Jeszcze w tym miesiącu wielki piec w Nowej Hucie zostanie wygaszony, poinformował prezes ArcelorMittal Poland. „To będzie koniec kombinatu w Krakowie Nowej Hucie” – podaje RMF FM.

Jak poinformowało radio RMF FM, we wtorek rano załoga kombinatu w Nowej Hucie dowiedziała się, że wielki piec w hucie ArcelorMittal zostanie wygaszony. Ma do tego dojść jeszcze w listopadzie br. Poinformował o tym szef ArcelorMittal Poland, Geert Verbeeck. Ponadto, w zapowiedziach mówi się o wielomiesięcznym postoju.

Zdaniem przedstawiciela związkowców, wiceprzewodniczącego NSZZ Pracowników ArcelorMittal Poland, Józefa Kawuli, taka decyzja w praktyce oznacza, że w ciągu najbliższego kwartału 1500 do 2000 ludzi może stracić pracę.

– Dla nas taka informacja oznacza koniec firmy – powiedział Kawula cytowany przez RMF FM. Józef Kawula. Poinformował, że z dniem 23 listopada „wielki piec i stalowania zostaną zatrzymane na czas niewiadomy”. Stacja podaje, że nieoficjalnie praca wielkiego pieca i stalowni ma zostać wstrzymana na 9 miesięcy, ale zdaniem Kawuli na tym się nie skończy. Podkreśla, że jak dotąd nie zdarzyło się, żeby koncern Mittal uruchomił zamknięty piec. Powiedział też, że w tym czasie część załogi będzie na postojowym, część zostanie zagospodarowana na miejscu, czyli w Krakowie, a inni mają jeździć do Dąbrowy Górniczej.

Prezes Verbeeck zapewnia z kolei, że spółka nie zamierza zwalniać około 700 własnych pracowników zatrudnionych w części surowcowej. Pracuje tam łącznie około 1100 osób, przy czym 300 to pracownicy firm zewnętrznych. Jednocześnie szef firmy utrzymuje, że piec w Krakowie Nowej Hucie ma zostać ponownie uruchomiony, „jak tylko powróci koniunktura i będzie opłacalna produkcja w hucie w Krakowie”. Przyznał jednak, że nie jest w stanie podać nawet ogólnego terminu. – (…) będziemy uważnie przyglądać się temu, co się dzieje na rynku – powiedział. Dodaje, że ułatwieniem dla ponownego uruchomienia instalacji wielkiego pieca jest to, że trzy lata temu przeszedł on generalny remont.

Miesiąc temu związkowcy z Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego pracowników ArcelorMittal rozpoczęli akcję protestacyjną, grożąc m.in.wyjściem na ulicę.

Na początku maja tego roku informowaliśmy, że koncern ArcelorMittal zapowiedział wstrzymanie od września produkcji w hucie w Krakowie. Wszystko w ramach ogólnej redukcji produkcji przez stalowego potentata.

ArcelorMittal to największy producent stali na świecie. W ubiegłym roku zakłady tego koncernu wyprodukowały 92,5 mln ton stali. Koncern powstał po przejęciu spółki Arcelor przez indyjski Mittal Steel, który w 2005 r. przejął krakowską hutę. Jest on też właścicielem wielkiej huty w Dąbrowie Górniczej. Wraz z hutą w Krakowie, odpowiadają one razem za połowę całej polskiej produkcji stali i wyrobów stalowych.

Eksperci zwracali uwagę, że ponowne włączenie wygaszonego pieca to kosztowne przedsięwzięcie, a w podobnych przypadkach nie podejmowano się już tego i zakłady pozostawały nieczynne.

Przypomnijmy, że produkcja stali ograniczana jest też w hucie „Łaziska” na Górnym Śląsku. Na początku czerwca wygaszono tam trzy piece produkcyjne. Powody są podobne do tych, co w Krakowie-Nowej Hucie, czyli wzrost cen energii oraz uprawnień do emisji COâ‚‚.

W lipcu br. po spotkaniu ze związkowcami z krakowskiej huty, ArcelorMittal podjął decyzję o bezterminowym odroczeniu planowanego wyłączenia pieca i stalowni. Jak widać, była ona tylko czasowa.

ArcelorMittal Poland skupia około 70 proc. potencjału produkcyjnego polskiego przemysłu hutniczego. Poza hutami w Krakowie i Dąbrowie Górniczej posiada też zakłady hutnicze w Sosnowcu, Świętochłowicach i Chorzowie. Ponadto, własnością koncernu są Zakłady Koksownicze Zdzieszowice – największy producent koksu w Europie. AMP zatrudnia ok. 11 tys. osób, a wraz ze spółkami zależnymi ponad 13 tys. Od czasu prywatyzacji ArcelorMittal Poland zainwestował w polskie huty ponad 7 mld zł, z czego ponad 3 mld w Krakowie.

Przedstawiciele ArcelorMittal twierdzili też wcześniej, że prowadzą rozmowy ze stroną rządową. Wzywali też do podjęcia działań na rzecz ratowania rynku hutniczego w Polsce.

[Jasne. Rząd ma przejąć straty.  Zyski będą własnością ArcelorMittal – admin]

Zaznaczali, że od początku roku ceny uprawnień do emisji CO2 przekroczyły 25 euro za tonę – to wzrost o około 230 proc. względem początku 2018 roku. Inne przyczyny to wprowadzenie przez prezydenta USA Donalda Trumpa 25-procentowych ceł na stal sprowadzaną do Stanów Zjednoczonych, a także coraz większy napływ tańszej stali rosyjskiej. Według RMF FM, w 2018 roku z Rosji sprowadziliśmy stal i produkty stalowe za blisko miliard euro.

rmf24.pl / Kresy.pl
https://kresy.pl