Federalny Sąd Apelacyjny na Florydzie podtrzymał wyrok sądu niższej instancji nakazujący usunięcie z parku miejskiego w Pensacoli ponad 10-metrowego krzyża stojącego tam nieprzerwanie od 1941 roku. Zdaniem przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości obecność krzyża narusza… Konstytucję Stanów Zjednoczonych.

źródło: twitter.com / BECKET

Usunięcia najważniejszego dla wszystkich chrześcijan symbolu wiary domagały się organizacje ateistyczne walczące rzekomo o „wolność religijną”. To one zareagowały na protesty kilku mieszkańców Pensacoli, którym nie podobała się obecność krzyża w miejskim parku. Ich zdaniem „naruszał on zasadę laickości państwa”.

W październiku 2017 roku sąd pierwszej instancji przyznał im rację. Wyrok ten został potwierdzony przez federalny sąd apelacyjny. Z tą decyzją nie zgodzili się przedstawiciele lokalnego magistratu, którzy zapowiedzieli, że nie pozwolą na „demontaż krzyża” i ponownie odwołają się od decyzji sądu.

Ashton Hayward, burmistrz Pensacoli przekonuje, że krzyż w stanowi „ważną część historii i kultury miasta”. Ponadto osoby walczące o zachowanie krzyża na swoim miejscu podkreślają, że „spośród czterech osób skarżących, dwie na stałe mieszkają w Kanadzie, a jedna ponad 7 km od Bayview Park”. 

W obronie chrześcijańskiego symbolu wystąpił również Ron DeSantis, kongresmen z Florydy. Uznał on, że „aktywizm sądowniczy wymyka się spod kontroli – dlatego walczymy, aby zakończyć go na Florydzie!”. Polityk poparł ponadto petycję w obronie krzyża i zaapelował do mieszkańców Pensacoli, aby również się po nią podpisali.

Z kolei reprezentujące „pokrzywdzonych” organizacje American Humanist Association oraz Freedom From Religion Foundation wydały w poniedziałek oświadczenie, w którym nazwały orzeczenie sądu „głośnym zwycięstwem w sprawie rozdziału Kościoła od państwa”.

Źródło: polsatnews.pl / PCh24.pl

TK