Ze zdziwieniem odebraliśmy wiadomość, że bulwersujący film Larsa von Triera pt. „Antychryst” został częściowo sfinansowany z budżetu Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, a więc instytucji utrzymywanej z kieszeni podatnika.
Zgodnie z opiniami krytyków, obraz ten jest filmem z pogranicza pornografii, dodatkowo przedstawiającym treści satanistyczne. Powstaje więc pytanie: dlaczego polski podatnik ma finansować powstawanie filmów pornograficznych?
Polski Instytut Sztuki Filmowej powstał, aby promować polskie kino, wspierać debiutantów i dbać o rozwój artystyczny rodzimych twórców młodego pokolenia. Dokładanie się do filmu znanego z nazwiska reżysera filmu produkowanego przez jego prywatną firmę, wybiega poza ramy działania tej placówki i jest daleko idącym nadużyciem.
Nie do zaakceptowania jest także wspieranie przez polską instytucję państwową produkcji treści sprzecznych z normami współżycia społecznego i jawnie antychrześcijańskich. Państwo powinno chronić społeczeństwo przez treściami pornograficznymi i satanistycznymi, a nie wspierać ich produkcję i dystrybucję pieniędzmi polskich rodzin.
Dr Tomasz Teluk
Prezes Zarządu
Fundacja Instytut Globalizacji