Aktualizacja strony została wstrzymana

Przewodniczący Bundestagu przyznaje: pakt Ribbentrop-Mołotow był IV rozbiorem Polski

Wolfgang Schaeble, przewodniczący niemieckiego Bundestagu przyznał w swoim wystąpieniu, że podpisanie paktu Ribbentrop-Mołotow, a następnie najazd niemieckich wojsk, były w rzeczywistości czwartym rozbiorem Polski. Polityk przyznał, że po niemieckim terrorze podczas II wojny światowej, nastał czas wieloletniej komunistycznej dominacji.

Podczas uroczystości związanych z 80. rocznicą wybuchu II wojny światowej, które miały miejsce w Berlinie, głos zabrał przewodniczący Bundestagu. W spotkaniu wzięła udział także marszałek sejmu Elżbieta Witek. Niemiecki polityk przyznał, że opinia publiczna w jego kraju wciąż nie zdaje sobie do końca sprawy z tego, jaki wpływ na dzisiejszą Polskę ma dramat II wojny światowej i doświadczenia podwójnej dyktatury.

– Pakt Ribbentrop-Mołotow, a w jego następstwie inwazja wojsk sowieckich na Polskę w połowie września 1939 roku, oznaczały w rzeczywistości czwarty rozbiór kraju – zaledwie dwie dekady po odzyskaniu przez Polskę suwerenności. Uświadomienie sobie tego faktu nie relatywizuje niemieckiej winy, lecz pogłębia zrozumienie polskiej perspektywy i tego, jak nasz sąsiad widzi dzisiejsze wyzwania – powiedział Schaeble.

Polityk zwrócił również uwagę, że oswobodzenie z niemieckiego terroru nie przyniosło Polakom wolności, ponieważ po zakończeniu II wojny światowej, Polska trafiła pod dominację Moskwy. – Dopiero przełom 1989 roku przyniósł Polakom pełną wolność po dziesięcioleciach komunistycznej dominacji, która nastała po niemieckim terrorze. Polacy wywalczyli sobie demokrację – skwitował przewodniczący Bundestagu.

Podczas uroczystości głos zabrała również marszałek sejmu Elżbieta Witek. Podkreśliła, że 80 lat temu Niemcy „rozpętały światowy kataklizm”, a Polska stała się pierwszą ofiarą agresji militarnej. Dodała, że nasz kraj został wówczas opuszczony przez sojuszników, a 17 wrześnie następnie zaatakowany przez Związek Sowiecki.

– Co więcej, niemiecko-sowiecki pakt podpisany 28 września miał ją bezpowrotnie wymazać z mapy Europy. Był to szatański plan zniszczenia innego państwa, Polski, jej faktyczne unicestwienie, drastyczną okupację zakładającą całkowitą degradację i wyniszczenie narodu polskiego i totalne unicestwienie obywateli polskich o korzeniach żydowskich. (…) Tych faktów nie sposób kwestionować, podważać, relatywizować – podsumowała Elżbieta Witek.

Źródło: TVP Info

WMa

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2019-09-01)

 


 

Niemiecki historyk wzywa rząd w Berlinie do dyskusji na temat reparacji dla Polski

Prof. Stephan Lehnstaedt powiedział, że w sprawie reparacji wojennych dla Polski chodzi o zachowanie „fair” i sprawiedliwość. „Słuszna jest opinia, że Polacy zostali potraktowani gorzej niż Francuzi” – mówi historyk i zachęca Berlin do rozmowy na ten temat. „Musi dojść do symbolicznego gestu” – dodaje.

Na łamach „Deutche Welle” opublikowany został wywiad z prof. Stephanem Lehnstaedtem, specjalistą w dziedzinie historii Holocaustu oraz niemieckiej okupacji w Polsce. W rozmowie poruszono m.in. temat reparacji wojennych. Naukowiec przyznał, że ta sprawa jest bardzo ważna, ale też trudna. Jego zdaniem Niemcy powinni pomóc grupie osób, które przeżyły wojnę i obozy. „To godne pożałowania, że do tej pory, 30 lat po upadku żelaznej kurtyny, tego nie zrobiono” – mówi.

Historyk jest zdania, że w sprawie reparacji chodzi o sprawiedliwość i uczciwe zachowanie. „Chodzi o sprawiedliwość i słuszna jest opinia, że Polacy zostali potraktowani gorzej niż Francuzi czy Holendrzy” – tłumaczy prof. Lehnstaedt. Nie chce jednak mówić o konkretnych kwotach, które miałyby zadośćuczynić za straty wojenne. „Odszkodowanie jest zawsze symboliczne, nie mogę go wyliczyć. Jaką wartość ma zabity dziadek czy stracona noga?” – mówi.

„To musi być coś symbolicznego, ten symbol musi być z jednej strony akceptowany przez Polaków, a równocześnie musi być czymś więcej niż tylko gestem. Mój kolega powiedział kiedyś, że jeśli polityka symboliczna nie boli, to znaczy, że nie jest to dobry symbol. Nie możemy mówić o bilionie euro, bo nikt takiej sumy nie jest w stanie zapłacić, ale z drugiej strony nie możemy załatwić tej sprawy budując pomnik Polaków w Berlinie. To nie może być 10 mln, bo to byłoby żenujące” – stwierdza prof. Lehnstaedt.

W rozmowie z „Deutche Welle” dodaje również, że w końcu musi dojść do symbolicznego gestu. Historyk chce również rozpoczęcia w Niemczech debaty społecznej na ten temat. „Taka dyskusja nie będzie przyjemna, ale właśnie dlatego należy ją jak najszybciej przeprowadzić” – tłumaczy.

Historyk odpowiadał również na pytania dotyczące przebiegu II wojny światowej, a także poziomu zainteresowania nią w Niemczech, a także świadomości jej tragicznej skali. „Nikt w Niemczech nie neguje tego, że II wojna światowa była straszna i że Niemcy są winni. Nie istnieje jednak pogłębiona refleksja, nikt nie zastanawia się jakie są tego konsekwencje. Niemcy nie przyjmują do wiadomości, że II wojna światowa to nie tylko wojna z Rosją Sowiecką, lecz że zaczęła się ona przynajmniej, jeśli chodzi o Europę, właśnie w Polsce w 1939 roku – powiedział.

Prof. Stephan Lehnstaedt stwierdził również, że w kontekście II wojny światowej i napaści na Polskę możemy mówić o zbrodniach przeciwko ludzkości. „Jeżeli uwzględnimy działalność oddziałów specjalnych (Einsatztruppen), to możemy mówić o 60-70 tys, a może nawet 80 tys. zabitych. To była celowa działalność, która może podpadać pod definicję ludobójstwa. Celem było wymordowanie części polskiego narodu, jego elity” – podsumował historyk.

Źródło: dw.com

WMa

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2019-09-01)

 


 

Niemcy ze wstydu opuściły flagi

Ambasador Niemiec w Polsce Rolf Nikel poinformował, że z okazji rocznicy wybuchu II Wojny Światowej niemieckie placówki dyplomatyczne opuściły flagi do połowy masztu.

Dokładnie 80 lat temu niemieckie wojska przekroczyły polską granicę, rozpoczynając tym samym II Wojnę Światową. „80 lat temu z Niemiec wyszła straszliwa wojna, za której zbrodnie my, Niemcy, pozostaniemy odpowiedzialni na zawsze” – napisał Nikel na swoim oficjalnym Twitterze.

„Chylimy czoła przed milionami ofiar” – dodał – „Na znak wstydu i bólu wszystkie niemieckie placówki dyplomatyczne opuściły dziś flagi do połowy masztu”.

Nikel zilustrował swój wpis zdjęciami ambasady Niemiec w Warszawie i konsulatów we Wrocławiu, Krakowie, Opolu i Gdańsku. Widać na nim opuszczone do połowy masztów flagi Niemiec i UE.

Źródło: Twitter Autor: WM

Za: stefczyk.info (2019.09.01)

 


 

Skip to content