Protestancki premier Kanady Stephen Harper doprowadził do skandalu po tym jak świętokradczo przyjął Komunię w katolickim kościele w Memramcook w prowincji Nowy Brunszwik.
Premier Kanady Stephen Harper.
Do incydentu doszło w czasie pogrzebu liberalnego polityka Romeo LeBlanca. Kamery uchwyciły jak 50-letni przywódca konserwatystów podchodzi w czasie Mszy Świętej do ołtarza, przyjmuje do ręki Hostię po czym … chowa ją w dłoni.
Gdy wypłynęło nagranie, pierwszy zareagował miejscowy hierarcha – arcybiskup Andre Richard. – Tylko katolicy mogą przyjmować Komunię. Takie jest prawo kościelne i jak ktoś idzie na katolickie nabożeństwo, to przestrzega zasad Kościoła – powiedział cytowany przez telewizję CBC.
Powiedział jednak, że nie będzie domagał się przeprosin od polityka i część odpowiedzialności wziął na siebie. Arcybiskup przyznał bowiem, że to on powinien był „zbriefować” szefa rządu.
Rzecznik Harpera natychmiast wziął w obronę konserwatywnego polityka. – Jest powszechnie znanym faktem, że on jest chrześcijaninem – mówił Dimitri Soudas, który zaczął całą winę zwalać na … katolickiego kapłana. – Czy premier ma prawo zadawać pytania księdzu gdy ten daje mu komunię? – pytał.
Kategorycznie zaprzeczył przy tym, jakoby jego zwierzchnik – członek protestanckiej Christian and Missionary Alliance – „ukradł” Hostię i tym samym ją zbeszcześcił. – W ręku miał program, poszedł odłożyć program i wówczas spożył Hostię – zapewniał.
Stephen Harper rządzi Kanadą od lutego 2006 roku i do tej pory nie miał kłopotów z Kościołem katolickim, największą wspólnotą wyznaniową Kanady. Dał się też poznać jako szczery konserwatysta. Jego rząd był m.in. jednym z nielicznych prawicowych gabinetów, który podjął odważną próbę delegalizacji tzw. małżeństw gejowskich.
Incydent w kościele katolickim wydarzył się na kilka dni przed spotkaniem z papieżem Benedyktem XVI.
PB/ LifeSiteNews/ CBC
ZOB. RÓWNIEŻ: