Aktualizacja strony została wstrzymana

Nabożeństwo ekumeniczne z okazji szczytu klimatycznego. Facebookowi czytelnicy „Gościa” oburzeni

W niedzielę, 9 grudnia, w katowickiej katedrze Chrystusa Króla miało miejsce Centralne Nabożeństwo Ekumeniczne. Powodem zorganizowania wydarzenia stał się szczyt klimatyczny COP 24. Pod opublikowaną na facebookowym koncie „Gościa Niedzielnego” informacją na ten temat znajdziemy wiele krytycznych komentarzy. Użytkownicy sieci są niezadowoleni zarówno z motywu przewodniego spotkania jak i uczestnictwa w wydarzeniu przedstawicieli innych wyznań.

Centralne nabożeństwo ekumeniczne COP24. Źródło:Katedra Katowice/YouTube

Modlitwie w trakcie ekumenicznego nabożeństwa przewodniczył metropolita katowicki. Abp Wiktor Skworc wygłosił także homilię. Nie był on jednak wtedy jedynym kaznodzieją – głos zabrał także „arcybiskup” Anders Wejryd – prezydent na Europę Światowej Rady Kościołów oraz emerytowany luterański prymas Szwecji. Z kolei, jak podaje serwis katowice.gosc.pl, zebranych w katolickiej katedrze w Katowicach powitał ewangelicko-augsburski „biskup” Marian Niemiec. „Udział w nabożeństwie wzięli również katowiccy biskupi pomocniczy, duchowni różnych wyznań i przedstawiciele Światowej Rady Kościołów” – czytamy na stronie katowickiego „Gościa”.

Wydarzenie nie spotkało się z ciepłym przyjęciem większości komentatorów na facebookowym profilu Gość Niedzielny.

„Znowu ekumeniczne i znowu za ziemię. Niedługo kanonizują Matkę Ziemię – co za bełkot lewacki. Boże miej w Swojej Opiece Kościół Święty!” – pisze pod informacją o ekumenicznym nabożeństwie jeden z użytkowników FB. „Rozumiem, że ziemia ma duszę? I modlitwy były o jej zbawienie?” – pyta z kolei w kontekście COP24 inny użytkownik. Pewna czytelniczka proponuje zaś inny temat modlitwy: „Za przesladowanych chrzescijan niech się pomodlą”. Na Facebooku Gość Niedzielny znajdziemy także inne propozycje połączone z żalem z powodu braku modlitwy w poważniejszej sprawie: „Szkoda że w obronie życia nienarodzonego nie organizują takich modlitw. Przypadek?”.

„To jakiś ekologiczny bełkot. W kazaniu mowa trawa. Kościół powinien jasno określić co rozumie przez niszczenie ziemi i co jest wg kk grzechem. Niesegregowanie odpadów? Za dużo wody przy goleniu? Jedzenia e mięsa? Czy może wyrzucenie papierka? Spalanie węgla żeby mieć prąd jest grzechem? Od kiedy? Od teraz czy za sw. Jana Pawła II już był grzechem? Obecnie KK bełkocze razem z protestantami i onztem nie dając jasnych wskazówek. Ekologia i czyste powietrze w Europie ale za jaką cenę? Gdzie wydobywane i przetwarzane surówce na budowę pseudoekologicznych technologii zniszczą środowisko i ludzkie życie? W Afryce? W Azji? Nic w przyrodzie nie ginie a człowiek jeszcze nie wynalazł ekologicznego źródła energii więc to wszystko są bajki dla ubogich. Oczywiście, są sfery życia gdzie można zmienić nawyki ludzi ale to wszystko jest tylko kropla w morzu potwornych zanieczyszczeń. Kościół obecnie nie naucza, nie nawraca ale bawi się w coś co jest dla mnie niezrozumiałe” – zauważa komentator. „Za Polskę jak się modla to znaczy za Polaków, jak sie modla za ludzi na świecie to wiadomo za mieszkańców swiata a jak sie modla za Ziemię ? To za czym sie modla? Za morzem? Za oceanami? Za lasami sie modlą? Bełkot ot to… Lewackie new ageowskie bujdy” – pisze internauta.

Największe kontrowersje wzbudziła jednak tematyka udziału protestantów w wydarzeniu. „Dlaczego heretycy zostali dopuszczeni do jakiegokolwiek nabożeństwa w kościele?” – czytamy we wpisie jednego z internautów. „Modlitwa za Ziemię bardzo ok. Natomiast kto modli się z heretykami, ten sam jest heretykiem. Quo Vadis, Kościele?” – pyta internauta. „Kto modli się z heretykami – sam staje się heretykiem św. Agaton Papież” – przypomina czytelniczka. „Nie lepiej byłoby odprawić Katolicką Mszę Świętą i nawrócić niewiernych???” – pyta inny.

„To nie chrześcijanie tylko jakcyś post chrześcijańscy poganie. By móc określać się mianem Chrześcijanina konieczne jest wyznawanie określonych prawd naszej wiary. Do członków Kościoła w rzeczywistości zaliczać trzeba tych tylko ludzi, którzy sakrament odrodzenia na Chrzcie św. przyjęli i wyznają prawdziwą wiarę, a nie pozbawili się sami w niegodny sposób łączności z Kościołem, ani też władza prawowita nie wyłączyła ich z grona wiernych za bardzo ciężkie przewinienia. W jednym bowiem duchu, mówi Apostoł, wszyscyśmy w jedno ciało ochrzczeni, czy to Żydzi czy poganie, czy niewolnicy czy wolni (I. Kor. 12, 13). Jako więc w prawdziwym zgromadzeniu wiernych jedno mamy ciało, jednego ducha, jednego Pana i jeden chrzest, tak też możemy mieć jedną wiarę, tak iż kto Kościoła słuchać się wzdryga, ten ma być, według rozkazu samego Chrystusa, uważany za poganina i jawnogrzesznika (Efez. 4, 5; Mt. 18,17). Dlatego też ci, co wiarą i rządami są od siebie oddzieleni, nie mogą być w takim jednolitym Ciele i w jego jedynym Boskim duchu. PIUS XII, Mystici corporis” – przypomina internauta.

Pewna, acz mniejszościowa, grupa czytelników facebookowej strony Gość Niedzielny broniła wydarzenia, motywu przewodniego ekumenicznego nabożeństwa oraz wspólnej modlitwy z przedstawicielami innych wyznań.

„Wspaniała modlitwa. Ci, którzy sugerują, że protestanci są heretykami zapomnieli, że mamy XXI wiek, a z protestantami modlił się również Jan Paweł II. Za ziemię trzeba się modlić koniecznie. Człowiek grzeszy emitując nadmiernie CO2 czy używając tony plastików” – przekonuje jeden z internautów. „A ja uważam, że Msza św.byla potrzebna i kazanie wygłoszone przez abp Wiktora Skworca ,piękne. Więcej miłości a mniej nienawiści do drugiego człowieka, bo Polska i Ziemia jest tylko jedna …” – pisze czytelniczka.

Źródło: Facebook / gosc.pl / nettg.pl

MWł

Za: PoloniaChristiana - pch24.pl (2018-12-12) | https://www.pch24.pl/nabozenstwo-ekumeniczne-z-okazji-szczytu-klimatycznego--facebookowi-czytelnicy-goscia-oburzeni,64763,i.html

Skip to content