki, jak i całego społeczeństwa, i trzymanie pod ścisłą kontrolą.

2) Kontrolowanie, kontrolowanie, kontrolowanie, które przeprowadzane będzie na bieżąco z wykorzystaniem najnowszych technologii cyfrowych i każdy będzie posiadał jakiś rodzaj identyfikacji (bransoleta, aplikacja na smartfon, tatuaż RFID, bioczip).

3) Centralne wydawanie instrukcji według przyjętych w danym okresie kryteriów. Na przykład, gdy władze stwierdzą, że dana osoba swoim zachowaniem czy poglądami może „zakłócić porządek”, otrzyma zakaz wychodzenia z domu. Będzie to tańsze niż inne dotychczasowe formy prewencji w postacji np. aresztu. Mogą być też i inne zakazy: zakaz poruszania się poza wyznaczony obszar (np. osobnik będzie mógł dojeżdżać do / z pracy i jeszcze pojedzie do sklepu, lecz już nie będzie mógł wyjechać poza miasto). Natomiast gdy władze zdecydują – pod jakimkolwiek pretekstem, jeśli nawet uzasadnienie będzie jeszcze potrzebne – to uziemni się całe grupy, miasta, województwa, czy państwa. Wszystkim będzie można łatwo i sprawnie sterować.

O niebezpieczeństwie i realności upowszechnienia różnego rodzaju elektronicznych identyfikacji, w tym chipów RFID, pisaliśmy już w 2007 roku. Wtedy, ci jak zawsze mądrzejsi, pukali się w głowę oskarżając publicznie BIBUŁĘ o szerzenie „teorii spiskowych”. W gruncie rzeczy, ci mądrale okazali się jak zwykle głupcami, a PT Czytelnicy BIBUŁY byli o kilka lat do przodu mogąc dowiedzieć się o co na tym świecie naprawdę chodzi, o co toczy się walka. Podobnie i dzisiaj, z „pandemią koronawirusa” – nie chodzi o jakiekolwiek względy medycznej prewencji, lecz gra toczy się o globalną hegemonię mocarstw, a społeczeństwa są przygotowywane do nowej, totalnej wojny, również z użyciem środków biologicznych.

Kto wie czy tak zapowiadana „druga fala koronawirusa” – która ma takie samo naukawe uzasadnienie tak np. globalne ociplenie –  nie dotyczy jesiennego terminu rozpoczęcia wojny, dajmy na to przeciwko Iranowi. (Oczywiście termin koliduje z listopadowymi wyborami w USA, więc stworzy się wrażenie, że niewinna Ameryka stanie się ofiarą złowrogiego Iranu.) Społeczeństwa już są wyćwiczone, logistyka dopracowana, szpitale przygotowane, systemy militarne sprawdzone – i z hasłem Gott mi uns! można zaczynać kolejną wojnę w służbie Syjonu.

 


 

Skip to content