Katolicy zbierają podpisy pod petycją m.in. do ministra środowiska o zniesienie zakazu używania dźwięku dzwonów w kościele pw. św. Cyryla i Metodego w Hajnówce. W tej sprawie skierowano też wniosek do ministerstwa środowiska o udostępnienie informacji publicznej. Resort środowiska zakazał używania dzwonów w dzień powszedni na skutek jednego anonimu, jakoby dzwony „zakłócały spokój”.  

Pierwszy anonim dotyczący dźwięku dzwonów kościoła pw. św. Cyryla i Metodego w Hajnówce podlascy inspektorzy środowiska otrzymali na początku tego roku. W hajnowskim kościele, tak jak obecnie w większości nowych świątyń, na wieży kościoła zamontowane jest urządzenie elektroniczne odtwarzające dźwięki dzwonów. W dzień powszedni dźwięk dzwonu odzywał się na Anioł Pański czy na Apel Jasnogórski. Po pomiarach decybeli, inspektorzy używali miary dotyczącej dźwiękowej instalacji przemysłowej, w lutym tego roku Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Białymstoku nakazał „przyciszyć” dźwięk dzwonów. Dźwięk kościelnych dzwonów odzywał się więc nadal, jednak nieco ciszej.

Ta sama anonimowa osoba, mająca najwyraźniej „alergię” na dźwięk kościelnych dzwonów (autor anonimów twierdzi, że narusza on jego dobra osobiste) nadal jednak pisała do urzędów skargi. Jako że dzwony zupełnie nie umilkły, anonimowa osoba naskarżyła na podlaskich inspektorów do ministerstwa środowiska. Po tej interwencji, przed tygodniem, proboszcz parafii pw. św. Cyryla i Metodego w Hajnówce  otrzymał od Generalnego Inspektora Ochrony Środowiska całkowity zakaz używania dźwięku dzwonów w dzień powszedni. – Powiadomiłem parafian, że dostaliśmy zakaz używania dzwonów, więc nie będą się one odzywać, przypominając o modlitwach m.in. Anioł Pański w ciągu dnia. Parafianie z wielkim smutkiem przyjęli tę informację – powiedział PCh24.pl ks. Zygmunt Bronicki, proboszcz parafii pw. św. Cyryla i Metodego w Hajnówce.

Generalny Inspektor Ochrony Środowiska wydając decyzję zakazującą używania dźwięków kościelnych dzwonów, powołał się na obowiązującą w Polsce od roku 2015 instrukcję ministerstwa ochrony środowiska. W razie złamania tego zakazu, parafii grozi grzywna lub nawet sprawa sądowa.  Ministerialna interpretacja tej instrukcji z roku 2016 jasno podaje, iż w przypadku kiedy dźwięk kościelnych dzwonów przekracza dopuszczalną normę mierzoną w decybelach, można zakazać używania dzwonów czy to tradycyjnych, czy elektronicznych. Przy czym świątynię, która jest miejscem kultu, ministerstwo środowiska traktuje w tym przypadku jako „zakład przemysłowy”.

Na upokarzającą katolików decyzję o zakazie używania dźwięku dzwonów jako jeden z pierwszych zareagował parafianin św. Cyryla i Metodego, Bogusław Łabędzki, mieszkaniec Hajnówki. Wystosował on do ministra środowiska Henryka Kowalczyka wniosek o udzielenie informacji publicznej. Zapytuje w nim m.in. czy stałą praktyką instytucji podległych ministerstwu środowiska jest rozpatrywanie anonimowych zawiadomień i skarg? Zwraca on również uwagę ministerstwa na fakt, iż w Hajnówce są dwie parafie katolickie i trzy prawosławne, które używają dźwięku dzwonów. A jednak „donosy”, a później zakaz używania dzwonów dotyczy tylko jednej parafii katolickiej.

Przedstawiciele katolickiej mniejszości Hajnówki mówią, iż autorowi anonimów, przez które doprowadził on do zakazu używania dźwięku kościelnych dzwonów, może wcale nie chodzić o „uciążliwą emisję hałasu”. Parafianie kościoła pw. św. Cyryla i Metodego wskazują na fakt, iż w świątyni tej znajdują się pamiątkowe tablice poświęcone bohaterom polskiego podziemia niepodległościowego – Danucie Siedzikównie ps. Inka oraz mjr. Zygmuntowi Szendzielarzowi ps. Łupaszka. Również w tej świątyni są odprawiane Msze św. w intencji Źołnierzy Niezłomnych, do których część mieszkańców Hajnówki jest nastawiona negatywnie.

Tę opinię może potwierdzać ostatnio przesłany do Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska anonim, w którym tym razem żąda się wydania zakazu używania podczas Mszy św., odprawianych w kościele pw. św. Cyryla i Metodego, głośników umieszczonych na zewnątrz kościoła. 

Parafianie postanowili nie być obojętni wobec jak mówią „naruszenia ich obywatelskich i konstytucyjnych praw”. W niedzielę 9 czerwca 2019 roku po Mszach świętych w kościele pw. św. Cyryla i Metodego w Hajnówce będą zbierane podpisy pod petycją skierowaną do ministerstwa środowiska w sprawie wycofania zakazu używania dźwięku kościelnych dzwonów, który wyznacza duchowy rytm ich dnia.  – Sfera sacrum w życiu człowieka, o której przypomina dźwięk kościelnych dzwonów, związana jest z wyjątkową, transcendentną rzeczywistością. Nie sposób zakazami ograniczyć tej rzeczywistości do wyznaczonych dni czy tylko uroczystości – mówi Bogusław Łabędzki. 

Adam Białous

[Wybrane wypowiedzi internautów pod w/w tekstem na stronie źródłowej:]

Ciekaw jestem, czy z równą gorliwością inspektorzy ochrony środowiska zareagowaliby na te grube decybele lecące z głośników na koncertach rockowych organizowanych na wolnym powietrzu, przykładowo takie które organizuje pan Owsik? Inną sprawą, dosyć znana są pomiary natężenia pola elektromagnetycznego wykonywane przy nadajnikach telefonii komórkowej. O takim fakcie operator musi być informowany z wyprzedzeniem. Oczywiście po zakończeniu pomiarów z prawidłowymi wynikami i oddaleniu się pomiarowców, natężenie skacze z powrotem do poziomu przypominającego otwartą mikrofalówkę… Wystarczy zaopatrzyć się w niedrogi miernik natężenia pola i sprawdzić samemu. Takich przykładów odpowiedniego” zaangażowania” różnych służb można by podawać sporo. Na szczęście w mojej parafii piękne trzy dzwony dzwonią ku Chwale Bożej i nikomu to nie przeszkadza.
ciekawski

Następnym krokiem będzie anonim, że dźwięk dzwonów przeszkadza najbardziej w niedzielę, gdy ludzie chcą nieco odpocząć i dłużej pospać. Przecież „Bóg jest miłością” i powinien nam dać spokój. Ludowa władza wdroży następny zakaz z jak największą gorliwością dla dobra wszystkich anonimów.
Niktoś

Trzeba pamietac ,ze dzwiek dzwonow koscielnych ma dzialanie egzocystyczne, i demony bardzo nie lubia tego dzwieku
waldi

Jakby 5 razy dziennie trzeba było muezina słuchać to pani Ewa anonim z Hajnówki siedzieli by jak mysz pod miotłą…
Czerwokat

Anonim a komusi zarządzający szybko potraktowali go poważnie. Od kiedy to w takich sprawach anonimy brane są pod uwagę? Jak chce demokratycznie załatwianych spraw niech się przedstawi z imienia i nazwiska. To co zrobiono w Hajnówce świadczy tylko o komunistycznej niebieskiej tam władzy. Teraz pewnie tam przybędą muzułmany by sobie pomieszkać przy nie przeszkadzających zapewne anonimowi dźwiękach z minaretów.
banita