Aktualizacja strony została wstrzymana

Prezydent Duda o wybuchu wojny: liczyliśmy na pomoc aliantów, ale ona nie nadeszła

Andrzej Duda mówił o tragedii II wojny światowej oraz sowieckiej okupacji, która była jej następstwem. W swoim wystąpieniu mówił, że Polacy oczekiwali w 1939 roku pomocy aliantów, ale to wsparcie faktycznie nie nadeszło. Podkreślił, że następstwem wybuchu wojny była hekatomba narodu polskiego. Dodał jednak, że Polacy nigdy się nie poddali.

– Liczyliśmy wtedy na pomoc naszych aliantów. I choć wypowiedzieli wojnę, to faktyczna pomoc nie nadeszła. Gdyby była, może historia potoczyłaby się inaczej. Ale Polska zniknęła z mapy i wielu polskich żołnierzy dostało się do niewoli – i niemieckiej, i sowieckiej. Ta sowiecka szczególnie wryła się w pamięć naszego narodu, ponieważ Sowieci bestialsko zamordowali ponad 22 tys. polskich oficerów – jeńców wojennych – strzałem w tył głowy w Katyniu i innych miejscach – podkreślił prezydent.

Andrzej Duda zwracał uwagę, że wojna i sowiecka niewola to „straszliwa hekatomba polskiej inteligencji i narodu”. – To było wycinanie z polskiej tkanki narodowej najlepszych jej synów. (…) Wszystkich ich potraktowano jednakowo, wszystkich ich bestialsko pomordowano. Wielu ludzi, także żołnierzy, zostało wywiezionych w głąb Rosji, znaleźli się na Syberii w dramatycznych warunkach, umierali w gułagach przy katorżniczej pracy – powiedział.

– Kraj zniknął, przyszła niemiecka okupacja, stworzono Generalne Gubernatorstwo i poddano cały naród absolutnemu terrorowi. Właściwie nikt nie był pewien dnia ani godziny. Na ulicach miast były łapanki, zwykłych niewinnych ludzi pakowano na ciężarówki, wywożono do obozów koncentracyjnych, do więzień, wywożono do pracy przymusowej w Niemczech. Katowano, dręczono, rozdzielano rodziny, odbierano dzieci – przypominał prezydent w swoim wystąpieniu na Placu Józefa Piłsudskiego w Warszawie.

– Chcę podkreślić jeszcze raz, że mój naród nigdy się nie poddał. Było polskie państwo podziemnego, było 365 tys. żołnierzy Armii Krajowej, była młodzież, która się szkoliła i stanęła do powstania przeciwko Niemcom w 1944 roku. Tak bardzo pragnęli zemsty, wolności i wyrzucenia okupantów. Zostali zmiażdżeni. Stalin zatrzymał swoje wojska na linii Wisły i poczekał, aż Hitler wykrwawi powstanie. W ciągu trzech dni na warszawskiej Woli hitlerowcy zamordowali 50 tysięcy ludzi. W sumie podczas powstania zginęło 200 tys. cywili. Oni są częścią tej straszliwej liczby 80 milionów ofiar II wojny światowej, w tym ponad 50 mln ofiar cywilnych – przypominał polski prezydent.

Podczas przemowy Andrzej Duda zwrócił uwagę na bohaterstwo Polaków, którzy pomimo wielkiego terroru, jakiemu zostali poddani, potrafili stworzyć Armię Krajową i polskie państwo podziemne. Następnie polskie oddziały, które u boku aliantów walczyły na zachodzie m.in. pod Monte Cassino, broniąc nieba Wielkiej Brytanii czy wyzwalając miasta we Francji lub Holandii.

– Chcieli Polskę swoją odzyskać, chcieli pokonać Niemców. Gotowi byli na wszystko. Krwawili się na szlaku frontu wschodniego, walczyli o ziemie polskie, walczyli o Kołobrzeg, walczyli potem o Berlin i mieli ten wielki przywilej, że na bramie Brandenburskiej mogli zatknąć polską biało-czerwoną flagę – podkreślał prezydent.

Na zakończenie swojego przemówienia nawiązał do wydarzeń współczesnych. Zauważył, że wszyscy powinniśmy dążyć do tego, aby tragedia wojny nie dotknęła obecnych i przyszłych pokoleń. Przypomniał w tym miejscu, że jeszcze niedawno mieliśmy do czynienia z wojną i ludobójstwem w Jugosławii oraz Rwandzie. Andrzej Duda zauważył, że także w naszej części Europy dochodzi do prowokacji militarnych.

– Przymykanie oczu to nie jest recepta na zachowanie pokoju. To jest prosty sposób na rozzuchwalenie agresywnych osobowości. To jest prosty sposób na to, by dać de facto przyzwolenie na kolejne ataki. Wiedzą Państwo, że tak się dzieje. W 2008 roku Gruzja, w 2014 roku Ukraina. Do dzisiaj przesuwane granice, okupacja, jeńcy, prowokacje militarne. Musimy być zdecydowani. Nie możemy pozwolić, bo to jest nasza odpowiedzialność przed naszymi społeczeństwami i przed społeczeństwami Europy i świata, żeby nigdy więcej nie doszło do zbrojnej agresji. Źeby dramat II wojny światowej, jaki przeżył cały świat, nigdy więcej się nie powtórzył – zakończył prezydent.

Źródło: prezydent.pl

WMa

[Wybrane wypowiedzi internautów pod w/w tekstem na stronie źródłowej:]

a czy teraz moglibyśmy liczyć na aliantów? to raczej pytanie retoryczne…historia lubi się powtarzać… „wzmacnianie wschodniej flanki NATO” powinno przede wszystkim polegać na wzmacnianiu naszej armii – czy to takie trudne do zrozumienia?
pytanie

Szkoda ze Prezydent Duda nie wspomniał tez o eksterminacji Palestyny!
Andrzej

Bo Polską w latach 1918-1939 rządzili masoni.
Sal

Aż mi się żal tego Dudy zrobiło, tak się rozczula i skarży nad losem biednych Polaków. Podstawową winą Polaków było zezwolenie na rządy sanacji. Dzisiejsza sanacyjna propaganda PiS skierowana do wewnątrz, dalej kwitnie i zmierza równym krokiem do kolejnego września 1939. Oczywiście sojusznicy zachowują się tak jak wtedy. Kiedy PiS zacznie mówić Polakom prawdę zamiast notorycznie i z premedytacją kłamać? Nigdy. Porównaj yt: „Cały świat uważał Polskę za sojusznika Hitlera | R. Ziemkiewicz”
racja

 


 

Za: PoloniaChristiana - pch24.pl (2019-09-01) | https://www.pch24.pl/prezydent-duda-o-wybuchu-wojny--liczylismy-na-pomoc-aliantow--ale-ona-nie-nadeszla,70529,komentarze.html

Skip to content