Aktualizacja strony została wstrzymana

Grzegorz Braun o groźbie wojny z Iranem oraz śmierci Pawła Adamowicza

Wicecesarz zarządził u nas naradę wojenną – powiedział Grzegorz Braun komentując na antenie telewizji wPolsce amerykańską konferencję poświęconą kwestiom Bliskiego Wschodu. Odniósł się również do tragicznej śmierci prezydenta Gdańska.

Zarządził zagraniczny minister, sekretarz stanu, tutaj naradę wojenną – stwierdził Grzegorz Braun o konferencji wywołującej napięcia na linii Polska-Iran. – Jakie naród polski ma kwestie, nie mówię konfliktowe, ale w ogóle sporne z narodem irańskim? Źadne. Mamy historyczne długi wdzięczności wobec Iranu – zauważył w rozmowie z Piotrem Barełkowskim.                                                           

Mnie obiecał ten główny bandzior, że tutaj rzekomo nie pozwoli mnie skrzywdzić tym z sąsiedniej ulicy, to ja czuję się zobowiązany razem z nim wziąć udział w skoku na pobliski zieleniak – metaforycznie opisał stosunki Polski i USA Grzegorz Braun dodając, że nie chce, by naród polski był wplątywany w wojnę na Bliskim Wschodzie. Zdaniem zaangażowanego społecznie reżysera i publicysty, taki potencjalny konflikt „nie ma nic wspólnego z polskim interesem narodowym i z polską racją stanu”, zaś na warszawskiej konferencji „Polska będzie występowała w charakterze głównego lokaja”.

Zdaniem Brauna, spotkanie będzie mieć charakter narady wojskowej, tymczasem „w polskim Kodeksie karnym jest cały rozdział o tym, że udział w planowaniu wojny napastniczej jest przestępstwem” – przypomniał. – W ostatnich dniach podano do wiadomości publicznej, że Biały Dom zlecił „zielonym” w Pentagonie przygotowanie skonkretyzowanych planów wojny z Iranem. Cóż to jest innego, jak nie planowanie wojny napastniczej?- pytał.

My nie jesteśmy krajem neutralnym – powiedział Grzegorz Braun, wyrażając żal z powodu braku neutralności. – My jesteśmy ziemią niczyją zarządzaną przez lokajską ekipę, która dowiaduje się z telewizora, że wicecesarz zarządził u nas naradę wojenną – dodał.

Źenuje mnie ten fakt, że warszawscy lokaje w pałacu prezydenckim, w siedzibie Urzędu Rady Ministrów, przyjmują do aprobującej wiadomości to czego się z Fox News dowiedzieli, że w Waszyngtonie postanowiono. (…) Nasz minister będzie podawał kanapki – stwierdził Braun w telewizji wPolsce. – Nie chcę iść na cudzą wojnę razem z moim narodem i co więcej, nie chcę hańby w rodzaju hańby roku 1968, kiedy to Wojciech Jaruzelski poprowadził – bądź co bądź – urodzonych w polskich domach żołnierzy do napaści na sąsiednie narody: czeski i słowacki – powiedział. Odniósł się także do tematu, którym w ostatnich dniach żyje cały kraj.

Świeć Panie nad jego duszą – powiedział Grzegorz Braun o tragicznie zmarłym prezydencie Gdańska. – Tragedia, straszna rzecz, rodzina, dzieci. To z jednej strony i każdy kto w tej sytuacji będzie się zdobywał na jakieś polityczne komentarze, ten od razu się przedstawi publiczności jako człowiek nieludzki – stwierdził. – Ale ja już etatowo przyjmuję na siebie tę rolę – dodał.

Pan Adamowicz już jest na sądzie Bożym, (…) natomiast żałuję, że z tego powodu już nigdy nie stanie przed sądem ludzkim – stwierdził Grzegorz Braun zauważając, że Paweł Adamowicz mógłby być świadkiem w wielu sprawach dotyczących polskiego życia publicznego. Odniósł się także do sprawy kary śmierci – temat podnoszony jest ostatnio właśnie w kontekście zbrodni dokonanej na prezydencie Gdańska.

Moje programowo artykułowane przekonania to między innymi jest przekonanie, że Kodeks karny bez kary śmierci dla morderców nie ma sensu – powiedział Braun. Z wypowiedzi reżysera wynika również, że kwestia zamordowania prezydenta Gdańska powinna być bardzo szczegółowo analizowana także pod kątem dokonania na nim egzekucji.  – Ja moim okiem reżysera widzę, że jeżeli to jest zbieg okoliczności, no to o bardzo silnych walorach dramaturgicznych, scenariuszowych, wręcz filmowych. Pan również ma to oko, pan to widzi. Mówiąc otwartym tekstem: scenariusz egzekucji jest równie prawdopodobny. Scenariusz publicznej egzekucji w sposób tak zaaranżowany, żeby nie budziło to żadnych wątpliwości i natychmiast zamykało śledztwo: mamy sprawcę, mamy narzędzie zbrodni – powiedział w telewizji wPolsce Grzegorz Braun. Jego zdaniem Paweł Adamowicz jako aktywny polityk „znalazł się w sytuacjach, w których stał się depozytariuszem wiedzy, która niejednego mogłaby przyprawić o nagły zgon”. – Myślę, że prokuratura powinna ten wątek również badać – dodał.

Źródło: wPolsce

MWł

Całość materiału dostępna tutaj:

 


 

Nieoficjalnie: Iran ogranicza Polakom dostęp do wiz! To efekt konferencji USA w Warszawie?

W internecie pojawiają się doniesienia, że Iran tymczasowo ograniczył wydawanie wiz dla Polaków. Wszystko wskazuje na to, że – jeśli doniesienia się potwierdzą – jest to reakcja na zaplanowaną na luty konferencję o Bliskim Wschodzie. Polska organizuje ją w Warszawie razem ze Stanami Zjednoczonymi, a Teheran obawia się antyirańskiego wydźwięku spotkania.

Nie potwierdzono, jak długo potrwają domniemane ograniczenia w ruchu wizowym. Jak podaje branżowy portal fly4free.pl, wizy do Iranu można uzyskać na 3 sposoby. Pierwszy z nich to rejestracja w systemie elektronicznym i odbiór wizy w ambasadzie, zaś druga polega na rejestracji w systemie elektronicznym oraz odebranie jej na lotnisku. Pierwszy sposób nie wchodzi obecnie w grę, a z drugim lepiej się wstrzymać – twierdzi portal.

Pozostaje zatem trzecia, bardziej ryzykowna opcja: załatwienie wizy po przylocie do Iranu. Tak zwane wizy on arrival są, według portalu, wydawane, ale należy liczyć się z ryzykiem odmowy.

Jednak dziennikarz i analityk Witold Repetowicz napisał we wtorek na Twitterze, że polscy obywatele liczący na otrzymanie wizy już w Iranie „najprawdopodobniej” jej nie otrzymają. W efekcie pozostanie im… powrót do kraju.

Polskie władze planują 13 i 14 lutego zorganizować w Warszawie razem z USA konferencję dotyczącą bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie. Teheran twierdzi, że będzie ona mieć wydźwięk antyirański.

W związku z tym w Teheranie doszło do spotkania polskiego i irańskiego przedstawiciela dyplomacji. Chargé d’affaires Rzeczypospolitej w Iranie rozmawiał z przedstawicielem tamtejszego MSZ. Ponadto Teheran odwołał zaplanowany na luty Tydzień Polskiego Filmu.

Źródła: fly4free.pl / twitter.com / pch24.pl / wiadomosci.wp.pl

mjend

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2019-01-16)

 


 

Kto tu jest gospodarzem? USA zwołują konferencję ws Iranu w Polsce.

Sekretarz stanu USA Mike Pompeo ogłosił w piątek, że w połowie lutego w Polsce odbędzie się międzynarodowa konferencja na temat sytuacji ma Bliskim Wschodzie, w szczególności w Iranie.

[Z tego co mówią źli ludzie – ale kto by im tam wierzył! – USA zdecydowały o ulokowaniu konferencji w Polsce bez uprzedniego powiadomienia gospodarzy i uzyskania ich choćby formalnej zgody – admin]

Oznacza to jednoznacznie, że polskie władze przyłączają się do dwóch, nader kontrowersyjnych inicjatyw administracji Donalda Trumpa.

A mianowicie: jest to zerwanie umowy o rozbrojeniu atomowym z Iranem i wycofanie się amerykańskich wojsk z Syrii.

O tym redaktor Leonid Sigan rozmawia z niezależnym posłem na Sejm Januszem Sanockim.

Jak Pan zapatruje się na ten pomysł? Czy nie jest to ruch, który dla Polski niesie istotne ryzyko?

– Tak, na pewno to niesie dla Polski pewne ryzyko. Poza tym jest to dla mnie całkowicie niezrozumiała polityka, bo my ma Bliskim Wschodzie nie mamy żadnych interesów, żadnego szybu naftowego tam nie mamy. Nie wiem, jakie interesy mogłyby skłonić Polskę do zaangażowania się po którejś ze stron konfliktu.

Natomiast organizacja u siebie konferencji, która jest wymierzona w Iran, co zresztą dyplomacja irańska już stwierdziła, jest, moim zdaniem, niezrozumiałym zupełnie krokiem. Nie wiem, z czego polskie władze czerpią inspiracje do takich działań. Jest to dla mnie kompletnie niezrozumiałe, tak samo, jak dla wielu Polaków, z wielu przecież rozmawiam. Zwłaszcza, że z Iranem zawsze mieliśmy dobre relacje, z czasów wojny, gdy nasze dzieci ewakuowane razem z armią Andersa przebywały w Iranie. Państwo, które kiedyś poważnie traktowano, nie powinno takich kroków robić….

[Kupie gówna nie zależy, by ją poważnie traktowano, bo kupie gówna już na niczym nie zależy – admin]

Dziennikarz Gazety Prawnej swoją opinię na poruszony temat zaopatrzył w tytuł: „Pompeo ustawił Polskę w roli kelnera”. Przecież do kompromitującej gafy wokół tej konferencji doszło w momencie jej ogłoszenia. Sekretarz stanu Pompeo podał informację o niej nie wspominając nawet, że współorganizatorem jest polski rząd. Więc USA będą nie u siebie, lecz w Polsce, gospodarzem tego wydarzenia?

– Bardzo to jest smutne. Powiem szczerze, ja żyję dostatecznie długo, żeby pamiętać czasy PRL-u, relacji polsko-radzieckich. Pamiętam Leonida Breżniewa: jak Leonid Breżniew wysłał wojska do Afganistanu, to Polska w to nie była wciągnięta. Było to ludzkie państwo, jak się dzisiaj okazuje. Natomiast dziś traktowanie Polski w taki sposób, fakt, że nasze władze na to pozwalają, jest dla mnie czymś absolutnie hańbiącym.

No, konferencja odbędzie sią na dwa miesiące przed ogłoszeniem przez Pentagon decyzji o wzmocnieniu amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce. Więc, mimowolnie nasuwa się myśl, czy wybór Polski jest jakąś ceną za Fort Trump?

– Za wszystko trzeba płacić. W środowym dzienniku „Rzeczpospolita” ukazał się artykuł jednego z publicystów na temat wypowiedzi pana Kornela Morawieckiego, który zakwestionował obecność wojsk amerykańskich i stwierdził, że, jako patriota walczył niegdyś przeciwko obecności wojsk radzieckich w Polsce.

Ja mogę całkowicie pod tym się podpisać, ponieważ w czasach PRL też uważaliśmy, że obecność obcych wojsk na terytorium państwa jest oznaką braku suwerenności. To jest pochodna pewnej polityki, którą Polska prowadzi. Polskie władze wybrały taką rolę, że Rosję ustawiły w roli śmiertelnego zagrożenia, jakiegoś absolutnego zła. Prowadzimy swoją wojnę informacyjną.

Właśnie napisałem polemikę z artykułem „Rzeczpospolitej”. Wysłałem ją dziś, domagając się pewnej poważnej debaty narodowej na ten temat, czy nasza polityka jest słuszna, bo dziennikarz „Rzeczypospolitej” pisze, że nie trzeba nikogo przekonywać, iż Rosja prowadzi wojnę informacyjną. A my nie prowadzimy takiej wojny informacyjnej?

Ja obserwuje polskie media z racji moich zainteresowań, z punktu widzenia funkcji społecznych. Ja nie pamiętam żadnej pozytywnej informacji na temat wydarzeń w Rosji. Nie pamiętam nawet obojętnych informacji o tym, co się dzieje w Moskwie, co się dzieje w kulturze rosyjskiej, w gospodarce – nic. A wszystkie te wielkie wydarzenia, jak, na przykład, Olimpiada w Soczi, to w polskiej telewizji pokazywano jakieś dwa kible, zmontowane gdzieś. Po prostu Rosję, naszego sąsiada, pokazuje się przez karykaturę. W związku z tym rozsądek nakazywałby układać te relacje w sposób zrównoważony, a nie występować w roli wroga.

Owszem, są wydarzenia na Ukrainie, ale my znowu całkiem jednostronnie przedstawiamy sytuację tutaj: nie mówimy wcale o rosyjskiej ludności na wschodniej Ukrainie, o tym, że pierwszą rzeczą, jaką Poroszenko zrobił po Majdanie, było cofnięcie ustawy o równouprawnieniu języków, o tym, jak się czują tam Węgrzy. My o tym w ogóle nie mówimy, tylko jednostronnie walimy w Rosję. Chociaż wielu ludzi ”” a wśród moich znajomych jest mnóstwo ludzi młodych ”” naprawdę ma całkiem odmienne zdanie na temat tego, co się dzieje i na Ukrainie, i w stosunku do Rosji. [Gdzie oni? – admin]

Jedyne, co mogę zrobić, to apelować do Rosjan, żeby nie odpowiadali tym samym, bo trzeba przeczekać ten okres, gdyż może coś się zmieni. Efektem tej wrogości jest to, że my po prostu zabiegamy w roli żebraka u Amerykanów o to, żeby swoje wojsko tu ustawili, jakoby miało to nas bronić.

Po pierwsze, jest to oznaką niesuwerenności, po drugie, trzeba za to będzie płacić, bo to nic za darmo nie ma na tym Bożym świecie ”” powiedział niezależny poseł na Sejm Janusz Sanocki.

https://pl.sputniknews.com

Za: Dziennik gajowego Maruchy (2019-01-16)

 


 

Polacy nie pojadą już do Iranu. Państwo ajatollahów wstrzymało wydawanie wiz dla Polaków. W odwecie za konferencję

Iran wstrzymał wydawanie wiz dla Polaków. To działanie odwetowe za organizowanie konferencji dotyczącej Bliskiego Wschodu w Warszawie.

O wstrzymaniu wydawania wiz turystycznych dla Polaków przez irańskie władze poinformowało Radio Zet. Podróżujący do Iranu powinni uważać, bo podobna sytuacja może dotyczyć wiz lotniskowych wydawanych na miejscu.

Minister Spraw Zagranicznych Iranu Muhammad Dżawad Zarif. Foto: yt

Minister Spraw Zagranicznych Iranu Muhammad Dżawad Zarif. Foto: yt

Informacja nie została potwierdzona. Ani irański ani polski MSZ nie zajęły oficjalnego stanowiska w tej sprawie.

Jest to kolejne z działań odwetowych wobec Polski po tym, gdy ogłoszono wspólną w USA organizację spotkania ministrów spraw zagranicznych w sprawie budowania pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie. Wcześniej Iran odwołał zaplanowany na luty Tydzień Polskiego Filmu.

Teheran wezwał w niedzielę charge d’affaires ambasady Polski w Teheranie. Organizację spotkania określono jako „akt wrogości” wobec Iranu. Zapowiedziano także, że Polska musi się liczyć z działaniami odwetowymi.

Źródło: Radio Zet

Za: Najwyższy Czas! (

 


 

Skip to content