Aktualizacja strony została wstrzymana

Polskie MSZ i MON reagują na rosyjską agresję na Ukrainę. Czy szykujemy się do wojny?

„Z całą mocą potępiamy agresywne działania Rosji, wzywamy jej władze do poszanowania prawa międzynarodowego, a obie strony – do wstrzemięźliwości w obecnej sytuacji, która może zagrozić stabilności bezpieczeństwa europejskiego” – oświadczyło w niedzielę polskie MSZ, odnosząc się do sytuacji na Morzu Azowskim. Z kolei szef MON Mariusz Błaszczak zapowiedział, że spotka się w tej sprawie w poniedziałek rano z szefem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, dowódcami Sił Zbrojnych RP oraz szefami wojskowych służb.

W wydanym w niedzielę późnym wieczorem oświadczeniu resort polskiej dyplomacji wskazał, że „dramatyczna eskalacja napięcia na wodach Morza Azowskiego, w wyniku której ranni zostali marynarze i uszkodzone jednostki Marynarki Wojennej Ukrainy, ma swoje źródła w konsekwentnym łamaniu przez Federację Rosyjską podstawowych zasad prawa międzynarodowego, w tym naruszenia integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy”.

https://twitter.com/MSZ_RP/status/1066814315804721155

„Po nielegalnej okupacji Krymu, podsycaniu konfliktu w Donbasie, budowie Mostu Kerczeńskiego bez zgody władz w Kijowie, Rosja pogwałciła zasadę swobody żeglugi” – podkreślono w dokumencie MSZ.

„Z całą mocą potępiamy agresywne działania Rosji, wzywamy jej władze do poszanowania prawa międzynarodowego, a obie strony – do wstrzemięźliwości w obecnej sytuacji, która może zagrozić stabilności bezpieczeństwa europejskiego” – dodano.

Sytuacja na Morzu Azowskim sprowokowała również działania ze strony polskiego MON. Minister Mariusz Błaszczak poinformował w poniedziałek rano na Twitterze, że spotka się w tej sprawie z szefem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, dowódcami Sił Zbrojnych RP oraz szefami wojskowych służb.

Źródło: Twitter

TK

Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (2018-11-26)

[Wybrane wypowiedzi internautów pod w/w tekstem na stronie źródłowej:]

Nie rozumiem! Po co pis wtrąca się do tej patologicznej Ukrainy! Ludzie módlmy się o pokój i za Polskę! Każdy dzień obowiązkowo!
Ona

A co ze studentami uwięzionymi we Lwowie?
Gość

Nu my oświadczamy a oni pragną naszego Przemyśla i Jasła!v Kto w końcu nami rządzi?
Baca

@Kasandra – niestety poza banderowcami Ukraińcy ogólnie średnio lubią Polaków przez zaszłości historyczne. Nie wiem czy uda się to naprawić w obecnej sytuacji. @Ona – bo PiS jest na sznurku Waszyngtonu a Stanom jest na rękę sytuacja na Ukrainie. Ad meritum – przecież to ukraińska flota wpłynęła na wody rosyjskie. Krym został zaanektowany 4 lata temu, odbyło się referendum, w którym ludność opowiedziała się za przyłączeniem do Rosji (co potwierdziły późniejsze ankiety np. Forbesa, więc nie ma mowy o fałszowaniu wyników), więc w ramach kultu demokracji zarówno USA jak i UE powinny piać z zachwytu, że ludność zadecydowała sama za siebie a Ukraińców wyzwać od jakichś nacjonalistów czy innych faszystów, że chcą narzucać temu regionowi swoją władzę ;) no, ale USA to nie na rękę, więc demokracja jest dobra tam, gdzie jest korzystna dla ich interesów.
Akwin

Wpuszczając na terytorium Polski miliony Ukraińców, ciężko byłoby teraz Polsce opowiedzieć się za Rosją i przeciwko Ukrainie…to byłoby samobójstwo! gdyż mamy Ukraińców na naszym terenie już…Dlatego stanowisko Polski jest jasne = jesteśmy z USA i Ukrainą, przeciwko Rosji…To początek wojny! Czy Rosja ją wywołała, czy była to prowokacja innego państwa…to bez znaczenia, musimy przygotować się na atak Rosji…oby nie militarny ale inny…Niech Bóg ma nas w swojej opiece. Ludzie, idźcie do spowiedzi, póki czas!
kwiatek77

Nie dajmy się wciągnąć, zresztą nieproszeni, w ten konflikt. Mocniejśi od nas nic nie robią w tej sprawie.
Toni

I co? Poślemy swoich żołnierzy do nie swoich spraw?
Antymodernista

Zachowują się tak jakby to dotyczyło Morza Bałtyckiego.
emk

że co? do wojny z kim i wojny o co?
pytanie

Najpierw Bandera won. Potem możemy rozmawiać. Nie każdy obywatel Ukrainy to baderowiec. Ale to trzeba poukładać.
Kasandra

 


 

Wszyscy się dziwią temu, co stało się w Cieśninie Kerczeńskiej…

Tematem dnia jest dziś bez wątpienia to, co stało się wczoraj w Cieśninie Kerczeńskiej, gdzie Rosjanie przypuścili atak na trzy ukraińskie okręty,  tj. opancerzone kutry artyleryjskie „Berdiańsk” i „Nikopol” oraz holownik „Yañı Qapı”, które zostały ostrzelane, a następnie zajęte przez żołnierzy rosyjskiego specnazu i odholowane do rosyjskiego portu w Kerczu. Towarzyszy temu zarazem powszechne zdziwienie – wszyscy zdają się być zaskoczeni…

Ale przecież raz za razem dochodziło tam do groźnych incydentów, przy czym konflikt z tygodnia na tydzień i z dnia na dzień eskalował. To Rosjanie zatrzymali jakiś statek zmierzający do ukraińskich portów, to Ukraińcy rewanżowali się tym samym. Równocześnie obie strony wzmacniały swe siły morskie w rejonie Morza Azowskiego. 

Skip to content